Dbam o rozwój

Karty obrazkowe „znajdź różnice” czyli propozycja zabawy połączonej z nauką.

Pewnie nie tylko mnie zdarza się buszowanie po „lumpeksach” i wyszukiwanie perełek różnej maści i rodzaju.

KartyDzisiaj właśnie chciałabym Wam pokazać coś, co znalazłam przypadkiem przechadzając się po jednym z poznańskich Second Hand’ów. Były to obrazkowe karty Early Learning Centre, nowe, oryginalnie zafoliowane.

Zanim je otworzyłam nie wiedziałam do końca co to jest, gdyż nie było pudełka, ale czułam, że może to być coś fajnego i nie pomyliłam się. W domu po rozpakowaniu okazało się, że mamy przed sobą karty obrazkowe do nauki i ćwiczenia spostrzegawczości u dziecka.

Karty 2Karty mają 3 stopnie trudności. Zielona ramka oznacza jedną różnicę między obrazkami, pomarańczowa ramka to dwie różnice, zaś czerwona ramka to trzy różnice. Par kart jest 30 czyli w sumie 60 różnych obrazków. Kosztowały nas około 5 zł (na wagę) czyli grosze biorąc pod uwagę obecne ceny tego typu pomocy naukowych. Jest to świetna zabawa zarówno do samodzielnych ćwiczeń jak i do rodzinnych zabaw. Można je wykorzystać np. do gry na punkty w drużynach jeśli w domu jest więcej niż jedno dziecko, można je połączyć z jakąś prostą planszówką, możliwości jest naprawdę wiele. Póki co córka bardzo lubi angażować nas w zabawę i wspólnie odgadujemy czym różnią się obrazki, a każda poprawna odpowiedź nagradzana jest brawami i wiwatami, angażuje w to nawet dziadków przed Skype ;). Karty 1Czasem sama rozkłada wszystkie na podłodze i opowiada co widzi na obrazkach, co jest na jednym, a czego brakuje na innym i przyznam, że od początku radzi sobie świetnie, zauważa różnice szybciej niż ja :), chwalę ją a co! Niestety nie mam pojęcia gdzie w Polsce można takie karty kupić, widziałam inne tej firmy na allegro więc można się pokusić o poszukiwania, chyba że ktoś z czytelników nam podpowie :).

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. Agata Wierzgacz says:

    Ale miałaś szczęście 🙂 rewelacyjne 😉 moje dzieci od małego lubiły bawić się w szukanie różnic 😉

  2. Izka says:

    Super … ja nie miałam takiego szczęścia albo nie do tych lumpeksow zaglądam

    1. To ten duży przy ul. Św. Marcin 🙂

  3. Takie karty sa po prostu świetnym pomysłem na nauke przez zabawę 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *