Pielęgnacja dziecka

Potrzeba stałych czynności. Rytuał kąpieli i zabiegi pielęgnacyjne. !KONKURS!

Małym dzieciom brak poczucia czasu, myślą, że jutro to daleka przyszłość, a wczoraj minęło dwa tygodnie temu. Stałe czynności dają im oparcie. Pozwalają rozwinąć elastyczność, której będą potrzebować w miarę dorastania i podejmowania nowych wyzwań. Rytuał kąpieli.

Stałe czynności przez nas wdrażane w codzienność dziecka już od narodzin pomogą nam zorganizować nową codzienność, nadadzą rytm naszemu życiu, a ich powtarzalnośc zapewni maluchowi poczucie bezpieczeństwa. Jednostajność może wydawać się nużąca nam dorosłym, ale odpowiada dzieciom. Pisałam ostatnio o rytuale usypiania. Swoistym wstępem do niego jest inny rytuał, a mianowicie kąpiel naszych pociech.

Stałe czynności rozwijają dzieci. Wieczorem woda lejąca się do wanny oznacza kąpiel. Wtedy też szykujemy piżamkę, przytowujemy łóżko, zbieramy zabawki. Po kąpieli czynimy zabiegi pielęgnacyjne z marką Oillan, by wrażliwa skóra dziewczynek była zaopiekowana, oglądamy lub czytamy bajkę, pijemy ciepłe mleko i idziemy spać.

„Kąpiel w wannie to przygoda, w prawo, w lewo pryska woda. Rączki, plecki, brzuszek, szyję zaraz Tata mi umyje.”

W naszym domu kąpiel to rytuał rodzinny. Tata ogarnia, ja asystuję. Czasem dziewczynki kąpią się w tym samym czasie, czasem pierwsza młodsza, a dopiero po niej starsza. Nie ma sztywnych zasad, ot zależy od aktualnych potrzeb. Głównie starsza nadaje bieg zdarzeniom,  bo jak wiadomo nie zawsze są chęci czy humor.

Do kąpieli i pielęgnacji dziewczynek zaczęłam używać dwóch serii kosmetyków Oillan, jedna to Oillan Baby dla młodszej, zaś druga to Oillan Med+ dla starszej. Oillan Baby wspomaga prawidłowy rozwój skóry już od 1. dnia życia malucha. Zmiany skórne są typowe dla niemowląt, a dermokosmetyki sprawdzą się w profilaktyce i łagodzeniu zmian.

Płyn do mycia i kąpieli 2w1 niskopieniący, oparty na łagodnych substancjach myjących (nie zawiera mydła, SLS, SLES) jest bezpieczny dla skóry wrażliwej, atopowej i skłonnej do alergii. Delikatnie oczyszcza oraz pielęgnuje skórę. Koi i niweluje podrażnienia i zaczerwienienia, a dzięki zawartości gliceryny dodatkowo ją nawilża.

Po odświeżającej kąpieli czas na kojący dotyk. Masaż jest dobry na sen. Jeśli macie malucha, któremu ciężko jest zasnąć, spróbujcie kojącego masażu. W sieci znajdziecie filmy instruktażowe jak prawidłowo masować maluszka. Ja łączę przyjemne z pożytecznym i do masażu wykorzystuję Mleczko Nawilżające od pierwszych dni życia Oillan Baby.

Mleczko doskonale nawilża suchą i wrażliwą skórę dziecka po każdej kąpieli. Oleje z awokado i ze słodkich migdałów będące źródłem kwasów omega wraz masłem shea przywracają równowagę lipidową skóry, wzmacniając jej naturalną barierę ochronną. Betanina i gliceryna zapewniają prawidłowe nawilżenie skóry, zapobiegając jej przesuszeniu. D-pantenol i alantonina łagodzą podrażnienia i zaczerwienienia. Preparat ma lekką konsystencję dzięki czemu łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.

Do przemywania buźki używamy wody przegotowanej. U niemowląt często zdarzają się zmiany skórne w obrębie twarzy dlatego używamy Kremu pielęgnacyjnego do twarzy i ciała. Łagodzi podrażnienia, odbudowuje  i wzmacnia naskórek. Intensywnie nawilża i wygładza skórę przez co staje się jedwabista i miękka.

Zdarzają się u nas odparzenia. Pewnie jak u większości z was, także nic nowego ;). Tyle, że u nas niewiele kremów działa, dlatego wciąż poszukuję. Obecnie testujemy Krem przeciw odparzeniom Oillan Baby, który ma za zadanie łagodzić podrażnienia i tworzyć barierę ochronną przed niepożądanym wpływem wilgoci. Póki co sprawdza się dobrze w ramach działania profilaktycznego, które jest bardzo ważne. Krem w swoim składzie zawiera 15% tlenku cynku, 3,8% gliceryny, trójglicerydy kwasu kaprylowego i kaprynowego oraz oleje jojoba i slonecznikowy. Pamiętajmy by kremy przeciw odparzeniom nakładać na wysuszoną skórę. Szczególnie jeśli problem już się pojawił. W razie zaczerwienień poza smarowaniem pomaga nam wietrzenie pupy oraz częste przewijanie.

Oillan Med+ to nasz wybór jeśli chodzi o starszą córkę. Dlaczego wybrałam dla niej produkty medyczne? Ponieważ mamy problem z przesuszoną skórą na nóżkach. Zaobserwowałam to od pewnego czasu, myślałam, że „samo” się naprawi. Niestety. Problem nadal się utrzymuje i zanim dostaniemy się do dermatologa spróbuję tę skórę dobrze natłuścić. Z pomocą przyszedł nam Oillan.

Emulsja Natłuszczająca do kąpieli dermatologicznej przeznaczona jest do kąpieli dermatologicznej podrażnionej, swędzącej, chronicznie suchej skóry ze zdiagnozowanymi dermatozami. Także do stosowania w zaostrzeniu zmian skórnych jako terapia wspierająca leczenie dermatologiczne. Przeznaczona jest dla niemowląt od 1. miesiąca życia, dzieci i dorosłych. Dopiero rozpoczęliśmy stosowanie więc jeszcze nie mogę napisać nic na temat efektów, jednak co najważniejsze gorzej nie jest.

Po kąpieli na zmienione miejsca aplikujemy Balsam Intensywnie Natłuszczający, który ma za zadanie odbudować strukturę lipidową naskórka, wzmocnić barierę ochronną, natłuścić i wygładzić skórę, ograniczyć utratę wody, intensywnie odżywić i nawilżyć, zniwelować szorstkość skóry, przywrócić miękkość i gładkość, złagodzić podrażnienia oraz świąd.

Kosmetyki Oillan są bezzapachowe z pH nautralnym dla skóry. Wybrałam je bo ufam tej marce i wiem, że jest bezpieczna dla skóry moich dzieci. Zresztą sama również używam kosmetyków z serii Balance, Active i Intima, które bardzo sobie chwalę.

Obecnie trwa akcja promocyjna „Oillan kupujesz, podwójnie zyskujesz!”, zachęcam do wzięcia udziału, a szczegóły poniżej:

Przy zakupie Oillan baby i Oillan med+ za kwotę min.70 zł, otrzymacie gwarantowaną nagrodę – produkty Oillan o wartości 70 złotych. Akcja dotyczy pierwszych 3 tysięcy osób, które zgłoszą się poprzez formularz na stronie konkursowej.

Kąpiel i czynności pielęgnacyjne to ważne rytuały. Po co ogóle są rytuały? Dzieci nie przykładają do organizacji czasu takiej wagi jak my dorośli, a ich mózg nie potrafi jeszcze samodzielnie zarządzać myślami i działaniami. Po to są właśnie stałe czynności, pomagają przejść do kolejnego kroku, osiągnąć cel i rozwijają mózg dziecka, by w końcu zaczęło wykonywać je samodzielnie. Tak tworzy się fundament samoregulacji.

Aby umilić Wasze wieczorne rytuały mamy z marką Oillan dla Was konkurs w formie ankiety. Odpowiedzi na poniższe pytania udzielajcie pod tym postem, a najciekawszą z nich nagrodzimy zestawem kosmetyków: Mleczko nawilżające Oillan Baby,  Krem pielęgnacyjny Oillan Baby, Emulsję natłuszczającą Oillan Med+ , Płyn do mycia i kąpieli Oillan Baby.

Co zapewnia spokój Tobie i Twojemu maluszkowi?

Jakie pielęgnacyjne rytuały lubicie najbardziej?

Jak dbasz o skórę swojego maluszka?

Na Wasze odpowiedzi czekamy do 19 maja 2017. Regulamin zabawy znajdziecie poniżej, serdecznie zapraszamy do udziału! 🙂

Regulamin konkursu:

Czas trwania konkursu 05.05.2017 do 19.05.2017

1. Organizatorem konkursu jest właścicielka bloga www.rodzicielnik.pl

2. Miło nam będzie jak polubisz nasze profile na fb.

3. Nagrodą w konkursie jest zestaw kosmetyków Oillan dla dziecka, takich jak na plakacie.

4. Sponsorem nagrody jest Oillan.

5. Wyniki zostaną ogłoszone do 23.05.2017

6. Wyboru zwycięzcy dokona właścicielka bloga. Informacja do zwycięzcy zostanie przekazana przez adres mailowy podany w zgłoszonym komentarzu. Wygrywa zgłoszenie najbardziej kreatywne/wzruszające.

7. Zwycięzca zgadza się, aby Organizator przekazał jego dane adresowe sponsorowi nagrody, w celu dostarczenia wygranej.

8. Będzie mi miło, jeśli: udostępnisz plakat konkursowy na Facebooku (klik), oraz zaprosisz do zabawy kilku znajomych.

9. Konkurs organizowany jest na terenie Polski.

10. Uczestnik, który zwycięży, w celu uzyskania nagrody powinien podać dane do wysyłki. Uczestnik konkursu wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych do celów związanych z konkursem.

11. Nie można przekazywać nagród na rzecz innych osób oraz wymieniać nagrody rzeczowej na jej wartość pieniężną u Organizatora.

12. Serwis Facebook.com udostępnia wyłącznie infrastrukturę, dzięki której możliwa jest promocja konkursu. Facebook nie sponsoruje i nie uczestniczy w organizacji konkursu, a tym samym nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek działania Organizatora i konsekwencji promowania konkursu na łamach serwisu.

13. Jeżeli zwycięzca konkursu w ciągu trzech dni od ogłoszenia wyników konkursu nie przekaże swoich danych do wysyłki nagrody Organizatorowi konkursu, na jego miejsce zostanie wybrana inna osoba wyłoniona z pozostałych uczestników konkursu.

14. Nie wolno kopiować treści innych zgłoszeń.

Ogłoszenie wyników!

Dziękuję wszystkim za udział. Wybór był trudny, ale wybrać trzeba 🙂 nagroda w postaci zestawu kosmetyków wędruje do Izabeli B. Wiadomość e-mail poleciała do Ciebie, zapraszam do kontaktu i GRATULUJĘ!

Źródła: 

„Zrozumieć Malucha” Tovah P. Klein

„Zdrowie i żywienie od noworodka do 2. roku życia” Praca zbiorowa.

http://konkurs.oillan.pl/files/Oillan_regulaminkonkursu.pdf

Możesz również polubić…

30 komentarzy

  1. Małgorzata Ostrowska says:

    Uwielbiam ich kosmatyki a rytuały są niezwykle ważne w życiu dziecka.

  2. jak dla mnie najlpesze kosmetyki jakie mozna mieć:)

  3. Dla mnie i moich córeczek spokój zapewnia przede wszystkim cisza która zawsze staram się by była po kapieli jak juz zasypiamy.Delikatna spokojna muzyka zazwyczaj odgłosy ptaszków czy też sama nuce coś córeczką.Nasze rytuały to wodny bardzo delikatny (samymi opuszkami palców) masaż nóżek.Kontakt wzrokowy podczas niego to również bardzo istotna rzecz.Od pierwszych dni życia zawsze stosuje zestaw Oilan-1- Emulsje natłuszczająca do ka[pieli a po niej balsam Oilan.Jestem z niego zadowolona.Te produkty towarzyszą nam już prawie 5 lat.

  4. Dorota says:

    Spokój i wyciszenie mojemu maluszkowi zapewnia miłość, bezgraniczna, która otaczamy go wraz z mężem. Nic tak skutecznie nie koi płaczu i kwilenia jak porządne wtuleni się w maminą pierś czy silne ramiona taty… Ale to nie wszystko-wieczorne wyciszenie zapewniają nam również wspomniane wcześniej rytuały pielęgnacyjne, bez których maluszek może się pogubić w rozkładzie dnia. Najbardziej uwielbiamy bawić się i chlapać na wszystkie strony w cieplutkiej wodzie z dodatkiem odpowiedniego, czyli bezpiecznego kosmetyku. Nie musi pięknie pachnieć, byle by chronił naszą delikatną skórę przed czyhajacym złem, czyli wysuszeniem. Od pierwszej kąpieli stosowalismy emolienty, i tak już nam zostało. Polubiliśmy się po takiej kąpieli relaks i dobry sen gwarantowany, a jak jeszcze mamusia wymasuje brzuszek i małe stopki, to już jest totalny odjazd maludy… Liczy się delikatność i zaangażowanie nas, jako rodziców. A szczęśliwi rodzice, to szczęśliwe dziecko

  5. Gosia Rusak says:

    Recenzja jak zwykle na 6 z plusem. Kosmetyki są świetne potwierdzam 🙂 A rytuały bardzo ważne w życiu dzieci.

  6. Marta says:

    Spokój mi zapewnia słodki sen malucha:) , a jemu wystarczy cisza, spokój , glaskanie po plecach i przytulnie ale nie zapominamy o bezgranicznej miłości ktora go otaczamy <3
    Nasz wieczorny rytuał to kolacja, wygłupy, odgłos wpuszczanej wody i po sekundzie jest już w łazience i po swojemu próbuje sie rozebrać czasami mamy sie z czego pośmiać ale oczywiście trzeba mu pomóc. Zazwyczaj kąpiel trwa pół godziny bo maluch tak uwielbia wodę ze nie mozna go wyciągnąć wiec bawi sie z tata swoimi wodnymi zabawkami . Po zabawie czas na mycie ząbków, i oczywiście siebie, później w pokoju cala pielęgnacja a ze synek ma po mamie sucha skórę musimy o nia dbać szczególnie specjalne kosmetyki, płyny aby zapewnić jej odpowiednie nawilżenie i tak nasz dzień kończy sie szybkim zaśnięciem.

  7. Patrycja says:

    Wieczorny rytuał zaczynamy od kąpieli moje dziewczyny Maja lat 4 i Ulcia lat 2 są wielbicielkami plywania w wannie z dużą ilością piany, na wzajem myją się 😉 po kąpieli razem z mężem dzielimy się córkami i oboje zabieramy się do masowania skórki naszym dziewczynom używanym oliwek. Młodsza uwielbia masowanie stóp, zaś starsza brzucha i rączek po obfitej ilości oliwek i zawsze wysmarowanym łóżku dziewczyny zasypiają. Nie zawsze jest tak słodko czasami wpadają na pomysł smarowania się na wzajem wtedy to już wygląda gorzej 😉

  8. Patrycja says:

    Zapomniałam o spokoju zawsze i wszedzie spokój moim dzieciom zapewniamy my rodzice tak przyzwyczailysmy je ze niestety zasypiaja zawsze w naszym lozku przy nas.

  9. Kasia says:

    Naszym wieczornym rytuałem jest wspolne przygotowywanie ubranka,pieluszki,kosmetykow. Coreczka zawsze daje mi stopki do calowania,brzuszek tak fajnie powoli mruga wtedy oczkami. Uwielbia się myć, powrarza wszystkie moje czynności. Później odwraca się,pomaga mi w balsamowaniu ciałka i oczywiście znowu muszę wycalowac jej stopki. Później pizamka,mleczko,miś i koniecznie kocyk. Calus i spać 🙂

  10. Iza says:

    Spokoj…. Wyciszenie… Rytuały….
    Rzeczy ktore daja dziecku poczucie bezpieczeństwa od urodzenia. Moje córki juz duże ale nadal uwielbiaja jak mama je glasze po glowie lub lydce bardzo je to wycisza. Naszym porannym i wieczornym rytalem sa niestety nebulizacje z lekami na astme i tu sila przyzwyczajenia dziala. Lenka i Ninka dopominaja się o to bo to stale elementy ich porankow i wieczorów. Do tego poranne nawilzanie ciala balsamem i przy okazji masaż. Powtarza sie to tez wieczorem przed snem z tym, ze wieczorem zamiast lekkiego balsamu krem-niestety Lenka i Ninka maja atopowe zapalenie skóry i nawilzanie minimum dwa razy dziennie to konieczność ale dla nas trzech jest to przede wszystkim ogromna przyjemność. Wieczorne kapiele kiedys byly mega zabawa w wannie pelnej piany i zabawek kapielowych ale odkąd dziewczynki maja zdiagnozowane azs jest to szybka kapiel w specjalnych plynach bez dlugiego moczenia bo niestety dziala to niekorzystnie na stan ich skory. Ale po kapieli przychodzi czas na kremy do ciala odzywki do wlosow czesanie….cos co daje okazje do mega szaleństwa po ktorym Lenka i Ninka zasypiaja w 3 min przytulone do mamy…

  11. Sylwia says:

    U nas mamy swój sposób na wyciszenie i kąpiel . Właściwie stało się to normą że z młodszym synkiem szykujemy łóżka i ubranka na następny dzień i idziemy się myć. Najpierw ząbki potem kąpiel , następnie mamy zestaw zabawek i syncio się bawi opłukujemy z piany i wycieramy 🙂 potem koniecznie balsam do ciała synek wybiera sobie 1 z 3 kremów i idziemy spać. Zwykle zasypia z tata ale teraz mamy okres że muszę sama usypiać swoją dwójkę. Gdy synek śpi idę po córcię. Najpierw jest chwilka na bajki czytane przez córcię (raczej opowiada co widzi na obrazkach bo nie umie czytać jeszcze)potem idziemy się kąpać i tu różnie albo wciska się w za małą dla niej już wanienkę albo wybiera prysznic 🙂 potem mycie ząbków i idziemy spać . Jak zaśnie mama ma w końcu chwilkę dla siebie

  12. Izabela Malinowska says:

    Mi i moim dzieciom spokój zapewnia wyciszenie przed snem. Sprzatamy zabawki po całym dniu, idziemy się kąpać. Przeważnie obie córki kąpią się razem. Tak chcą. I mi jest tak wygodniej. Młodsza córka niestety ma AZS więc musimy używać specjalistycznych kosmetyków. Po kąpieli oczywiście smarowanie całego cialka balsamem nawilzajacym. Ubieram się w pizamke i kładziemy do łóżka. Każda córka w swoim. Zapalamy lampkę i czytam im bajkę na dobranoc. Mamy ustalone ze raz wybiera jedna bajkę, raz druga. Gasimy później światło i czekam az zasną. Rano oczywiście młodsza z AZS smaruję znów balsamem nawilzajacym. Uwielbiam jak się obudzą i przychodzą do nas poleżeć jeszcze. Albo nawet zasnąć. Młodsza obejmuje moją szyję i bawi się moimi włosami. Uwielbiam to jak się tak wtula. Starsza szykuje do przedszkola wiec z nią możemy tak poleżeć tylko w weekend. To też zapewnia nam spokój. Córki zwierzaja się wtedy często ze swoich sekretów. Uwielbiam ten czas. Szkoda ze płynie tak szybko i niedługo pewnie nie będą chciały już tak z nami leżeć.

  13. PAULINA says:

    Spokój zapewnia Nam bezpieczna, pewna siebie, mocna w więzi i kochająca rodzina. A wieczorne kąpiele, które od dnia urodzin są celebrowane dokładnie o tej samej porze tylko ten spokój dopełniają. Kolejną ważną dla Nas rzeczą jest pielęgnacja zarówno w kąpieli, jak i po skóry maluszka kosmetykami w 100% bezpiecznymi, bardzo dobrze nawilżającymi (te małe przekochane dzieciątko), które uwielbia masaż i pielęgnacje ciała wykonywaną właśnie kosmetykami Oillan. Takie wyciszenie w ciepłej kąpieli i masażu..to rytuał, który zapewnia naszemu maleństwu ale i nam rodzicą spokojny sen.

  14. Wiola G. says:

    Rytyna dnia codziennego – niby cos nudnego, powszechnego ale zapewniająca komfort psychiczny, poczucie stabilnosci, bezpieczenstwa i upragniony bezcenny SPOKÓJ. Kiedy kazdy dzien jest w miarę uporządkowany, stabilny i przewidywalny, maluszek idealnie odnajduje sie w codziennym „grafiku” zajęć. Kazda czynnosc w miare upływu czasu staje sie przyjętą normą i czasami wyczekiwaną przyjemnoscią. Tak wlasnie ma się do wieczornej kąpieli. Kiedy nadchodzi pora na”myju, myju”, maluszek radosnie pomaga mi się rozebrać, a ja pozwalam mu pluskać, bawić się, buszowac i baraszkowac bezkarnie w wannie. Najbardziej jednak cieszymy się chwilami kiedy po kąpieli otulam moją kruszynkę ręcznikiem i przechodzę do masażu całego ciałka ciepłą oliwką lub nawilżającym mleczkiem do ciała. Masaż ten pozwala sie dziecku maksymalnie rozluźnić i poczuć prawdziwy relaks. Nasze dziecko przecież najbardziej potrzebuje czułego dotyku. Kontakt skora przy skorze wydziela endorfiny, hormony szczescia, ktore sprawiają, ze dziecko rosnie pelne radosci i miłosci…:)

  15. Nie miałam okazji nigdy spróbować kosmetyków tej firmy, być może dlatego, że po prostu ich nie widziałam w okolicznych sklepach. Ale po przeczytaniu artykułu spróbuję sił w konkursie 🙂 Nam spokój zapewnia wieczorne tulenie. Moje małe Brzdące codziennie zasypiają w moim łóżku wtulone we mnie – ja zapominam o wszelkich troskach i kłopotach, a one czują moją miłość i ciepło mamy. Kompletnie mi to nie przeszkadza, wręcz boję się chwili, kiedy tych momentów zabraknie. Jeżeli chodzi o pielęgnację, to bardzo lubię masować moje dzieci po kąpieli, a także poprzez zabawę pracujemy nad wszelkimi zakończeniami nerwowymi na ich ciele. Biorę różnego rodzaju materiały i po prostu się nimi gilgoczemy. Taka nasza wieczorna zabawa 🙂 Jeżeli chodzi o skórę, to kąpię dzieci w produktach nawilżających, przeznaczonych odpowiednio do wieku. Mocno natłuszczam delikatne miejsca, kiedy wychodzimy na dwór na słońce, czy mróz, dodatkowo nawilżam nóżki balsamem, gdyż mają skłonności do przesuszonej skóry.

  16. Monika says:

    U nas rytuał wieczorny jest bardzo ważny. Młodszą córkę kapiemy (prawie 7 mies) co 2 dni najczęściej. A starsza (2 lata i 8 mies) kąpana jest codziennie. Najczęściej kąpiemy je równocześnie – mąż starszą, ja młodszą. Ale czasem sie zamieniamy, kiedy starsza po kąpieli i zabawie pod prysznicem posmarowana kremami na AZS (obowiązkowy rytuał) i ubrana w piżamkę ogląda sama 1-2 bajki (10 min) ja podmieniam męża i karmię młodszą córkę. Przy starszej wystarczy chwile posiedzieć lub poleżeć jak bajka się skończy i zanim zaśnie wyjść pod jakimś pretekstem i zasypia sama 🙂 Młodsza potrzebuje przytulić sie do piersi i zjeść mleczko i zasypia bez problemów. Najcześciej jest to godz 19-20 i obie słodko śpią, a my z mężem możemy zacząć swój rytuał wieczorny 😀 Możemy poleżeć przed telewizorem obejrzeć razem jakiś film, porozmawiać i spokojnie wypić herbatę co jest ciężkie przez cały dzień. Inaczej jest kiedy jestem sama w domu (mąż pracuje na popołudnie). Wtedy najczęściej najpierw z córką starsza kąpie młodszą, ubieram smaruje kremem i karmię. Kiedy młodsza po chwili śpi biorę sie za kąpiel i połozenie spac młodszej. Kiedy zmeczone sa obydwie na raz kapie starsza najpierw kiedy oglada bajke kapie mlodsza i karmie ja w pokoju córki kiedy ona zasypia… niedlugo mam nadzieje beda sie kapac razem i klasc spac razem a ja nie bede musiala biegac od pokoju do pokoju 🙂

  17. Ania2716 says:

    Mi i mojemu maluszkowi spokój zapewnia, wspólny odpoczynek, razem kładziemy się do łóżka wieczorem,malutki wtedy czuję spokój i zasypia oczywiście przy ukochanej piersi 🙂 w ciągu dnia nie wiele tego spokoju mamy bo starsza córka jest bardzo energicznym dzieckiem 🙂 a naszym najfajniejszym rytuałem jest wieczorna kąpiel, najpierw starsza corka, poniżej maluszek, obowiązkowo, kąpiemy małego razem z córką 🙂 obie po kąpieli masujemy balsamem, synuś to uwielbia 🙂 są to najpiękniejsze chwile które niestety bardzo szybko się skończą bo dzieci rosną w oka mgnieniu i jeszcze trochę i będą się krępować rodziców 😉 dlatego uwielbiam ten czas kiedy mogę być tak blisko z moimi dziećmi 🙂 codzienna kąpiel, codzienne wspólne masaże, codzienna wspólna pielęgnacja tych małych słodkich cialek, to bardzo nas zbliża do siebie 🙂 cieszmy się z każdego dnia bo nim się obejrzymy a dzieci nam wyrosna i zostaną tylko wspomnienia z tego pięknego czasu.

  18. Olga says:

    Mój spokój a także spokój mojej córeczki Julki zapewniają codzienne rytuały. Staramy się codziennie o tych samych godzinach jeść, spać i kąpać. Codziennie o tej samej porze tatuś kładzie ją spać. Wtedy jest czas dla taty i córki i ja się już nie wtrącam 😉 Podczas kąpieli tata asekuruje a ja myję nasze maleństwo.
    Jeśli chodzi o zabiegi pielęgnacyjne to Julka najbardziej jest zachwycona gdy jest golaskiem i mamusia smaruje ją mleczkiem lub oliwką. Podczas tych czynności zawsze jej śpiewam a ona się śmieje i gada po swojemu.
    O skórę maluszka dbam smarując ją mleczkiem dla dzieci lub oliwką. Pupę sparujemy kremem na odparzenia, tak zapobiegawczo. Dodatkowo do kapieli dodaję płyn nawilżający skórę. Buźkę przemywam wodę przegotowaną i ewentualnie jeśli jest taka potrzeba to smaruję kremikiem.
    Myślę że takie codzienne rytuały pozwalają dziecku na rozpoznać kiedy jest dzień i czas na zabawę a kiedy noc i czas na spanie. 🙂

  19. Monika says:

    Dla mnie jako mamy rytuały są bardzo ważne, ponieważ wprowadzają harmonię w naszym życiu i ułatwiają funkcjonowanie dzieciom, wiedzą kiedy jest pora kolacji, bajki, kąpieli… Wyciszenie dziecka przed pójściem spać to jedno z moich zadań. Przed zaśnięciem obowiązkowo musi być przeczytana bajka (bez niej starszak nie pójdzie spać). Zasypiamy codziennie przy dźwiękach kołysanek (lubię też ponucic). Do tego od pierwszych dni towarzyszy nam miś szumis, który swoim szumem pozwala szybko oddać się w objęcia Morfeusza (nawet mi udaje się przy nim zasnąć) .
    Za chwilę córka skończy 2 lata, a ja dalej wykonuje czynności pielęgnacyjne praktycznie takie same jak wtedy gdy była niemowlakiem. Lubię je wszystkie – począwszy od przemywania oczu, psikania wody morskiej do noska, czesaniu włosków po mycie zębów. Córka bardzo lubi kąpiele z pianą. Nie zapominamy też o miejscach intymnych i używamy specjalnej emulsji dla dziewczynek. Codziennie smarujemy buzke kremem do twarzy, a dwa razy w tygodniu wcieramy balsam w małe ciałko.

  20. Karolina Cygan says:

    Gdy zbliża się wieczór to wiadomo ze nadchodzi czas na ulubioną czynność dnia „myj, myj” czyli kąpiel w płynie do kąpieli 2w1 Oillan Baby z duuzą ilością zabawek Po tak mile spedzonym czasie kładziemy sie na przewijaku i zaczynamy balsamowanie calego ciałka mleczkiem Oillan Baby dzięki, któremu skórka jest gladka, mięciutka i dobrze nawilżona. To zdecydowanie nasz ulubiony wieczorny rytuał. Po tak odprezajajacym masażu malutka jest wyciszona i szybko zasypia a mama ma czas na spokojna długą kąpiel

  21. Uwielbiamy kosmetyki Oillan – najpierw kupiliśmy cały ich zestaw dla Bąbla, a teraz również ja używam serii Active 🙂 Są świetne , jeszcze nigdy nas nie zawiodły 🙂

  22. Korzystamy z tej marki i jesteśmy zadowoleni. Skóra moich dzieci jest dzięki tym kosmetykom nawilzona.

  23. Rytuały, to na nie stawiam w zasadzie od pierwszych miesięcy życia synków. Jestem przekonana, że one porządkują świat dziecka. Moim ulubionym jest wspólne dosypianie w łóżku w sypialni rodziców. Tata wstaje, a ja z chłopakami jeszcze się tulimy i łapiemy drzemkę 🙂

  24. Gosia Rusak says:

    SPOKÓJ i poczucie bezpieczeństwa ,
    jest potrzebne do prawidłowego rozwoju każdego maleństwa.
    W naszej rodzinie od narodzin córki,
    codziennie mamy rytuałów powtórki.
    Chociaż to coś nudnego i przewidywalnego,
    to dla nas mocno emocjonującego.
    Okazujemy sobie przy tym dużo miłości,
    szacunek i szczęście w naszym domu gości.
    Czerpiemy radość z życia i niezachwianą wiarę,
    to nam daje wewnętrzny spokój na każdą miarę.

    Nasza Juleczka najbardziej LUBI ciepłą kąpiel w wannie,
    odpręża się w niej i myje starannie.
    To bardzo przyjemna chwila podczas której następuje wyciszenie,
    a zaraz po wyjściu z łazienki jest z mamą i tatą tulenie.
    Nie zapominamy również o pielęgnacji ciała,
    by nasza córeczka delikatną skórę miała.
    Dzień kończymy czytając bajeczkę,
    przytula przy tym swoją ulubioną laleczkę.
    Jeszcze chwila na rozmowę krótką,
    po czym zasypia słodko i szybciutko.

    SKÓRA córki jest poddawana codziennym pielęgnacyjnym zabiegom,
    pomaga nam w tym balsam Oillan, Julcia nie uśnie bez niego.
    Nasz dotyk sprawia, że czuje się kochana,
    a jej aksamitna skóra odpowiednio zadbana.
    Masaż relaksujący doskonale nawilża Julki ciało,
    jest doskonały na sen, a jej ciągle mało.
    Mleczko łagodzi wszelkie podrażnienia,
    dzięki niemu znikają zaczerwienienia.
    Największa jednak frajda przy smarowaniu buzi kremikiem,
    robi to sama sobie, a potem nas kremuje swym milutkim dotykiem.

    Czujemy się wyróżnieni mając taką córunię,
    jest jeszcze dość mała, a wszystko rozumie.
    Będziemy dbać o nią i kochać do końca życia,
    jest ciekawa świata i wszystko przed nią do odkrycia.
    Wam bardzo dziękujemy za konkursów organizowanie
    i świetnych produktów możliwości wygrywanie.
    Marka Oillian jest na rynku znana
    i przez wszystkich lubiana.
    A nasza Agnieszka to wspaniała blogerka,
    wyróżnia się spośród wszystkich jak liderka.

  25. Anna Kowal-Gąska says:

    Spokój zapewniają nam rytuały. Sprawdziły się one w przypadku starszej 4 letniej córeczki, więc wprowadziłam je i miesiąc temu kiedy na świat przyszła druga młodsza pociecha. Dzieciaki czują się z nimi bezpiecznie i komfortowo, mama też mając ułożony plan dnia, nie rzadko to plan na przetrwanie kolejnego dnia;):) czuje się z tym dobrze. Kiedy dzieciaki zdrowe, nie cierpią na żadne dolegliwości to wszystko się dobrze układa. Gorzej kiedy trzeba walczyć ze zmorą jak np u nas z problemami skórnymi, bo wtedy nawet najlepszy plan bierze w łeb kiedy codzienne rytuały burzą dodatkowe smarowania skóry która tego wymaga bo jest mega sucha, szorstka i swędząca, wtedy w ruch idą delikatne balsamy dedykowane problemowi jaki nas dotyczy, daje on przynajmniej chwilowe ukojenie, dobre i to . Ale nie poddajemy się, staramy się trzymać ustalonego rytmu i od razu nam z tym raźniej. Zdecydowanie najbardziej obie dziewczynki lubią kąpiel, starsza mogłaby z wody nie wychodzić a młodsza póki co, cudnie się rozluźnia w wodzie i widać, że jest to dla niej przyjemne, aż miło patrzeć na nią jak jej ruchy stają się wolniejsze, ciałko obmywa woda a ona odpływa;):)Dla mnie to też przyjemność kiedy patrzę na moje dziewczynki jak im tak dobrze;)

  26. Sabina says:

    Spokój mojej 5tygodniowej Córce zapewnia pełny brzuszek i zapach mamy. Uwielbiamy sobie lezec z Corką, Ona na moim brzuchu. To ją wycisza i uspokaja. Nasze rytuały dopiero wdrażamy. Wszystko jest intuicyjne. Kąpiel zakończona masażem, zmiana pieluszek z całowaniem stópek, spanie w swoim koszyczku, rozmowy po przebudzeniu. Ja najbardziej lubię całowanie małych stópek. Do pielęgnacji stosujemy Oillan. Wydaje mi się najbezpieczniejszy. Póki co służy Córce i oby tak zostało.

  27. Nasz dzień jest pełen emocji, zdobywania świata i nowych umiejętności gdy nadchodzi wieczór obie z córką uwielbiamy codzienną kąpiel która jest dla nas porą relaksu i wyciszenia. Codziennie dbam aby ten moment był dla nas wyjątkowy i przynosił szczęście zarówno mi jak i córce. Wiem że córka lubi tą chwilę i daje jej dużo relaksu gdy w ciepłej wodzie się odpręża a ja delikatnie masuje i myje jej ciałko. Również ja czerpie z tego radość ciesząc się ta chwilą bo Emilka rośnie tak szybko i tak szybko się zmienia. Moje kochane maleństwo. Obecnie stosujemy emolienty i żel do mycia niestety musimy pomyśleć nad zmian gdyż córce pojawiły się pewne suche zmiany skórne wstępnie zakwalifikowane do atopowego zapalenia skóry. Chciałabym zapewnić córce jak najlepsza pielęgnację i zrobić wszystko aby jej skóra była zdrowa nawilżona mieciutka i różowa 😉 może czas zmienić kosmetyki właśnie na oillan..

  28. ginny26 says:

    Witam, jestem Filip i mam dwa lata. Siedzę sobie i myślę, że warto podzielić się z Wami moja straszną historia, która wydarzyła się kilka miesięcy temu. Bo ogólnie muszę powiedzieć, że mam AZS i trochę mnie to denerwuje ale mama i tata kupili mi płyn do kąpieli Oillan i już jest lepiej ale do rzeczy. Bo musicie wiedzieć, że to było naprawdę straszne, więc jak się bardzo boicie to nie czytajcie, ja się już na sama myśl boję. To było tak: odkąd się urodziłem myl mnie tata, na początku jakoś nie bardzo wiedział co i jak ale doszliśmy do tego co może robić a czego nie, bo ja nie lubię myć włosów i tata to wie. Zawsze nalewa mi dużo wody do wanny, potem płyn i się robi taka fajoska piana i potem robię sobie z niej brodę i tacie też robię i się razem śmiejemy. Mam też moja kaczuszke, taką gabeczke i ona mnie myje, znaczy ja się myje i potem tata mnie myje i potem mogę się bawić. Bo my z tata zawsze gotujemy dla niej zupę i kaszek i mleczko, bo ona może jeść tylko jak ja się myje. No i z tata to już wiem, że on wie co ja lubię a co nie. A tu pewnego dnia, jak już chciałem się myć to nie było taty! Mamo, ale ja się wtedy zestresowałem, bo ja miałem tylko pół roku a tu nie było taty tylko mama i wanna pełna wody … Ja myślałem, że mama mi tylko nalala i zaraz będzie tata i będzie jak zawsze ale nie! Nie było taty! Bo tym razem to mama miała mnie myć no i wiedziałem, że to mój koniec. Przecież ona nie wie co trzeba zrobić, że trzeba nalać płynu do piany i w ogóle, no przecież ona nic nie wie. Moja pierwsza myśl to, że ja tam zgine, jak tatusia kocham i mamusie też to i tak ja tam zgine! Jak jej powiedzieć co ma robić?! No jak, przecież ja nie umiem mówić. Wyobraźcie sobie co ja wtedy czułem?!
    Ale powiem Wam, że na szczęście przeżyłem! 😀 udało się i mama mnie nie utopila, bo wiecie, że tata myje lepiej. Mama jest fajna ale myc to przecież tata umie, bo mama to nie.
    No to tyle, mam nadzieję, że Was nie nastraszylem za bardzo i jakoś daliście radę przeczytać do końca 😀 to idę, bo mi mam znowu zabawki chowa i muszę je porozkladac na swoje miejsce, ah te mamy…
    Papa :-*

  29. Co zapewnia nam spokój? Zdecydowanie to są codziennie rytuały, które zapewniają maluszkowi poczucie bezpieczeństwa i pewności. A na pewno też spokój zapewnia nam nasza więź i bliskość. Synek zdecydowanie jest spokojniejszy i ja też tuląc go codziennie w ramionach. Cóż może być piękniejszego i dającego tyle radości i miłości jak piękna bliskość z dzieckiem. Dodatkowo powiem, że spokój związany ze skórą synka zapewnia nam Oillan. U synka zdiagnozowano AZS. To właśnie Oillan okazał się naszym wybawicielem. Zniknęło uporczywe drapanie i swędzenie. Synek jest teraz radośniejszy i pogodniejszy.
    Jak dbam o skórę synka? Każdego dnia staram się, aby skóra mojego synka była delikatna i nawilżona. I abym czuła to przy każdym jego dotyku. Oczywiście od pierwszych dni stawiamy na emolienty. Jednym z pierwszych na jakie się zdecydowaliśmy była firma Oillan. Szczerze powiem, że są niezawodne i zawsze do nich wracamy. Każdego wieczoru do kąpieli dodaję płyn do kąpieli 2w1. Dzięki temu już sama woda, w której synek się kąpie sprawia wiele dobrego dla tego malutkiego ciałka. Potem oczywiście pora na balsamik. To dodatkowo jeszcze nawilży i sprawi, że skóra będzie delikatna i miękka w dotyku. Tak właśnie dbam o skórę synka. Jednak przede wszystkim przy pielęgnowaniu skóry takiej małej istotki patrzę na skład. Unikam parabenów i konserwantów i innych zbędnych składników. Dla mnie istotne jest, aby skład był jak najbardziej naturalny! I przede wszystkim nie tylko pięknie pachniały ale były skuteczne. Podczas codziennego dbania o skórę nie brakuje też smarowania buzi kremem przed wyjściem na spacer. W zimę i jesienią chronimy kremami przed zimnem i wiatrem, a latem przed słońcem. Przy skórze malucha ważny jest też dobór odpowiednich ubranek. Oczywiście wybieramy te z bawełny, bez dodatków innych tkanin. Tutaj również wspomnę o proszku do prania. Używamy tych przeznaczonych dla malutkich dzieci, żeby nie podrażnić skóry. Mogłabym jeszcze długo pisać o naszych sposobach dbania o skórę;) Ale teraz odpowiem chętnie na drugą część pytania.
    Naszym ulubionym rytuałem pielęgnacyjnym jest oczywiście smarowanie balsamem dla dzieci, aby skóra synka była mięciutka i gładka. Nie jest to zwyczajne wmasowywanie balsamiku, ale szczególny dla nas moment. Towarzyszy nam przy tym zabawa i chwila wyciszenia, odprężenia…dla nas obojga. A wszystko zaczyna się wieczorem, kiedy już razem z Szymkiem nalewamy wodę do wanny. On stara się przy tym wrzucić wszystkie zabawki do wody, by umilić sobie czas. Potem kładę go na łóżku i po kolei ściągam ubranka, odsłaniając każdą jego malutką część. Przy tym zazwyczaj mówię rymowankę, która brzmi: Tu ma Szymek rączki, tu ma nóżki. To jest brzuszek, a to paluszki, Na buzi oczko, uszko, nosek, minka. a z tyłu są plecki, a na głowie czuprynka. Każdą z wymienianych części ciała dotykam i całuję. Małemu bardzo się to podoba, jest wpatrzony we mnie jak w obrazek i bardzo szczęśliwy. Potem czas na zabawę w wannie i mycie. No i oczywiście potem smarowanie balsamikiem. Nasz najbardziej ulubiony moment w ciągu całego wieczoru. By nie był to uciążliwy i męczący zabieg, kiedyś pomyślałam, że można połączyć go z wierszykiem i fajnymi ruchami rąk na pleckach synka. Masażyk sprawdził się w stu procentach. Najpierw nakładam trochę balsamu na plecy synka, a potem do słów wierszyka wykonuję określone ruchy.
    Leci listek, leci przez świat – opuszkami palców wędruję po pleckach małego od góry do dołu jakieś dwa lub trzy raz rozsmarowując tym samym balsam na pleckach
    Gdzieś tam na ziemię cicho spadł- naciskam opuszkami palców na dole plecków
    Leci drugi, leci trzeci- stukam opuszkami palców dosyć szybko od góry do dołu kilka razy
    Biegną zbierać listki dzieci- wykonuję ruchy oklepywania łódeczką, niezbyt mocne-deliktane
    No, a potem wszystkie liście- wykonuję ruchy głaskania po plecach po obu stronach od góry do dołu
    Układają w piękne kiście.
    Wierszyk powtarzam zazwyczaj dwa lub trzy razy, by nie trwało to za długo. Bardzo lubię ten moment, bo widzę, że małemu się podoba i jest potem taki spokojny i odprężony.

    Co zapewnia nam spokój? Zdecydowanie to są codziennie rytuały, które zapewniają maluszkowi poczucie bezpieczeństwa i pewności. A na pewno też spokój zapewnia nam nasza więź i bliskość. Synek zdecydowanie jest spokojniejszy i ja też tuląc go codziennie w ramionach. Cóż może być piękniejszego i dającego tyle radości i miłości jak piękna bliskość z dzieckiem. Dodatkowo powiem, że spokój związany ze skórą synka zapewnia nam Oillan. U synka zdiagnozowano AZS. To właśnie Oillan okazał się naszym wybawicielem. Zniknęło uporczywe drapanie i swędzenie. Synek zdecydowanie jest teraz radośniejszy i pogodniejszy.

  30. NataliaW says:

    Z Synkiem Damiankiem zawsze mamy przygotowane dermokosmetyki oillan i nizbedne gadżety do kapieli co nie wprowadza nerwowej atmosfery i daje rozkosz spokojnej kąpieli.
    Damianek uwielbia byc masowany , kazda kapiel kończona jest długim wmasowywaniem mleczka do ciała , nie zapominamy też o kremie do twarzy.
    Odparzenia pupki nam nie straszne ,bo nawet jak się pojawią to po jednej aplikacji kremu na odparzenia znikają.
    Ciemieniucha? A co to takiego ? Zanim sie. Pojawiła to juz jej nie było. Polecamy stosowanie Oillan baby

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *