Sylwetki

Piękne, ponadczasowe, oryginalne i niepowtarzalne. Serce zamknięte w drewnie. Pracownia MOYA.

product_l (1)Personalizowane prezenty-pamiątki już od jakiegoś czasu są modne i bez wątpienia wygrywają w wyścigu o uwagę kupującego. Już nie trzeba wydawać miliona monet by obdarować bliską osobę czymś, co sprawi, że poczuje się wyjątkowo. A jeśli za dobrą ceną idzie w parze również dobra jakość to wybór z automatu staje się prosty.

Od dużych firm specjalizujących się w tego typu giftach rękodzieło różni przede wszystkim to, że stoi za nim zwykle jeden człowiek lub mała grupa osób, którzy w nasze zlecenie wkładają całe swoje serce. Traktują nas indywidualnie, słuchają, poznają, podpowiadają… Bo przecież często sięgamy po tego typu pamiątki nie tylko jako prezent, ale również by upamiętnić ważne w naszym życiu momenty.

MOYA

Na Angelę trafiłam przypadkiem dawno temu, napisałam wiadomość z propozycją przedstawienia jej sylwetki na blogu latem i kiedy już zupełnie o tym zapomniałam, a pora roku stała się odległym wspomniem dostałam wiadomość zwrotną :). Tym oto sposobem udało nam się nawiązać kontakt i naprawdę satysfakcjonującą współpracę, której efekty cieszą i wzruszają Dziadków naszych córek.

Za każdym projektem hand made zawsze kryją się ludzie z własną historią, tak jest i tym razem dlatego poznajcie twórczynię Pracowni MOYA 🙂

  1. bigWitaj, cieszę się, że jesteś z nami i zgodziłaś się zdradzić kilka szczegółów dotyczących tej części swojego życia. Kiedy wpadłaś na pomysł stworzenia marki Pracownia MOYA i skąd pomysł na nazwę?

Witam serdecznie :)! Na pomysł wpadłam w ciężkim momencie, gdy koleżanka trochę życiowo mnie wykiwala, zmarła mi babcia, zachorowałam, a do tego miałam komplikacje prywatne (problemy w zwiazku zwiazane z lataniem po sądach…)- zaczęłam myśleć o czymś, co bedzie w zupełności MOJE, bo wcześniej za bardzo ulegałam wpływom innych i nie robiłam do konca tego, co chciałam. Myślę, że dąże do tego, żeby ta firma całkiem byla MOJA. Często trzeba słuchać Klientów ich wizji, co bywa trudniejsze niż samo wykonanie projektu. Wracając do nazwy, chciałam coś prostego, chwytliwego, żeby w pamięci zapadło każdemu kto raz spojrzy na nazwę i potem bez problemu sobie ją przypomni (przepraszam za pisanie w ten sposób, ale dzisiaj jestem pierwszy dzień bez gorączki – choroba dopadła mnie pierwszy raz od kilku lat taką z wysoką temperaturą 😉 Reasumując- wielokrotnie już spotkałam się z pozytywnym odbiorem nazwy firmy, co mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że intuicja dobrze podpowiedziala :).

skarbonka

  1. Czemu akurat drewno?

To prawda, możliwości są różne, zdarza się, że działamy w tworzywie sztucznym, ale rzadko. Jednak to, co jest charakterystyczne dla nas, to drewno. Uwielbiam je za to, że jest piękne, ponadczasowe, oryginalne i niepowtarzalne- przecież dwóch takich samych kawałkow nie znajdziemy :). Cały czas poszerzam wiedzę. Nie ukrywam, że zakres możliwości również chciałabym z czasem zwiększyć – marzy mi się mała pracownia stolarska, gdzie będę mogła realizować projekty różne, nie tylko takie „małej skali”, ale i większej – np moduly do aranżacji wnętrz, czy też meble dla dzieci, półki, a może nawet i zabawki – parę szkiców odręcznych już mam 🙂

Wracając do tematu – drewno „wraca do łask” wiele ludzi docenia jego walory. Poprzez tworzenie w drewnie chcę zwrócić uwagę, że jest wiele możliwości zastosowania drewna – zarówno do dekoracji pokoju dziecka, dekoracji ślubnych, okazjonalnych czy tez grawerowania – stwarza to całą gamę możliwosci.

Myślę, że drewno to też materiał, który lubię w architekturze – zarówno w zastosowaniu zewnętrznym jak i wewnętrzym. Może i to trochę mnie nakierowało na wybór tego surowca? (jestem po studiach architektonicznych na Politechnice Gdańskiej – stąd moje zamiłowanie do projektowania, drewna, do tworzenia)

product_l (2)

  1. Jak oceniasz popularność tego typu pamiątek personalizowanych?

Moim zdaniem zainteresowanie jest coraz większe, gdyż ludzie szukają niebanalnych, ciekawych pamiątek/prezentów/podziękowań. Ludzie chcą dawać „kawałek siebie”, a to świetny pomysł, bo taki prezent jest najcenniejszy. Często podpowiadam, w jaki sposób można „spersonalizować” prezent – charakterystyczne słowa, życzenia albo jakiś cytat określający daną osobę. Wachlarz możliwości mamy duży.

Pamiątki jakie oferujemy są ponadczasowe, będą służyć na lata i doskonale wpasują się w każde wnętrze. Klienci do nas wracają, niektórzy nawet na każdą specjalną okazje zamawiają u nas prezenty i obdarowywują coraz to innych znajomych. Bardzo nam miło jak słyszymy miłe słowa, że nasze produkty podobają się.

Kto raz spróbuje takiej pamiątki i zobaczy reakcję obdarowanej osoby – wróci po taki prezent „znowu” 🙂

15871874_1847241495518864_1557366287001725848_n

  1. Jesteś dubeltową mamą, trudno Ci połączyć pasję z opieką nad dwójką dzieci?

Każda mama dwójki dzieci jak będzie to czytała to od razu pozna odpowiedź. Jest bardzo ciężko momentami. Ale dzieci uskrzydlają i motywują do działania. Czasem są dni, że nie mogę nic zrobić, a wtedy w inny dzień nadrabiam zaległosci. Nie pracuję sama, mam do pomocy przyjaciół, którzy dla mnie pracują, pomagają. Nawet nie tyle dla mnie, co ze mną :). Mamy stanowiska u nas w firmie – Szefowa, Prezesowa i Kierowniczka :). Łączy nas przyjaźń, z jedną z nich już od 3-go roku życia! Zaproponowałam im pracę u mnie, i nie żaluje. Bo właśnie kiedy mam kilkudniowy wyjazd – w sprawie choroby – albo muszę zająć się dziećmi – mam ich od tego, żeby mogli mnie zastąpić.

Młody zespół – rozwijamy się. W naszym zespole jest też Rysownik/Malarz, mój dobry przyjaciel, który pomaga nam tworzyć piękne rysunki, które wykorzystujemy w naszych pracach, a także dobiera kolory jak nikt inny :), wiele uczymy się od siebie nawzajem. Mam też jeszcze jedną przyjaciółkę, która wspiera mnie, pomaga w projektach dodatkowo – bo normalnie pracuje gdzie indziej, to jest bardziej na zasadzie pracy dorywczej.

Dzieci szybko rosną, na pewno jak pójdzie młodsza córka do przedszkola będzie łatwiej zorganizować czas. Starszy chodzi do przedszkola, to już trochę lepiej.  A na co dzień dziadkowie pomagają i wspierają, kiedy tylko mogą. Ich pomoc jest bezcenna :)!

product_l

  1. Masz jakieś niespełnione marzenia? Cele na przyszłość?

Moje cele – wyremontować dom po mojej zmarłej babci, postawić na nogi „moyą” i rozszerzyć działaność (a ciagle sukcesywnie to robię) i byc szcześliwą mamą, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci :). Nie mowię, że nie jestem, ale brak mi stabilizacji duchowej i chciałabym poodhaczac swoje cele. Na pewno też realizacja paru podróży, otworzenie strony internetowej – sklepu, rozszerzenie pracy z dziećmi, charytatywne pomaganie dzieciom – jest tyle małych serduszek, które chcialabym obdarowywać moimi drewnianymi wyrobami – już i tak w paru akcjach uczetniczłam… Marzeń mam sporo, tylko potrzeba wydłużyć dobę 🙂 Osobisty cel to praca nad sobą, zdaję sobie sprawę z moich wad i chcę je szlifować. Lubię zagłębiać się w zakamarki psychologii i na pewno tą wiedzę będę poszerzać, a w praktyce stosować 🙂 Może powrót do sportu? Mogę tak wymieniać bez konca :)!

Dziękuję za poświęcony mi czas, cieszę się, że stałaś się częścią tego blogia, i że mogłam Ciebie gościć. 

Was drodzy czytelnicy zapraszam na Fanpage Pracowni MOYA (KLIK) gdzie możecie śledzić co się aktualnie w pracowni dzieje. Przed nami jeszcze wiele ważnych rodzinnych chwil więc na pewno wrócę do Pracownia MOYA by je w szczególny sposób upamiętnić.

15826508_1846961315546882_6262987184450018324_n

 

Możesz również polubić…

1 komentarz

  1. Gosia Rusak says:

    Super pasja i zdolności 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *