Podróże z dziećmi

Wielkopolska w obiektywie – Łysy Myłn.

Nadeszły ciepłe dni, których wyczekiwaliśmy z utęsknieniem. Wiosna i lato to czas, który wykorzystujemy aktywnie na różnego rodzaju wycieczki. Nie chodzi tylko o dalekie podróże, bo te mamy zaplanowane zwykle z wyprzedzeniem, ale przede wszystkim o wartościowe spędzanie czasu w pięknym plenerze, który mamy wookół siebie. Stąd narodził się pomysł na cykl „Wielkopolska w obiektywie”. W krótkich, acz treściwych fotopostach będziemy Wam pokazywać urokliwe zakątki naszego województwa, w które możecie wybrać się całą rodziną. A prawda jest taka, że Wielkopolska ma do zaoferowania naprawdę wiele.

Pierwszym miejscem, jakie chcemy Wam zaprezentować jest Łysy Młyn ze ścieżką edukacyjną pt.: Rola wody w środowisku. Na zachód od drogi z Poznania do Biedruska, na północ od Radojewa w gminie Suchy Las znajdziecie niezwykłe miejsce – staw i dawny młyn wodny na bezimiennym dopływie Warty.

Przy szosie z Poznania znajduje się duży parking z miejscami na piknik, grilla oraz ognisko. Teren zielony z dala od drogi to wspaniałe miejsce na zabawę dla dzieci zainm wyruszymy wokół stawu ścieżką dydaktyczną (1,2 km) poświęconą roli wody w środowisku prowadzącą częściowo po drewnianych kładkach nad odcinkami bagiennymi, co dla maluchów będzie dodatkową frajdą.

My nasze popołudnie przy Łysym Młynie rozpoczęliśmy od pikniku i zabawy w puszczanie dużych baniek. Wydawać by się mogło, że to przyjemność tylko dla dziecka, otóż nic bardziej mylnego 🙂 także i my dorośli świetnie się bawiliśmy wspominając czasy swojego dzieciństwa. Pogoda tego dnia nam dopisała. Bezchmurne niebo i cudowne słońce, w którym młodsza córka wygrzewała buzię spiąc słodko okryta dresowym, jasnym Tulistworem sprawiło, że całkowicie straciliśmy poczucie czasu. Jako, że wiosenne powietrze bywa zdradliwe jestem zwolenniczką delikatnych, miękkich czapeczek bawełnianych. W przypadku niemowlaka biała, by jak najmniej się nagrzewała podczas ekspozycji na słońce, zaś starsza ubrała swoją ulubioną patrolówkę.

Po zabawie i posileniu się przyszedł czas na spacer. Idąc omawialiśmy okoliczny krajobraz, rolę wody w przyrodzie, spotkaliśmy pięknego motyla, który przebudzony z zimowego snu wyfrunął łapać ciepłe promienie wiosennego słońca. Szukaliśmy w norce kreta, do którego na popołudniową kawę przyszedł mały robaczek (wyobraźnia dzieci nie zna granic) i odwiedziliśmy ule, rozprawiając o tym co nam dają pszczoły i jaka w tym wszystkim jest rola Gucia. Na końcu ścieżki znaleźliśmy odrestaurowany młyn z ekspozycją narzędzi rybackich. W młynie znajduje się również ekspozycja na temat roli martwego drewna w środowisku naturalnym. Istnieje tu też tzw. leśne laboratorium z pracownią entomologiczną. ’

Miejsce na rodzinny wypad w weekend lub ciepłe popołudnie idealne 🙂 zapraszam na krótką fotorelację:

2

1

3

4

5

6

7

8

9

10

11

13

12

14

15

16

17

18

  • Czapki dziewczynek firma Pupill z nowej wiosennej kolekcji.

Możesz również polubić…

10 komentarzy

  1. Emilia says:

    Świetny pomysł na dział, będę śledzić co polecasz, bo wyprawy to to co nasza rodzina lubi najbardziej:)

  2. Monika says:

    Miejsce super! Piękne widoki połączone z edukacją – dla mnie duet idealny 🙂 bańki to świetna zabawa dla każdego, bez względu na wiek, można łapać, puszczać, podziwiać 🙂 🙂

  3. Piekne urokliwe miejsce, moje klimaty. Uwielbiam takie wypady, a bańki macie świetne.

  4. Ale urocze miejsce! Jeszcze tam nie byłam 🙂

  5. Koniecznie musimy się tam wybrać. W końcu mamy niedaleko 🙂

  6. Jakie piękne widoki!

  7. Super! Bardzo urokliwa miejscówka. Idealna na wiosenne spacery. Świetny pomysł na pokazywanie ciekawych miejsc województwa. 🙂

  8. Zdjęcia z bańkami są po prostu genialne!
    Uwielbiam takie rodzinne spacery na łonie natury. 🙂

  9. Jak tam pięknie. Szkoda że mam spory kawałek w te regiony

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *