Żyjemy w biegu, łapiemy pojedyncze chwile z rodziną, by za moment znów rzucić się w wir codziennych obowiązków, sprawunków, pracy i wszystkiego tego, co nie może zaczekać ani chwili. Zakupy to, niestety, często wspólny czas spędzany z rodziną. Wycieczka do supermarketu w weekend, że niby przyjemne (??) z pożytecznym, bo chociaż zakupy odhaczone. Może by tak spróbować inaczej? Jak zaoszczędzić trochę pieniędzy, czasu i sił?
Chyba nie mam w sobie nic z rasowej kobiety, bo nie lubię chodzić po marketach. Miejsca te przytłaczają mnie ogromną ilością świateł, kolorów i dźwięków. Po kilkunastu minutach czuję się zmęczona i tracę wenę kupowania czegokolwiek. Czasem na samą myśl, że muszę tam jechać dostaję gęsiej skórki i znajduję tysiąc powodów, by odwlec to w czasie. Nie znalazłam jeszcze idealnego Centrum Handlowego, które dbałoby o komfort kupującego. Wszędzie jest głośno, jaskrawo i przytłaczająco. Do tego te kolejki – do przymierzalni, do kasy… jęczące dzieci, równie zmęczone nagromadzeniem bodźców. Pocę się już pisząc ten tekst na samo wspomnienie. Sporadycznie zdarza się, że jedziemy do Supermarketu wspólnie z rodziną, nie jest to jednak sposób na spędzenie popołudnia, a jedynie wizyta „przy okazji” np.: wypadu do lasu lub nad jezioro i zwykle wtedy, gdy musimy załatwić przy okazji coś jeszcze. Zwykle stawiam na lokalne, małe sklepiki, piekarenki czy rynek, gdzie idę z córkami po sprawunki, a po nich na pobliski plac zabaw. Minusem tego jest jednak fakt, że wracając do domu wyglądam jak wielbłąd. Muszę dźwigać nie tylko wózek, czy dziecko, ale również całkiem spore zakupy. Czy można jednak znaleźć złoty środek? Spróbujmy.
Supermarket online – oszczędność czasu, pieniędzy i sił?
Po pierwsze okazje.
Co nas ciągnie do supermarketów? Okazje! Każdy posiadacz dzieci tych okazji szuka. Przeliczamy te złotówki, obracamy je kilkukrotnie i jeśli tylko okazuje się, że gdzieś można zaoszczędzić tam się udajemy. Przy mniejszych dzieciach jesteśmy szczęśliwi kiedy znajdziemy w promocji pieluchy, kaszki, mleka czy deserki. Zaglądamy wtedy do marketów lub drogerii, często posiadamy aplikacje w telefonach, które nas powiadamiają o super okazjach. Problemem jest jedynie to, że takich matek czy tatusiów są wkoło nas tysiące, a towaru – cóż, często jak na lekarstwo. Wtedy zaczyna się szaleństwo, w którym ja zwykle nie biorę udziału. Znalazłam jednak fajne miejsce w sieci, taki hipermarket online z mnóstwem okazji i promocji dla rodziców. Jumbo pack pieluch czy zgrzewka kaszek w dobrej cenie? Którz by się nie skusił! Dodatkowe kody promocyjne, czy ekstra wyprzedaże są w zasięgu ręki jeśli tylko zapiszemy się do newslettera i będziemy na bieżąco, bez strachu że nam coś umknie. Tym sposobem raz w miesiącu robimy zakupy gabarytów.
Po drugie czas.
Zanim obejdę taki market i znajdę to, czego szukam, bo ktoś znów zrobił mi psikusa i poprzestawiał regały mija czas. Zauważyliście jakim złodziejem czasu jest Centrum Handlowe? Spędzić tam 2-3 godziny to jakby jedna chwila. Pomyślmy, że po wspólnej kolacji, zabawie z dziećmi i ułożeniem ich do snu siadamy spokojnie do komputera i robimy przemyślane zakupy. W ciszy, spokoju i z kubkiem ulubionej herbaty. Nie ma obok jęczącego malca, który domaga się wszystkiego co widzi dookoła, albo krzyczy już po prostu ze zmęczenia otoczeniem. I te okropne karuzele, autka, koniki i inne bujające cuda, które ktoś poustawiał na całej galerii na złość rodzicom, żeby nie mogli wyjść, bo a nóż jeszcze kupią coś ekstra. To działa, prawda? A później frustracja bo miała być tylko jedna przejażdżka, a nie nieskończenie wiele. My nerw, a dziecko histeria. Do tego ta muzyka, światła, hałas co w efekcie daje kompletne szaleństwo albo głęboką migrenę… Zdecydowanie skłaniam się ku opcji ciepłej herbaty i zakupów w domowym zaciszu, które nie trwają całe wieki, a jedynie chwilę potrzebną na ich zamówienie i opłacenie. Pozostałe dwie godziny, które udało mi się tym samym zaoszczędzić przeznaczę na wyjście z dziećmi do parku, spotkanie z innymi mamami w kawiarni czy domowe spa.
Po trzecie siły.
Mieszkam na trzecim piętrze. Bez windy. Wchodzenie tu, często z dzieckiem na ręku i siatkami pełnymi ciężkich i często nieporęcznych zakupów to męka. Tyle razy obiecuję sobie, że kupię tylko to, co aktualnie jest najpotrzebniejsze. Niestety w trakcie zakupów okazuje się, że jeszcze mleko, woda czy papier toaletowy. I znowu jak ten wielbłąd ja-matka wspinam się ledwo dysząc na to trzecie piętro i kolejny raz obiecuję sobie, że to był ostatni raz. A przecież może mi to kurier, kulturalnie dostarczyć pod drzwi, nawet do pokoju wnieść jak błysnę urokiem osobistym, no może prawda? Czemu się więc katować? Przecież wszystkie tego typu produkty jak mleko, woda, artykuły chemiczne jak np. 10 kg proszku do prania czy pielęgnacyjne mogę spokojnie kupić online. Przy okazji, wracając do punktu pierwszego, mam możliwość skorzystania z wielu cenowych okazji, których nie uświadczę w osiedlowym sklepie, a często nawet w markecie stacjonarnym.
Czy zakupy online to złoty środek?
Hmm na pewno mają wiele plusów jak powyżej, szczególnie jeśli chodzi o produkty pakowane/chemię/kosmetyki pielęgnacyjne. Kupując wielopaki lub jumbo/gigapaki można zaoszczędzić parę złotych. W takich wypadach jestem absolutnie na tak i zaczynam wdrażać ten sposób zakupów w naszym domu na stałe. Natomiast nadal będę wierna również naszym małym rytuałom, czyli porannym wyjściom na podbliski rynek i zakupom świeżych owoców i warzyw, mięso od sprawdzonego rzeźnika czy pieczywo w zaprzyjaźnionej piekarni. Jak to jest u Was, robicie zakupy online, czy lubicie relax w Centrach Handlowych 😉 ?
Chętnie bym poznała nazwę takiego marketu dostawą do domu. Dla mnie takie zakupy w markecie to męczarnia i córką zawsze mnie namówić na zakup kolejnej zabawki.
bdsklep.pl to internetowy hipermarket, z bardzo bogatą ofertą produktów dla dzieci i mam. Znaleźć tam można wszystko od artykułów pierwszej potrzeby dla maluchów, takich jak pampersy, chusteczki, czy kaszki aż do akcesoriów dla starszych dzieci. W tym bardzo rozbudowana kategoria akcesoriów i produktów dla młodych mam. Sklep oferuje rabaty na pierwsze zakupy, darmową dostawę powyżej 300 zł i czasowe promocje na określone produkty. Tym, co wyróżnia ten sklep na tle innych, jest możliwość kupowania w zestawach, co jest dużą oszczędnością. A to wszystko z dostawą wprost do domu w ciągu 24 godzin.
Centa handlowe przyprawiają mnie o bol głowie. Nie znoszę tam chodzic i robię to tylko kiedy muszę. Duzo rzeczy zamawiam przez internet, bo to jednocześnie oszczędność czasu jak i pieniędzy.
Myslałam, że tylko ja tak mam 😉
Mnie tego typu zakupy online nie przekonują. Ale może powinnam spróbować i wtedy okazałoby się, że nie mogę bez nich żyć?!
Kochana, a co konkretnie Ciebie nie przekonuje? 🙂 Niższe ceny? Wygoda? Dowóz z wniesieniem? 😉 Czy boisz się, że zamawiając pampersy 4 dostaniesz 5tki? 🙂
Niestety, ja i oszczędzanie to dwa różne światy 😉
Oj nie gadaj, że nie robisz zakupów przez internet 😉
Ciężko jest oszczędzić coś w dzisiejszych czasach kiedy płacą tak mało a tak dużo zabierają 🙂
Czas, to zawsze można zaoszczędzić 😉
Też nie lubię tracić czasu w centrach handlowych. Wchodzisz na 10 minut, wychodzisz po trzech godzinach
też korzystam z opcji zakupów przez internet z dostawą do domu
Jeszcze nie robiłam spożywczych zakupów online. Ale miałam plan to zmienić. Najczęściej robimy zakupy w Lidlu czy Biedronce, choć z dwójką maluchów jest to uciążliwe coraz bardziej. Kojarzę bdsklep, musiałabym sie mu jednak bliżej przyjrzeć.
Spożywcze czasem też robię, szczególnie ciężkie 🙂
U mnie to ogólnie zakupy szybkie w hipermarketach,nie lubie centum handlowe-bywam od musu…kupienia czegoś.Zawsze musze sprawdzić dotknąć niczym to kupie wiec Internet odpada
Musisz dotknąć pieluch czy proszku do prania? 😉 Pisałam o tego typu zakupach 😀
Ja praktycznie wszystko to co mogę zamawiam online. Stacjonarne kupuję jedynie rzeczy, które muszę przymierzyć, a nie mam czasu na odsyłanie i potrzebuję ich na już.
O widzisz, ja jeszcze nie doszłam do takiego pułapu, ale powoli zdążam w tym kierunku 😉
A ja lubię tradycyjne zakupy bo lubię przymierzać, dotykać i widzieć rzeczy. Oczywiście przez internet też mi się zdarza często coś kupować i oczywiście galerie mnie męczą ale wpadam tylko do kilku sklepów. Pozdrawiam 🙂
Ja, jeśli chodzi o ubrania, mam jeden sprawdzony butik i lubię wpadać na rynek 🙂
Nigdy nie relaksuję się w centrum handlowym. Nie potrafię. Źle mi się kojarzą CH. Wolę robić zakupy przez internet.
Nie cierpię centrów handlowych, odrzuca mnie od nich, dlatego cięższe zakupy robię w internetowych sklepach, a na ryneczku kupuję na bieżąco owoce i warzywa. 🙂
super !
Dla mnie zakupy online sa podstawa. Oby tak dalej!
Pracuje w galerii, czesciej robie zakupy w trakcie przerwy lub tuz po pracy, niz tak, by specjalnie sie tam wybrac. Zakupy online lubie, czesto zamawiam w ten sposob jedzenie.
Ja zakupy online kupuje tylko ubrania czy coś e tym stylu spożywczych artykułów jeszcze nie kupowałam. ja lubię chodzić po sklepach