Całkiem niedawno, nawiązując do Dnia Kobiet pytałam Was drogie Mamy czy przypadkiem po urodzeniu dziecka nie zapomniałyście o sobie? Odświeżony look, fajny ciuszek nie tylko od święta, dobre perfumy, manicure bez wyrzutów sumienia. Pisałam, że warto zadbać o siebie, by patrząc w lustro czuć się dobrze, a nie omijać go wzrokiem. Czy czujemy się piękne? Jak myślicie, co odpowiedziały kobiety zapytane czy akceptują swoje odbicie w lustrze czy raczej chciałyby zmienić coś w swoim wyglądzie? Czy swoje naturalne cechy postrzegają jako atuty czy wręcz przeciwnie – jako słabości?
Naturalne piękno to coś, co każda z nas nosi w sobie. Problemem jest jednak to, że zawsze widzimy je u innych wokół, jednak bardzo rzadko u siebie, a inni przecież dostrzegają w nas to, co piękne. Te i inne aspekty związane z urodą przy okazji święta Kobiet postanowił zbadać producent marchwiowo-owocowego soku Tymbark Vitamini, stworzonego z myślą o wspomaganiu naturalnego piękna. Czy warto zadręczać się myślami, że nie jesteśmy idealne, na siłę wpasowywać się w jakieś sztucznie wykreowane ramy, czy dążyć do „fotoszopowych” ideałów, czy lepiej uśmiechnąć się, zaakceptować siebie i pokochać w sobie swoją – jedyną w swoim rodzaju – naturalność? Zaraz poznacie odpowiedź.
Dziewczyny lubią brąz?
Większość z nas chciałaby diametralnie zmienić swój wygląd – proste włosy na kręcone (35%), kręcone na proste (37%) co mnie specjalnie nie dziwi, bo sama jestem w tych 37% 😉 Ba! Mam w swoim życiu epizod trwałej ondulacji, co pominę wymownym milczeniem. Tylko około 1/3 posiadaczek włosów prostych, falowanych i kręconych jest zadowolonych z ich typu czyli całkiem normalne, że to co mamy zwykle nam się nie podoba. Ponad połowa kobiet twierdzi, że mężczyznom podobają się najbardziej jasne blondynki, chociaż mój lubi brunetki, a los go pokarał blondynką. Jednak mógłby złożyć reklamację, bo kiedy się poznaliśmy miałam czarne włosy ;). Czy z tego powodu, że mężczyźni ponoć wolą blondynki biegniemy się farbować? Okazuje się, że niekoniecznie. Odcień brązu jest jednak bardziej pożądany (33%). Sytuacja wygląda podobnie przy wyborze typu włosów – kobiety najczęściej wybierają włosy kręcone (33%), ale uważają, że mężczyznom najbardziej odpowiadają falowane. Mimo ostatnio panującej mody na farbowanie włosów na kolor siwy – jako naturalny – to jest on najrzadziej wybierany. Swoją drogą nie wyobrażam sobie siebie w siwych włosach, no ale o gustach się nie dyskutuje.
Doceńmy to, co naturalne!
Wokół nas najczęściej spotykamy kobiety o prostych włosach (aż 62%) lub falowanych (27%), natomiast najrzadszym widokiem jest Polka z włosami afro – tylko 1% kobiet w Polsce może pochwalić się posiadaniem tak wyjątkowego typu włosów. Polska jest blondynką? Wbrew panującemu na świecie przekonaniu, że w Polsce najczęściej można spotkać jasne blondynki okazuje się, że najwięcej Polek ma włosy koloru brązowego (44%) lub ciemnego blondu (32%). Najbardziej niepospolitym kolorem jest za to rudy – rudowłose stanowią zaledwie 2% ogółu, więc poza tym, że są uznawane za najbardziej energetyczne, mogą cieszyć się swoją nieprzeciętnością. Naturalne rude ręka do góry J.
Jak widać, uroda Polek cechuje się dość dużą różnorodnością. Tymbark jest za tym, by ją docenić i cieszyć się swoim naturalnym pięknem.
A jakim odcieniem skóry charakteryzuje się największa liczba Polek? Zdecydowanie jest to cera jasna (43%), jednak większość z nas nie jest z niej zadowolona i wolałaby mieć ciemniejszy odcień skóry, najlepiej śniady, co deklaruje 36% pytanych. Najrzadziej spotykana cera to ciemna, alabastrowa i żółta – łącznie 11%, przy czym dwa ostatnie zostały uznane przez kobiety za najmniej atrakcyjne. Chociaż moda na alabastrową cerę wraca co kilka lat dyktowana aktualnymi trendami Hollywood, wtedy wracają czasy parasolek przeciwsłonecznych, kapeluszy i rękawiczek chroniących przed promieniami słonecznymi.
Jak zaakceptować swoje piękno?
Według badania tylko co piąta z nas jest zadowolona ze swojego wyglądu, reszta zdecydowanie chciałaby coś w nim zmienić. Największe problemy mamy z zaakceptowaniem swojej sylwetki, chociaż jestem zdania, że to właśnie wynika ze sztucznie kreowanych przez media ideałów, w które na siłę próbujemy się wpasować. Kto najrzadziej wyraża niezadowolenie wobec swojego wyglądu? Ano te z nas, które piją codziennie soki marchwiowo-owocowe i traktują je jako przekąskę między posiłkami. Mnie najbardziej motywuje to, że soki stanowią 1 z 5 zalecanych dziennie porcji owoców i warzyw (79%), a także mają właściwości dobroczynne dla zdrowia (77%). Niewiele z nas jednak zdaje sobie sprawę z tego, że soki posiadają dużą zawartość błonnika. Osobiście dzięki regularnemu piciu soków marchwiowo-owocowych zauważyłam poprawę swojego wyglądu – szczególnie włosów, skóry i paznokci. Co ciekawe, potwierdzają to badania. Biorąc bowiem pod uwagę, że 8% wszystkich respondentek jest całkowicie niezadowolonych ze swojego wyglądu, to wśród kobiet pijących soki marchwiowo-owocowe codziennie, ten odsetek spada do marginalnych 2%. Z kolei 1/4 tych z nas, które piją soki przynajmniej raz w tygodniu lubi swój wygląd – co jest bardzo dobrym wynikiem, w porównaniu do 8% wśród kobiet, które takich soków nie spożywają w ogóle. Jak więc wydobyć w sobie naturalne piękno? Wystarczy regularnie pić soki marchwiowo-owocowe zawierające beta-karoten z marchwi – który nas wspiera w dbałości o zdrową skórę – oraz witaminy C i E, mające pozytywny wpływ na nasze samopoczucie. Ja się swoimi sokami muszę dzielić z córką 😉 bo ona również je uwielbia, a jej uśmiech i dobry humor potwierdzają tylko wyniki powyższych badań.
Nie próbujmy stać się na siłę kimś innym. Dlaczego chcemy wyglądać jak inni, podczas gdy inni chcą wyglądać jak my? Uśmiechnijmy się i zaakceptujmy to, co dała nam natura. Najlepiej pomaga w tym szklanka soku Vitamini, wydobywającego naturalne piękno skóry, włosów i paznokci – nie tylko dziś, ale każdego dnia.
Źródło: Wyniki Badania „Wielkie badanie urody Polek” przeprowadzonego na zlecenie marki Tymbark na próbie 1067 Polek w wieku 25+, 2017.
Oj akceptacja siebie, to często spore wyzwanie dla kobiet!
Ojj my to potrafimy narzekać, ciężko znaleźć w sobie zalety, zdecydowanie łatwiej widzieć wady. Ale warto to zmieniać i dostrzegać te pozytywy by dobrze się że sobą czuć
Nie znam kobiety, która nie narzeka 😉 Wady zawsze widzimy i dostrzegamy, a nasze zalety i piękno widziane przez innych nie zauważamy. Warto jednak zaakceptować samą siebie 🙂
Tymbarki uwielbiam, a tych jeszcze nie widziałam. Na pewno spróbuję. 😉
Jakie mega jest to zdjęcie z piegami! Tymbark bardzo lubię ale w tej wersji jeszcze nie spotkałam. Koniecznie muszę wypróbować!