Ze swojego dzieciństwa zapamiętałam drewnianego konika na biegunach. Był zmęczony życiem, po więcej niż jednym dziecku, dostałam go w rodzinnym spadku i bardzo lubiłam się na nim bujać. Nie wiem co się z nim później stało, pewnie powędrował dalej dawać jakiemuś dziecku radość lub skończył samotny na śmietniku. Więcej zabawek nie pamiętam, zresztą z dzieciństwa żadnych …