Wśród wielu zagrożeń ojcostwa, które są porażką dla współczesnych mężczyzn, istnieje droga zwycięska, którą wyznacza skromny budowniczy sprzed dwóch tysięcy lat. Święty Józef.
O. Augustyn Pelanowski to paulin urodzony w 1963 r. niedaleko Świętego Krzyża w Ostrowcu. Od 1984 r. jest kapłanem Zakonu Ojców Paulinów. Pisze i wydaje książki promujące życie zgodne z Pismem Świętym, maluje, publikuje felietony, komentarze biblijne i artykuły w prasie katolickiej.
„Dom Józefa” to zapis konferencji głoszonych przez o. Pelanowskiego podczas ubiegłorocznej „Nowenny miesięcy”, z tego wydarzenia zawarte są w książce również ilustracje.
Święty Józef, zwany również Józefem z Nazaretu, mąż Maryi oraz opiekun Jezusa, w książce tej przedstawiony jako mężczyzna godny naśladowania. W roli tak ojca, jak i męża.
Kochaj, czyli nie szukaj w drugim człowieku, tylko z drugim człowiekiem szczęścia.
Pelanowski w swoich przemyśleniach analizuje postać Św. Józefa i zestawia ją z rolą współczesnego ojca – mężczyzny, męża, opiekuna. Analiza ta to połączenie tego, co było wartościowe kiedyś z tym, co jest ważne dziś. Analiza bezkompromisowa, sięgająca głęboko doktryny katolickiej. Podkreśla znaczenie Józefa w historii narodzenia Jezusa, analizuje jego decyzje, pokazuje cechy jego postępowania, które w obecnych czasach powinny według niego stać się wzorem dla mężczyzn na całym świecie.
Publikacja dotyka tematów czystości przedmałżeńskiej i skutków współżycia par przed ślubem, nadużywania seksualności, grzechu zdrady, poszukiwania własnej tożsamości, łączenia się w związki różnych wiar czy płci oraz wszechobecnej pornografii, dostępnej dla każdego. Sama doktryna Kościoła Katolickiego dość surowo piętnuje wszystkie te zjawiska, będące znakiem naszych czasów więc chyba nikogo ten fakt nie dziwi. Analizy te jednak stanowią tylko tło do pokazania rozdźwięku jaki powstał na przestrzeni ostatnich lat w kwestii wzorca rodziny i roli ojca. Całkowicie bezkompromisowa krytyka zachowań współczesnych mężczyzn, czy wpływ pornografii na działalność blojowników islamskich to dopiero początek. Każdy czytający musi być gotowy na brak kompromisów w kwestii roli ojca i mężczyzny oraz gender gdyż Augustyn Pelanowski pokazuje tu jasno swoje stanowisko. Stanowisko oparte i mocno zakorzenione w doktrynie kościoła katolickiego.
Warto się jednak zastanowić, czy przypomnienie pewnych wartości i zasad w tak radykalny sposób jest złe? Niezwykle ciężko zmierzyć się z tym tekstem patrząc przez pryzmat własnego życia, jednak mimo to uważam, że lektura może przynieść wiele dobrego. Zwłasza w sytuacji zagrożenia rozpadem rodziny, widma wypalenia, czy zdrady. Być może refleksja po lekturze będzie głęboka i budująca.
