„Poznań. Skatowane 3-miesięczne dziecko. Ma połamane żebra i nóżki.”
„Zgierz. Dwumiesięczny chłopczyk, z poważnymi obrażeniami ciała, trafił do szpitala. Policja zatrzymała rodziców dziecka.”
„W szpitalu w Łodzi przebywa dwumiesięczny Igorek. Chłopiec ma poważne obrażenia – pękniętą podstawę czaszki, siniaki na całym ciele.”
„Łódź. Z ustaleń śledczych wynika, że zwyrodnialec katował niemowlę gdy miało zaledwie miesiąc! Ściskał rączki i nóżki niemowlęcia, rzucał je na łóżeczko, uderzał ręką w głowę. ”
To tylko kilka nagłówków dotyczących przemocy wobec dzieci mającej miejsce w ostatnim czasie. A to przecież kropla w morzu okrucieństwa, jakie na co dzień spotyka dzieci w 4 ścianach miejsca, które miało być kochającym domem, dającym schronienie i poczucie bezpieczeństwa. Jakim trzeba być zwyrodnialcem by podnieść rękę na płaczące niemowlę? Jaką trzeba być bezduszną i pozbawioną uczuć osobą (bo NIE matką) by na to patrzeć i pozwalać, a co gorsza brać w tym milczący udział. Zaś kara za tego typu przestępstwo wzbudza pusty śmiech. Jestem przeciwna karze śmierci, bo co to za kara w takich okolicznościach, ale tortury to inna sprawa. Tak, takie osoby powinno się poddawać torturom równie męczącym, ciągłym i bez znieczulenia… No, ale żyjemy w cywilizowanym kraju i w takich przypadkach muszę niestetety swoją 'ciemną stronę’ uciszyć, barbarzyńskie zapędy zdusić w zarodku.
Nadzieją jednak napełnia wewnętrzny kodeks więzienny, bo to, co „oferuje” nasz polski kodeks karny dla tego typu przestępstw to kpina:
- „zwykłe” pobicie (kara pozbawienia wolności do lat 8)
- znęcanie/maltretowanie (od 3 miesięcy! do 5/10/12 lat w zależności od stanu ofiary) <- !!!!
- pobicie ze skutkiem śmiertelnym (do 10 lat)
- zabójstwo (25lat, a nawet dożywocie)
i tu mocno liczę na te lata więzienia, właśnie ze względu na owy wewnętrzny kodekst, bo tajemnicą nie jest, że więźniowie mają swoją hierarchię. Nie da się ukryć „za co siedzisz”, bo to wszyscy po prostu wiedzą, a jak nie wiedzą to się szybko dowiedzą. W tej hierarchii najniżej są gwałciciele, a jeszcze niżej pedofile i podobno ci, którzy krzywdę robią dzieciom. W więzieniach kwitnie przestępczość, dochodzi do gwałtów, do rozrachunków, co specjalnie mnie nie dziwi. Normy europejskie mówią o minimum czterech metrach kwadratowych dla więźnia, u nas jest to 10m2/10 osób. Co najważniejsze jednak, jest to jedyne miejsce na społeczne wyrównanie rachunków, bez świadków, bez obowiązkującego prawa, bez przeszkód, bez litości.
Niewystarczające jest 10 lat więzienia za ciężkie pobicie dziecka wg mnie, ale jeśli już inaczej być nie może to liczę na to, że te 10 lat „tatuś, mamusia, ciocia czy wujek” spędzą w najgorszym polskim „pierdlu”, w którym kodeks wewnętrzny stosuje się bez mrugnięcia okiem, a służba więzienna „nic nie widzi, nic nie słyszy i nic nie wie”.
Cieszę się też, że nie jesteśmy w czołówce krajów, gdzie w więzieniach jest czysto, jasno, śmiga internet, a więźniowie mają swoje SPA. W tym wypadku cieszę się z naszego zacofania i mam nadzieję, że jeszcze długo się to nie zmieni, bo dzięki temu „moja ciemna strona” cieszy się z tego, że być może jednak gdzieś jeszcze jest chociaż odrobina sprawiedliwości.
Wyrażam nadzieję, że kary będą coraz wyższe, że nie będą precedensem, ale staną się codziennością, że sąd się nie zawaha, nie znajdzie okoliczności łagodzących. Bo jakie mogą być okoliczności łagodzące w sprawie o pobicie miesięcznego dziecka aż do połamania mu rączek, nóżek czy rzucenia nim o ścianę?
Dzieci płaczą, tak komunikują swoje potrzeby, jeśli tego nie rozumiesz, nie jesteś w stanie znieść, masz niskie poczucie własnej wartości, przerasta cię to, masz problemy z panowaniem nad sobą nie decyduj się na dziecko, a jeśli już je masz – oddaj. Wszystko będzie dla niego lepsze od krzywdy doznanej od osób, które powinny je kochać nad życie i chronić.
(fot. www.pinterest.com różnych autorów)
Ciężko się czyta takie nagłówki. Nie rozumiem jak można krzyczeć na niemowlę, a co dopiero je uderzyć, pobić, zmaltretować…Jestem ogromną przeciwniczką przemocy w każdym wydaniu, nie potrafię przejść obojętnie w sklepie obok rodzica wymierzającego klapsa swojemu dziecku za to, że zaczęło się nudzić…To takie dziwne, że dwulatek nie potrafi wytrzymać 40 min wybierając kolor kafelek? Sama bym nie wytrzymała. Myślę, że oprócz kodeksu trzeba popracować nad postawą każdego z nas, żebyśmy nie byli obojętni, żeby nie było społecznego przyzwolenia na bicie i poniżanie. Żeby to był powód do wstydu, a nie dumy.
Za jakąkolwiek przemoc dokonywaną na dziecku powinny obowiązywać zdecydowanie wyższe i bardziej srogie kary. U mnie dzisiaj akurat o przemocy psychicznej w związku i rodzinie – ale są to tematy, który bardzo często się ze sobą wiążą :/
a ja takim ludziom bym obcinała ręce i nogi, żeby cierpieli, ale żeby nie mogli nic z tym zrobić, żeby zawsze byli uzależnieni od kogoś, a wtedy tortury, błagaliby o śmierć, albo paraliż z zachowaniem pełnej świadomości… wiem przerażające… ale tak jak piszesz, w więzieniu jest hierarchia i dostaną mam nadzieję za swoje, o ile sąd ich skarze, bo to druga sprawa… brak mi więcej słów…
Za mało… oboje powinni dostać po 10 minimum… Patologia….
jak można skrzywdzić dziecko? Taki malec jest bezbronny, zdany na łaskę innych. Rodzice powinni za wszelką cenę chronić swoje dziecko a nie katować!!!! Biedny Maluszek.
Sam mam 7 miesięcznego synka i nie rozumiem jak można być takim zwyrodnialcem co niszczy zdrowie a być może nawet życie takiej małej zależnej od, zdawałoby się najbliższych co winni chronić maleństwo, rodziców. Chociaż oni nawet na nazwanie ich rodzicami nie zasługują.
Mam nadzieje, że maluszek szybko dojdzie do siebie i nie będzie niepełnosprawny. Zabrać im wszelkie prawa rodzicielskie powinni a dziecku czym prędzej znaleźć dom. Wiele osób czeka na adopcję. Gdyby mi finanse pozwoliły to pewnie samy byśmy go przygarnęli.
3maj się Igorku. 3mamy za Ciebie kciuki. Nie wszyscy dorośli są źli. Nie poddawaj się maleńki
brak słow na ten temat , patologia i tyle jak mozna tam istote niewinna malutka trakowac do wiezienia na wieki albo obciac wszystko co mu wisi!!!
Tylko wysokie kary zatrzymają tych zwyrodnialcow ,dziecko bezbronne to kara po trzykroc wieksza ,a wiezniowie naucza ich szacunku do slabych i niewinnych .Bydlaki do paki na długo ,a te dziwki niby zwane matkami rownież za ukrywanie i nieudzielanie pomocy bezbronnym dzieciom