Uczę się bawiąc propozycja dla dzieci w wieku 3-6 lat.

Bardzo1 lubię kiedy córka dostaje prezenty związane nie tylko z możliwością zabawy, ale również edukacji. Jest już w takim wieku, że nauka ją interesuje, chłonie wiedzę i sama szuka jej źródeł.

Kilka dni temu dostała od Chrzestnego w prezencie urodzinowym kolorowe pudło z tajemniczym napisem 10 gier w 1 (firmy Clementoni) i od momentu otwarcia nie daje nam spokoju, pudło otwierane jest kilka razy dziennie, a w zabawę angażujemy się wszyscy. Czasem uda nam się przerobić wszystkie gry, czasem tylko jedną. Ważne by to wciąż była zabawa więc jeśli widzę, że nie ma ochoty nie naciskam.

Co tam znaleźliśmy? Same skarby :), które Wam poniżej zaprezentuję.

Zacznę od kwadratowych plansz w różnych kolorach z obrazkiem wskazującym czego dana plansza dotyczy. Do tego w komplecie mam kwadraciki tematycznie i kolorystycznie związane z daną planszą. I tak z jednej strony mamy naukę o 4 porach roku – wiosna, lato, jesień, zima i charakterystyczne obrazki z nimi związane:

3

układając kwadraciki mówimy co widzimy na obrazku, próbujemy zachęcić dziecko do stworzenia krótkiego opowiadania o danej porze roku np. latem mocno świeci słońce. Nad morzem szukamy muszelek itp. im dziecko starsze tym opowiadanie może być bardziej rozbudowane, zdania bardziej złożone, czy zadanie bardziej skomplikowane.

2

Kiedy opowiemy już sobie o porach roku i poćwiczymy nazwy oraz zapamiętamy, które z nich następują po sobie wystarczy odwrócić plansze i mamy kolejne cztery propozycje, tym razem szlifujemy: warzywa, owoce, słodycze i dania:

4

w tym wypadku również stopień trudności wymyślonych przez nas zabaw dostosowujemy do wieku i umiejętności naszej pociechy. U nas było nazywanie tego co na obrazku, oswojenie się z kolorami, zabawy typu 'co można położyć na chlebek” itp.  Tak naprawdę do czego to wykorzystamy zależy od naszej wyobraźni i pomysłów :). Tym oto sposobem mamy 4 dwustronne plansze i 32 dwustronne kwadraciki. Drobnym mankamentem pudła jest brak przegródek, dlatego ja każdą grę włożyłam do osbnego woreczka, by za każdym razem nie tracić czasu na poszukiwania wśród wszystkich elementów.

Kolejną propozycją zabawy i nauki są dwuelementowe puzzle dzięki którym szlifujemy umiejętność liczenia do 10 z jednej strony:

5

Puzzle są ładne, wykonane z grubego kartonu, kolory żywe, zwierzątka urocze :), a elementy łatwo się ze sobą łączą. Córka umie już liczyć do 10 więc teraz już tylko szlifujemy tę umiejętność ucząc się przy okazji odmiany nazw zwierzątek i cyfr np. jeden, dwa .. dwie zebry itd.

6

Możemy również rozszerzyć zabawę o zwracanie uwagi dziecka na szczegóły np. zebra jest w paski, lew ma wielką grzywę, a piesek ma na oku łatkę itp. W tym wypadku również wszystko zależy od naszej pomysłowości i wieku dziecka. Starsze dziecko można na tych puzzlach uczyć prostego dodawania i odejmowania w zakresie 10.

Teraz odwracamy nasze puzzle i pojawiają się:

8

różne zawody i aktywności :). Uczymy naszego malucha nazw zawodów, uwaga może być zabawnie 😉 mnie powaliła córka wskazując na panią przy desce do prasowania i mówiąc „a tu mama prasuje mi portki” 😉 W sumie nie do końca wiem co autor miał na myśli umieszczając prasującą panią wśród lekarza, krawcowej i makijażystki, może chodziło o pralnie chemiczną czy coś 😉 w każdym razie tu znów wszystko zależy od wieku i umiejętności malucha bo na tej podstawie wymyślamy zadania o określonej trudności.
9

Poza zawodami kilka puzzli dotyczy powiązanych ze sobą obrazków np. igła i nitka, kula i kręgiel itp. Tu też możemy rozbudować zabawę o zadanie typu: ułóż krótkie opowiadanie o igle i nici.

Następny zestaw podwójnych puzzli to litery alfabetu wraz z obrazkami oraz słowami zawierającymi prezentowane litery. Dla dziecka, które jeszcze nie zna wszystkich liter ułatwieniem będą obrazki, sprawnie połączy je w całość a my czytamy na głos po kolei to co udało się złożyć np. F jak foka, B jak balon itd. dzięki temu dziecko osfaja się z wyglądem liter i ich znaczeniem.

10

11

Te puzzle również możemy wykorzystać do rozszerzenia zabawy o dodatkowe elementy jak np. pytania „do czego służy mapa” lub „kiedy potrzebujemy parasola”.

To jeszcze nie koniec 🙂 kolejne puzzle to nauka kolorów oraz ich powstawania np. kiedy połączymy czerwony z żółtym powstanie kolor pomarańczowy, autobus ma kolor pomarańczowy itd.:

12

zaś na drugiej strnonie tych puzzli znajdują się scenki z życia, tu dopiero mamy pole do popisu:

13

Ruch miejski, praca policjanta, szkoła/przedszkole, pokój, kuchnia, z życia rodziny. Szukamy szczegółów, bawimy się w opowiadania, opowiadamy co widzimy na obrazku itd.. możliwości w tym wypadku jest całe mnóstwo. Córce bardzo przypadły do gustu, bo dzięki nim poznaje i utrwala nowe słowa, uczy się prawidłowej odmiany wyrazów przez przypadki i wymyśla ciekawe historyjki. Bardzo jej to pomaga w wysławianiu się, później słucham jak opowiada bajki misiom i lalom, a każde opowiadanie jest coraz ciekawsze i coraz barwniejsze.

I ostatnia gra 🙂 pociąg kształtów, również dwustronny:

14

z jednej strony kształty dotyczą różych zwierzątek, owoców itp. zaś z drugiej figur geometrycznych:

15

ćwiczymy spostrzegawczość malucha, utrwalamy kształty geometryczne, bawimy się skojarzeniami, ćwiczymy nazwy.

I tym oto sposobem w jednym niepozornym pudełku macie całą paletę możliwości zabawy i nauki z dzieckiem. Córka bardzo polubiła tę grę, wyciąga ją kilka razy dziennie i zachęca nas do wspólnej zabawy dlatego podejrzewam, że jeśli macie maluchy w tym przedziale wiekowym będzie to fajny pomysł na prezent 🙂 lub po prostu jako zabawka edukacyjna do Waszej domowej biblioteczki. Gorąco polecamy :).