O cyckach i siusiaku bez wstydu czyli nazywanie miejsc intymnych w kontakcie z dzieckiem.

Taka sytuacja: basen, szatnia damska. Przebieramy się z córką, za moimi plecami stoi kobieta i sądząc po reakcji córki rozbiera się do naga, na co mała reaguje wskazując palcem: a co to mamusiu?? Kobieta reaguje nerwowym śmiechem, a ja kątem oka zauważam, że kobieta zdjęła stanik, odpowiadam więc poważnie i spokojnie – to są cycusie …