Coraz częściej czytam o tym, że tzw. klapsy wymierzane dziecku są usprawiedliwianie wsparciem wychowawczym, że coś z zasady złego (Słownik języka polskiego: 1. uderzenie dłonią na płasko, wywołujące charakterystyczne klaśnięcie;) ubierane jest w ładne słowa i usprawiedliwiane dobrem malucha, dobrym środkiem wychowawczym. Bo działa. No tak, działa, tylko jakim kosztem? Sama jestem z pokolenia kar cielesnych, …
![przemoc w wychowaniu rodzicielnik.pl](https://rodzicielnik.pl/wp-content/uploads/2015/04/hands-407389_640.jpg)