Kiedy dwa lata temu szykowałam wyprawkę miałam możliwość wyboru jedynie zwykłego, zamykanego kosza na śmieci i dziś z perspektywy czasu trochę żałuję, że wtedy nie pochyliłam się dłużej nad tematem kosza w pokoju dziecka. Bo to, że jest on narzędziem niezbędnym nie ulega wątpliwości. Zawsze blisko przewijaka by nie trzeba było z pieluszkami biegać po całym mieszkaniu, no i dość szczelny by z pieluszek naładowanych „ekstra” dodatkiem nie unosiły się zapaszki. Opróżniany był dość często, także nie było to uciążliwe, jednak kiedy córa podrosła zmieniły się też i „zapaszki” wydobywające się z pieluszek i zwykły kosz niestety przestał dawać radę. Z pomocą przyszła firma Korbell, która zaproponowała testowanie pojemnika na zużyte pieluszki. Z ciekawością czekałam na ten kosz, bo przyznam, że nigdy wcześniej nie miałam z takowym do czynienia. Obie z córką oglądałyśmy ten wynalazek z niemałym zainteresowaniem. Sam kosz bardzo ładny, biały z elementami szarości, ustawiony w pokoju nie szpeci. Jest dość ciekawie skonstruowany, po otwarciu klapki górnej naszym oczom ukazuje się mała klapka wewnętrzna z zamknięciem, wystarczy przekręcić pokrętło i włożyć pieluchę, klapka sama się zamyka, a my przekręcamy zamek i zamykamy kosz. Jest bardzo szczelny, po zamknięciu nie ulatniają się z niego żadne nieprzyjemne zapachy, zaś opróżnianie też nie jest specjalnie skomplikowane, a co ciekawe w ogóle nie musimy mieć dostępu do zawartości worka. Ja jak to ja, chciałam sprawdzić ekstremalnie jego szczelność więc nie opróżniałam worka przez kilka dni, oczywiście wszystkie pieluchy z zawartością „ekstra” do niego pakując. Byłam pod wrażeniem, naprawdę żadnych niepożądanych zapachów. Dlatego mogę powiedzieć, że pojemnik po naprawdę ekstremalnych testach zdał egzamin. Dużym atutem pojemnika jest również to, że kiedy za jakiś czas wyjdziemy z pieluch można go swobodnie używać ze zwykłymi workami na śmieci jako estetyczny kosz idealnie pasujący do łazienki lub kuchni w zależności od potrzeb. Także nie jest to wydatek, który po jakimś czasie odejdzie do lamusa, ale – co jest teraz rzadkością – można go wykorzystać również w inny sposób.
A oto co sam producent pisze o produkcie:
- funkcjonalny i praktyczny, podwójny system uszczelniający, zapobiega wydostawaniu się nieprzyjemnych zapachów na zewnątrz
- przy wymianie worka nie ma się bezpośredniego dostępu do pieluch
- łatwa obsługa
- estetyczne wzornictwo
- najwyższej jakości plastik ABS, który nadaje się do ponownego przetwarzania
- ekonomiczny system workowy
- możliwość wyjęcia systemu uszczelniającego i używania pojemnika jako estetycznego kosza na śmieci w biurze lub kuchni (zwykłe worki na śmieci)
- pojemność: 15 litrów; 30 pieluch
- waga 1,9 kg
- wymiary 24x26x49 cm
- w zestawie: wymienny wkład foliowy na około 240 pieluch
Zaś na stronie sklepu go oferującego są już pierwsze opinie zadowolonych z zakupu rodziców. Ja ze swej strony z czystym sercem polecam, a można go zakupić w sklepach stacjonarnych Smyk LISTA sklepów
Przy drugim dziecku także postawiliśmy na specjalny kosz na zużyte pieluchy. Mój typ również padł na firmę Korbell. I jestem bardzo zadowolona z zakupu. Polecam z czystym sumieniem.