termometr dla dziecke bezdotykowy czy rtęciowy rodzicielnik.pl
Przydatne gadżety

Termometr bezdotykowy – TAK czy NIE? Opinie.

Termometr. Wielu przyszłych rodziców poszukuje informacji jaki tak naprawdę termometr jest najlepszy. Zwykły rtęciowy, elektroniczny do ucha, do czoła, czy może bezdotykowy?

Zapytałam moje czytelniczki, nie spodziewając się takiej lawiny odpowiedzi, za które bardzo serdecznie dziękuję. Wyłania się z tego jednoznaczny obraz termometru rtęciowego jako najlepszego i najbardziej wiarygodnego jeśli chodzi o pomiar temperatury. Jednak są też i pozytywne głosy dotyczące innych propozycji, dlatego Drogi Rodzicu jeśli poszukujesz tego właśnie przyrządu zapraszam do lektury.

Termometr rtęciowy?

U nas jest od zawsze zwykły rtęciowy. Mam aż 3 nie testowałam elektronicznych, wiec nie wypowiem się na ich temat. Rtęciowe nie są bezpieczne, fakt ale raczej czuwamy przy dziecku jak się mierzy temperaturę. Nawet nie wiedziałam że wycofane tak szczerze powiem, mam zapas, ale gdybym musiała się z nimi pożegnać to pewnie kupiłabym bezdotykowy.

– Ja żałuję, że nie ma już rtęciowych termometrów. Tu nie było marginesu błędu. Wszystkie te elektroniczne są zależne od baterii, od temperatury pomieszczenia itd. Jednak co rtęć to rtęć. Sama mam elektroniczny na podczerwień, czyli bezdotykowy i jakoś do końca mu nie wierzę. Za każdym razem gdy mierzę temperaturę wskazuje co innego… czasem ciężko jakoś dojść z nim do porozumienia.

– rtęciowy najdokładniejszy, ale za to najmniej zdrowy.

– Ja mierzę rtęciowym i uważam,że jest najpewniejszy,zawsze dobrze pokazuje.Miałam elektroniczne i dziadostwo, różną temperaturę co chwilę.
 Mam rtęciowy do synka i ma już chyba tyle lat co ja
– Najlepszy stary rtęciowy, na elektronicznych za każdym razem co innego.
 rtęciowy najlepszy choć ryzyko , że rtęć „spyli” jest powodująca lekkie uczucie paniki przed skażeniem.
 Najlepszy niezawodny rtęciowy tylko trzeba uważać przy dzieciątku z nim.
– Posiadam termometr rtęciowy i elektroniczny, taki najzwyklejszy, pod pachę i z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że rtęciowy jest niezawodny – zawsze dokładnie zmierzy. Niestety, w elektronicznym, pomiar jest inny co chwilkę.

Termometr bezdotykowy, ale jaki. Wasze opinie

My mamy elektroniczny taki do czoła i z opcją do ucha, można też temperaturę otoczenia mierzyć i mleka, ale nie korzystałam, ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona. Działa od 5,5 roku bez zarzutu firma Microlife około 100 zł kosztował dostaliśmy na prezent od farmaceutki.

Bez chwili zastanowienia zakupiłam termometr bezdotykowy. Warto wydać troszkę więcej i kupić lepszy. Najpierw przetestowałam go na sobie. Świetnie się sprawdził. Szybko pokazuję temperaturę i jest niezawodny.

BabyOno do czoła i ucha, sprawdza nam się rewelacyjnie.

Odchodzi się już od tych rtęciowych. Ja mam taki co się go przykłada do czoła, ma też nakładkę do ucha ale kurcze nie jestem zadowolona. Za każdym razem pokazuje na wyświetlaczu inną temperaturę. Ja rozumiem że temperatura będzie zależeć od miejsca, w którym ją mierzymy, ale mimo wszystko. Lekarz do którego czasem chodzę sama ze sobą mówił mi że nie ma jak rtęciowe bo pokazują najdokładniej. I mówił też, iż głupotą jest np mierzyć takim bezdotykowym w szpitalu. Kto był w szpitalu to wie o jaki mi chodzi, z takim czujnikiem co działa już z pewnej odległości i po zmierzeniu pika. Ów lekarz tłumaczył mi, że mierząc pacjentowi temperaturę, gdzie w sali jest kilkoro innych pacjentów, a do tego jest tam gorąco, to logiczne jest że temperatura wyjdzie wyższa. Ludzie są spoceni, zgrzani przydałyby się dokładniejsze termometry. A ja sama nie mam zdania. Jak mam wątpliwości to przykładam rękę do czoła dziecka. Mam to szczęście, że Miki nigdy nie miał wysokiej temperatury, a tak to jakoś na pewno bym sobie poradziła bo gorączce towarzysza inne objawy często typu dreszcze czy osłabienie wiec bym tego nie przeoczyła.

Hmmm..ja osobiście wole termometr elektroniczny do ucha i czoła wiec taki posiadamy.

U nas zwykły termometr pod pachę się nie sprawdzał, bo mała to żywe srebro i ciężko jej usiedzieć spokojnie, a jak jest chora to już zwłaszcza…. Nie da się. Kupiliśmy termometr bezdotykowy Microlife NC100 i jest absolutnie niezastąpiony przy każdej chorobie. Dobrze wskazuje temperaturę i co najważniejsze- można mierzyć kilka razy pod rząd a i tak wskaże tą samą temperaturę. Wiem, że trudno trafić na DOBRY termometr bezdotykowy dlatego ten z czystym sumieniem polecam Jeden szczegół mi w nim przeszkadza- po zmierzeniu temperatury „pika” na koniec i świeci- albo na zielono albo na czerwono- w zależności jak wysoka jest temperatura. Nie da się więc zmierzyć temperatury śpiącemu dziecku, bo na pewno pikanie je obudzi… Poza tym rewelacja. Tym samym termometrem, po zmianie opcji, można zmierzyć temperaturę przedmiotów- fajne jeśli ktoś chciałby zmierzyć temperaturę mleka w butelce przed podaniem, czy zupy na talerzu Taki bajer.
U nas zdał egzamin elektryczny, rtęciowy nie bardzo z tego względu, że przy malutkim dziecku to wydaje mi się nie zbyt trafiony, a pozostałych powiem szczerze nie próbowałam, ale elektryczny tak i polecam.
My mamy zwykły elektroniczny pod pachę i chwałę go sobie.
Moim zdaniem to najdokładniejsze są te rtęciowe, ale biorąc pod uwagę to, że dziecko z gorączką jest marudne i najczęściej nie chce żeby mu wkładać termometr pod paszkę czy gdziekolwiek indziej najlepiej sprawdza się ten bezdotykowy, który niestety jest dość drogi. Ewentualnie można iść na kompromis i wybrać te elektroniczne, które nie są tak dokładne ale mierzą temperaturę dużo szybciej i dzidziuś nie musi się zbyt długo męczyć.
Moim zdaniem termometr rtęciowy jest dobry. i mogłabym go polecić. nigdy mnie nie okłamał. faktycznie jest niebezpieczny,ponieważ można go rozbić a rtęć jest groźna . To przecież dziecko mierzona ma temperaturę w naszej obecności. natomiast termometr elektroniczny okazał się klapą. Staś miał wysoka temperaturę ,co można było zauważyć po tym jaki był rozpalony termometr wskazywał 36,2.jak się później okazało coś mu się w środku odlutowało.
Witam! Używamy termometr elektroniczny MICROLIFE (pod pachę) koszt to koło 20zł. Kupiłam go gdy mała się urodziła. Oliwcia będzie miała w czerwcu 4 latka, a my ciągle „lecimy” na tej samej baterii. Od czasu do czasu przy pomiarze dodatkowo zmierzyłam rtęciowym aby sobie porównać dokładność elektrycznego i zawsze było to samo Polecam!
Ja sobie chwaliłam rtęciowy i miałam go lata, aż przez moją nieostrożność się stłukł. Uważam, że to najlepsze i najdokładniejsze termometry. Miałam w domu elektroniczny pod pachę firmy hartmann Thermoval rapid flex – totalna porażka, mierzył temperaturę jak chciał, więc kupiłam szklany bez rtęci bo takich już nie ma ale ciężko się zbijało . W miedzy czasie trafiłam do szpitala i tam mieli na oddziale termometr novama do mierzenia temperatury z czoła. Używam go rok i podaje w miarę dokładna temperaturę, cena dość przystępna bo około 90 zł, posiada możliwość pomiaru temp. powietrza, ciała bądź pokarmów, tryb nocny lub z dźwiękiem, podświetlany ekranik i zapamiętuje ostatnie pomiary. Jest nie wieki, łatwy w obsłudze, na baterie. Jak narazi bez awaryjny.
U nas od wielu lat Microlife z dwoma cyferkami za przecinkiem. Najpierw ja go stosowałam, a teraz gdy łapie gorączka synka. Najbardziej dokładny mimo, że mierzy trochę dłużej niż inne elektroniczne.
Fakt faktem rtęciowe termometry od lat są niezawodne, ale u nas nie spisał się ze względu na dużą ruchliwość mojej córki. Obawa o to, że termometr w każdej chwili może się zbić zmusiła nas do zakupu termometru bezpiecznego dla naszej pociechy. Było wiele opcji i opinii na różne termometry. Kupiliśmy w aptece elektroniczny klapa niemiłosierna dziecko gorączkę miało, a pokazywał temperaturę ciała 35.2 do czoła do ucha kupowaliśmy i żaden nie spisał się tak rewelacyjnie jak Thermoflash lx26 temperaturę pokazuje perfekcyjnie. Nie należy do najtańszych ale warto i szczególnie jego polecam !
My mamy bezdotykowy firmy Mescomp. moim zdaniem dla dziecka jest najlepszy, ponieważ szybko i bezinwazyjnie mierzy temperaturę. U nas sprawdza się również do pomiaru wody na mleko czy w wanience.
Uważam, że do ucha jest najwygodniejszy i najszybszy dla maluchów. Moja Amelka ciągle wyciągała taki pod pacha a ten do ucha się u nas sprawdził jak najbardziej. Do czoła dość często maja u nas u lekarza i temperaturę sprawdza w kilka sekund i jest łatwy w użyciu, wiec tez godny polecenia.
Rtęciowe były idealne i zostały tylko rtęć zastąpiono żelem i te sobie chwale. Moja mama która pracuje w szpitalu z dziećmi odwiodła mnie od kupna tych do czoła i ucha bo potrafią oszukiwać i nie żałuje, zawsze mierze tym najzwyklejszym i po kosztach, a za to kopiłam coś malej, niestety te super elektroniczne nie są miarodajne, czasem trzeba dać na ścianę i dopiero na czoło czy skroń i co najlepsze za każdym razem przykładając w inne miejsce pokazuje inna temperaturę i ja im nie ufam.
My mamy w domu dwa termometry. Pierwszy, który dostaliśmy jest z Baby Ono. Plusy – fajny kształt, ma podstawkę, pokazuje datę, godzinę, temperaturę pokoju, wodoodporny, bezdotykowy, można mierzyć temperaturę normalnie i w uchu, odczytuje wynik, ma historię pomiarów. Ulubiona klikająca, gadająca zabawka Córki:) Minusy – Pierwszy i najgorszy – jeszcze nigdy nie pokazał prawidłowej temperatury ciała. Tzn… pokazuje 36,6 35,2 różnie, ale jak Córka miała 39 gorączki, najwyższa jaką udało mu się pokazać to 37. Cena – powyżej 100zł – trochę dużo za termometr, który nie działa. Drugi termometr to zwykły elektroniczny firmy Hartmann, kupiony w aptece za 25 zł – klasyczny – niezawodny! Z całym sercem mogę takie polecić!
U nas to tak wyglądało, rtęciowy odpada bo dla tak małego dziecka ciężko temperaturę zmierzyć . U nas sprawdził się taki do czoła przysuwany, dokładny, ale wiadomo nie jest tani, ale warto zainwestować . W rtęciowym zawsze się bałam, że się rozbije.
My mamy bezdotykowy polecamy.Nie polecam tych co są zamontowane w smoczkach.
My testowałyśmy kilka różnych termometrów i o dziwo zostałyśmy przy rtęciowym. Moja Jula bardzo chętnie mierzy temperaturę, kładziemy się na parę minut, mamy dodatkową okazję do przytulenia, trzymam jej rączkę, żeby termometr się nie wysunął i mamy temperaturę zmierzoną bardzo dokładnie. Niestety na elektronicznym się zawiodłam. Nie wskazywał poprawnie temperatury. Albo zawyżał albo zaniżał. Jula nie raz dotyka mnie rączką do głowy i mówi : „oj ciepłe czoło, musimy zmierzyć temperaturę”.
Bezdotykowy się sprawdza najlepiej.
Kupiliśmy bezdotykowy. Najwygodniejszy, najszybszy ale… no właśnie czasami szwankuje. Nawet ostatnio przy skokach temperatury zaczął pokazywać bzdury. W sytuacji, kiedy nie jestem pewna wyniku, zawsze używam rtęciowego.
My mamy dwa bezdotykowe i niestety w obydwu pomiary baaardzo się różnią z reszta nawet tym samym jak zmierzę kilka razy pod rząd to każda temperatura inna i to wcale nie małe różnice.
U nas niestety mierzenie temperatury termometrem rtęciowym to była walka, ciągłe wyciąganie. Jeśli chodzi o termometr do czoła to moim zdaniem nie jest niestety zbyt dokładny. U nas najdokładniejszy i najwygodniejszy okazał się termometr bezdotykowy do uch.
U nas od początku był używany termometr elektroniczny dotykowy z Lidla i gdy nadeszła choroba okazało się że zakłamuje nawet o 2 stopnie więc lipa, polecono nam termometr bezdotykowy Microlive koszt ok 100 zł i jesteśmy bardzo zadowoleni.
rtęciowy najlepszy, porównywałam wielokrotnie wynik z elektronicznym i bardzo się myli !!”!! potrafi pokazać brak gorączki gdzie gorączka na pewno jest.
ciężka sprawa z tymi termometrami. My posiadamy zwykły rtęciowy, elektroniczny oraz bezdotykowy, pomiary w każdym inne, z bezdotykowego nie jestem zadowolona, myślę nad zakupem elektronicznego do czoła lub ucha, ale chyba stare rtęciowe jeszcze najlepiej się sprawdzają.
My mięliśmy elektroniczny, ale to wielka klapa i mamy rtęciowy najlepszy!
Rtęciowe stare poczciwe najlepsze. Mimo utrudnionego pomiaru, dają najrzetelniejszy wynik. Mamy też elektroniczny z BabyOno za dwadzieścia parę złotych i zawsze pokazuje o 0,5 stopnia mniej niż rtęciowy.. może jeśli wyda się na taki konkretna sumę, to wtedy można zaufać, ale niestety nie mogę się w tej kwestii wypowiedzieć.
my mamy bezdotykowy Microlife. jestem zadowolona. Używam go zgodnie z instrukcją na opakowaniu i mierzy tak dokładnie jak szpitalny (mam niestety porównanie) bardzo wygodne rozwiązanie zarówno u pół roczniaka jak i 5 latka.
Przy pierwszym dziecku kupiliśmy do ucha. Nie sprawdził się:-( więc kupiliśmy rtęciowy i tak już zostało….
Używałam jakiegoś zwykłego, elektronicznego z miękką końcówką. Mierzyłam temperaturę w pupie póki córa była malutka. Jak podrosła zaczęłam mierzyć nim pod pachą, ale wrzask był taki, że zdecydowałam się kupić termometr do czoła. Z polecenia koleżanek wybór padł na Beurer FT 90. Używam, dla mnie duży komfort bo szybko i bezdotykowo to mi dzieci nie krzyczą.
My kupiliśmy elektroniczny do ucha lub czoła z Lidla. Myślałam, że będzie dobry . Okazał się porażką, każdy pomiar temperatury inny a robiony w kilkusekundowych odstępach czasu. Pieniądze poszły w błoto a mogłam trochę dołożyć i kupić taki jak maja w szpitalach. Co do dokładności pomiaru uważam, że rtęciowy jest najdokładniejszy. Aha, ten z Lidla nazywa się chyba Medisana , nie polecam.
My mamy elektroniczny do czoła i jesteśmy bardzo zadowoleni Działa bez zarzutu a dzieciaki uwielbiają mieć mierzona temperaturę. Nigdy nas nie oszukał Jest mały więc można go wszędzie zabrać
jak dla mnie to rtęciowy najlepszy, szkoda że już kupić nigdzie takiego nie można.
Ja mam taki do czoła lub ucha i rtęciowy. Ten pierwszy to porażka, przynajmniej ten co ja mam z sisi baby care. Pokazuje za każdym razem inaczej , mierze nim orientacyjnie a gdy chce dokładnie to tylko rtęciowy. Co prawda bardzo trzeba uważać, żeby się nie zbił, ponieważ rtęć jest szkodliwa, ale jest dokładny. Ja osobiście jestem z niego najbardziej zadowolona.
 – ciężko teraz tak naprawdę wybrać dobry termometr. Kiedyś najlepsze były zwykle rtęciowe, my jednak mamy elektroniczny i ten do czoła. Szczerze? Polecam elektroniczny. Przekonaliśmy się o tym teraz, kiedy mala nam chorowała, ten do czoła wskazywał nam ciągle 37, 36,5 nigdy gorączki, kiedy zmierzyliśmy elektrycznym wykazało nam 39 wiec jednak jest różnica. Nie wiem, może z innej firmy by się sprawdził, bo z tej się niestety nie sprawdził nam. Nazywa się Novama Senso także zdecydowanie odradzamy. Z tego co wiem sprawdzają się te do ucha, tez myślimy o zakupie jego. Puki co jesteśmy za elektronicznym.
Rtęciowy.
Mam dwa bezdotykowe. Jeden dobrej firmy a drugi był zakupiony gdy na wyjeździe było podejrzenie o gorączkę. Zakupiony w przydrożnym sklepie za 5 zł. I często dla pewności sprawdzam na obu. Pomiar jest ten sam.
kupiłam drogi termometr elektroniczny ponoć medyczny pomiar w 2 sekundy na podczerwień i dupa, mierzy jak mu się podoba nie ufam mu nawet mierząc wodę w wanience, bo i takową opcję ma, według mnie pieniądze wywalone w błoto, a w rankingu 1 miejsce, planuję wziąć go przy okazji do swej lekarz, ma podobny więc może kalibracja z jej termometrem coś da, choć w aptece usłyszałam,że nowych termometrów już się nie kalibruje,jest to niby najnowszy model,a instrukcja mówi kalibrować,mąż kalibrował według innego posiadanego przez nas termometru,ale i tak przy każdym pomiarze mam inną temp więc to chyba nie o to chodzi.
my mamy wszystkie w domu a najczęściej używamy rtęciowego… do czoła sprawdzał się kiedy chłopcy byli bardzo mali…
Ja mam elektroniczny można go stosować do ucha i czoła, ale to klapa nie polecam.
Zwykły rtęciowy bije wszystkie wynalazki!

– Zawsze niezawodny, dokładny i prosty w użyciu. Teraz zamiast rtęci jest jakiś żel – ale dalej jest THE BEST ♡
Jak dla mnie to rtęciowy termometr jest najlepszy i można dostać w niektórych aptekach mnie się udało.
Elektroniczny wskazywał temperaturę 36,6. Dziecko cieplutkie jak kaloryfer…biorę rtęciowy i pokazuje 38,5… elektroniczne do czoła, ucha itp też nie pokazują dokładnie- wiem od służb medycznych, że w razie podejrzeń o wyższą temp. używają zwykłych. Ja pozbyłam się elektronicznych.
My mamy bezdotykowy firmy Diagnostic i jest super. Sprawdzanie temperatury bez konieczności budzenia dzieci to wielki komfort. Temperaturę wskazuje taka sama, jak rtęciowy. Rtęciowych nie ma już w aptekach, ale są takie zwykłe szklane, jak rtęciowe, tylko zamiast rtęci maja inna substancje. Dla mnie mierzenie temp w pupie dziecka to mega stres i dyskomfort dla dziecka, wiec w 100% jestem za bezdotykowymi.
Rtęciowego już nie kupisz… Mamy szklany z inną substancją, elektroniczny mamy również – pokazują zbliżone wyniki pomiarów.
Rtęciowy jak dla mnie jest bardzo dobry tyle , że moja córka od kiedy skończyła 5 m-sc nie da go sobie włożyć pod pachę bądź pachwinę, muszę ją przetrzymać. Miałam również smoczek z termometrem, jeżeli chodzi o małe dziecko to u mnie się sprawdził. Mała go nie wypluwała i spokojnie mogłam dać jej przez sen i sprawdzić temperaturę. Trzeci zaś termometr to do ucha dla mojego 13 m-sc dziecka jest ok, gdyż na końcu pika i mała aż daje ucho Mimo trudności z termometrem rtęciowym przy małym dziecku jak i rocznym nie zamieniła bym go na żaden inny.
Jeszcze taka mała uwaga dot, elektronicznych termometrów. Z moich obserwacji wynika, że trzeba w nich BARDZO często wymieniać baterię, jak są już trochę słabsze to podają błędne wyniki.
ja jestem za rtęciowymi i ciszę się, że gdy była akcja oddawania ich do aptek nie zrobiliśmy tego ..elektroniczne … wygodne bo na szybkiego jednak nigdy nie wiadomo czy bateria jest ok czy nie i czy dobrze wskazuje temp …
Mamy elektroniczny do czoła na podczerwień, a także ten do mierzenia temperatury pod pachą bądź w pupie (stosujemy go do mierzenia temperatury w pupie z uwagi na fakt, że jest to najbardziej rzeczywisty wynik). Oba pochodzą od tego samego producenta Microlife. Ten na podczerwień to koszt ok. 100 zł. Jest wygodny szczególnie, że jest bezdotykowy, co sprawdza się np. nocą nie mniej jednak wynik często budzi wątpliwości. Zwyczajnie nie mam zaufania.
My używamy elektronicznego Brown Thermoscan – jestem super zadowolona. Używany jest też w UK w szpitalach i przez lekarzy pierwszego kontaktu – dlatego postanowiliśmy zainwestować i było warto także polecam. Mam go już 5 lat i ani razu mnie nie zawiódł nawet baterii nie wymieniałam . A no i jeszcze jedno… Mój elektroniczny jest super, ale sentyment do rtęciowego pozostał z dzieciństwa… Jakże łatwo było „oszukać” mamusię żeby zostać w łóżku Pozdrawiam wszystkie mamuśki i życzę jak najmniej konieczności używania jakiegokolwiek termometru
Ja mam rtęciowy i uważam, że jest najlepszy, miałam kilka elektrycznych, ale się nie sprawdziły.
Rtęciowy górą Kiedy urodziła się nasza córa dostałem zadnie kupna termometru , a że ja facet nie znam się na takich rzeczach zadzwoniłem do teściowej żeby się doradzić a ta stwierdziła że nie ma lepszego jak rtęciowy . Migusiem sprawa była załatwiona . Teściowa na pocztę poszła jeszcze tego samego dnia , owinąwszy termometr w trzy warstwy ręcznika papierowego ( żeby się przecież nie zbił) zapakowała w kopertę bąbelkową i wysłała . Tak oto Babciny termometr rtęciowy zawitał u nas.
 Mam nadzieję, że te opinie pomogą Wam dokonać wyboru najlepszego dla Waszej Rodziny :).

Możesz również polubić…

14 komentarzy

  1. Aniela Rawka says:

    Jeśli chodzi o termometry elektryczne to myślę że warto unikać najtańszych modeli. Często mają one za każdym razem inne wyniki pomiaru, na przykład te chińskie http://www.open-youweb.com/termometr-elektroniczny-2measure-050300-opinia/ to taka przestroga aby nie brać tych najtańszych modeli.

  2. Edyta says:

    Ja mam w domu termometr bezdotykowy i jestem z niego zadowolona. Szczególnie przy dzieciach nie można liczyć na to, że dziecko będzie spokojnie siedziało z takim termometrem. Mój termometr multitemp sanity oprócz zwykłego pomiaru temperatury umożliwia też mierzenie temperatury płynu/mleka w butelce i mierzy temperaturę otoczenia.

  3. Ula says:

    Mam w domu termometr firmy Thermofocus, poleciły mi koleżanki w synka przedszkolu żebym poczytała artykuł na stronie medyczny-rzeszow.pl i znalazłam tam bardzo przydatne informację http://medyczny-rzeszow.pl/_blog/7-Jaki_wybrac_dobry_termometr_bezdotykowy_dla_dziecka.html. Po przeczytaniu artykuły zdecydowałam się na zakup w tym sklepie http://medyczny-rzeszow.pl/p/78/623/termometr-thermofocus-01500a3-bezdotykowy–termometry.html. Jestem bardzo zadowolona i z pełną odpowiedzialnością polecam ten model termometru

  4. pacjentka says:

    Byłam 18 dni w szpitalu i to co pielęgniarki wyczyniały z mierzeniem temperatury to horror.Po operacji jak i przed miałam wzorowe 36,6.Ale nie widziałyśmy z innymi paniami kiedy i jak ją mierzoną Na drugą dobę czuje po sobie ,że mam gorączkę,(miałam omamy .przewidzenia)–a tu znów 36,6.Zadzwoniłam do syna i przywiózł mi termometr z domu.Mierze i mam 38,5 ,Pielęgniarka na pytanie o powiadomieniu lekarza wścieka sięI zaczyna się ja mierze swoim i mam 38,5 a pistolet przy czole wskazuje brak gorączki..Mój rtęciowy to czysta fizyka,nie kłamie.I tak tydzień czasu–na obchodzie powiedziałam lekarzowi,że karta i dziwnie mierzona temperatura to fikcja literacka a nie rzeczywistość stanu pacjenta po operacji.

  5. cdddd says:

    Miałam trochę termometrów w domu. Najpierw to wiadomo rtęciowy, potem też analogowy ale już bez rtęci, teraz mam bezdotykowy Geratherm NonContact. Najlepszy jest ten ostatnio – bo higieniczny i najszybszy. Jest po testach klinicznych także w kwestii dokładności można być pewnym, że podaje realny wynik. U dzieci takie bezdotykowe się sprawdzają, bo wystarczy, że chwilę maluch usiedzi spokojnie i jest pomiar skończony, nie musi 10 minut siedzieć jak kołek.

  6. polishek says:

    Ja jestem nastolatkiem, rozchorowałem się na ferie a rodzice muszą znać temperaturę, w tym wieku to mierzę sobie sam. Jak mierzyłem elektronicznym z apteki Dbam o Zdrowie pod pachą to wyniki różne i nie wkazujące na gorączkę, nawet dłuższe potrzymanie niewiele dawało. Jak zacząłem mierzyć pod językiem to temperatura taka sama przy wielokrotnych pomiarach i oddająca dobrze moje samopoczucie (przy poprzedniej chorobie porównywałem z galowym i się zgadzało). Rtęciowe, galowe, alkoholowe i inne wynalazki wskazują dobrze pod pachą, ale tak trzeba mierzyć wiele minut, elektroniczny kilka do kilkunastu sekund pod językiem. Polecam 😛

  7. burek642 says:

    Tutaj jest test, w którym wygrał kardio-test http://zdrowieija.pl/jaki-termometr-bezdotykowy-kupic/ 🙂 Może warto też przemyśleć te termometry? 🙂

  8. Renia says:

    my mamy z kolei ten bezdotykowy na podczerwień z haxe i ja jestem nim zachwycona, gorączka zmierzona dokładnie a jak potrzebuje to sobie i temperaturę wody do kąpieli małej sprawdzałam i czy w pokoju za gorąco nie jest więc zapłaciłam raz i mam tak wielofunkcyjny, dobry produkt że bym go na nic nie zamieniła

  9. magda says:

    Warto mieć w domu bezdotykowy termometr, ale pewnie dla wielu osób cena jest zaporowa. Ja za swój NonContact dałam trochę ponad sto złotych, nie jest tanio, ale z drugiej strony mam gwarancję przedłużoną do 5 lat także inwestycja raczej na długie lata no i wygoda nie do opisania. Zamiast długiego badania zajmującego kilka czy kilkanaście minut, wszystko można zrobić w parę sekund.

    1. klaudia says:

      Ja rownież posiadam termometr NonContact

    2. kamila says:

      Z bezdotykowych jakie mialam najbardziej sobie chwalem NonContact

  10. kobitka says:

    Wielokrotnie słyszałam, że najdokładniejszy jest tradycyjny termometr szklany (dzisiaj są już bezrtęciowe). Ja u mojego dziecka używałam od czasu jego narodzin jednego na podczerwień (na czoło i do ucha), ale ostatnio on coś szaleje (fakt – używany już 6 lat); faktycznie – najbardziej prawdopodobne wyniki osiągam termometrem szklanym, pod pachą

  11. Kejtii says:

    Kobitki, są przecież już teraz takie nieelektroniczne i bezrtęciowe jednocześnie. W dodatku bardzo tanie, jak tutaj macie http://sklep.cezal.com.pl/termometry/1095-termometr-bezrteciowy-intec-ga-01.html a dokładne. Nie widzę problemu przy dzieciaczku :).

  12. Wiktoria says:

    To się może wydajemało istotne, ale prawda jest taka, ze termometr to jeden z najwazniejszych elementów dziecięcej wyprawki u małego dziecka. O gorączce po prostu musimy wiedzieć szybko i działać! Polecam bezdotykowy termometr ze sklepu Haxe!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *