Nastała piękna, polska, złota jesień. Nie pamiętam już tak ciepłej aury jak ta tegoroczna dlatego zimowe kurtki muszą jeszcze poczekać. To czas zdecydowanie warty podkreślenia kolorami. W tym roku w mojej szafie na topie kroje raczej luźne, choć uważam niebanalne.
Odkąd jestem mamą stawiam na wygodę. Muszę mieć na uwadze bieganie za dziećmi, a do tego sprzyjają fasony raczej luźne. Żeby jednak nie wychodzić w stereotypowym dla matek „siedzących w domu” dresie rozglądam się za rzeczami modnymi. Obserwuję co jest aktualnie na topie i zestawiam z tym, w czym dobrze się czuję.
Luźno, wygodnie i modnie czyli moje trendy na jesień 2018
Jestem szczupła, a mimo to (lub może właśnie dlatego) lubię fasony oversize. Nieco za duże bluzki z szerokim dekoldem w łódkę opadające na jedno ramię, falbanki. Jedynie jeansy lubię obcisłe i te z dziurami (o zgrozo!) oraz z szelkami (hell jeah). Swoje miejsce mają w mojej szafie również kardigany, kiedy wczoraj przeglądałam szafę zauważyłam, że mam ich kilka i z żadnym nie chcę się rozstać bo wykorzystuję je do wielu stylizacji. Jedynym wyjątkiem jest zakupiona w BonPrix w lutym lekka marynarka.
Na początku myślałam, że jest to lekki płaszczyk (na stronie napisano, że kurtka), okazało się jednak, że materiałowi bliżej do cienkiej marynarki/narzutki niż typowemu okryciu wierzchniemu. Nie miałam na niego pomysłu i przeleżał w szafie aż do teraz. Ciepłe jesienne dni pozwoliły by miał swoje 5 minut. Razem z absolutnie fantastycznymi botkami, również zakupionymi w BonPrix jest dopełnieniem różnych stylizacji w obszarze „streetstyle”. Nie jestem jednak do końca przekonana, czy marynarka zostanie ze mną na dłużej, bo chyba nie do końca wpisuje się w to, co lubię. Botki Mustang to natomiast strzał w dziesiątkę i cieszę się, że zdecydowałam się na ten zakup.
Poza przecieranymi spodniami, które jedni kochają inni nienawidzą, w tym sezonie są modne wąskie jeansy do kostek. Do nich dobrałam sobie miękką bluzkę oversize z podwijanymi rękawami i modną aplikacją. Takie stylizacje lubię najbardziej. Luźno i wygodnie, obuwie do niej będzie pasować praktycznie każde, a by nadać jej nieco „glamour” wystarczy założyć obcasy.
Hitem tej jesieni są te sukienki. Widziałam je już w kilku butikach i mam wrażenie, że ich cena rośnie z każdą nową dostawą. Płyną na fali popularności, o której nie miałam pojęcia kiedy ją kupowała (jeszcze za bardzo dobrą cenę). Nie byłam przekonana w 100%, ale intuicja podpowiadała, że warto. Nie myliła się. Sukienka od pierwszej chwili robi furorę. Ma wyjątkowy wzór i modny obecnie fason. Nie wskażę Wam konkretnie gdzie można ją kupić, ale podpowiem, że wystarczy na Instagramie rozejrzeć się po butikach, które tam prezentują odzież. Znajdziecie ją na pewno :).
Czym jednak byłaby stylizacja bez dodatków. Ja ostatnio oszalałam na punkcie zegarków. Mam już kilka w swojej kolekcji jednak ulubionym stał się zegarek od Ruben Verdu model LAGRIMAS. To kobiecość w najlepszym wydaniu. Błyszczące kamyki, wyjątkowy opływowy kształt i zdobiona tarcza zegarka nada charakteru i wdzięku nawet skromnej stylizacji. Uwielbiam go bo pięknie się prezentuje i nie potrzebne są żadne dodatkowe ozdoby, on sam stanowi dopełnienie wybranego stroju. Zresztą jest kilka modeli tej marki, które mnie wyjątkowo urzekły i są już na mojej wishliście.
Na kolejne modowe zestawienia zapraszam Was już niebawem. Macie jakieś hity tegorocznej jesieni w swojej szafie?
Ja noszę to co lubię, jeansy do tego adidasy i jakiś t shirt lub bluza. A sukienka jest świetna.
Widziałam je na IG, ale już w nieco wyższej cenie niż ja kupowałam, cieszą się dużym zainteresowaniem. Jeansy i bluza to wygoda, sama nie mam bluzy dresowej, jakoś żadna jeszcze aż tak nie wpadła mi w oko 😉
piękny zegarek
Dziękuję, jest świetny 🙂
Sukienka przepiękna! Ja też się noszę wygodnie 😉
Tej jesieni stawiam na kardigany, a poluje na jakis sweter w kolorze czerwieni i musztardy.
Ja rozglądam się za musztardową tuniką 🙂
ale zegarek to mnie zahipnotyzował
Mnie też 😉 noszę go nawet do piżamy 😉
Ta fioletowa bluzka to mój kolor, a sukienka tez bardzo mi się podoba 🙂
To są właśnie hity tej jesieni 🙂
Ej, bo Ty ładna i zgrabna jesteś, a jak wiadomo – ładnemu we wszystkim ładnie ! 🙂 ja czekam na powrót do rozmiaru sprzed ciąży, ale to może potrwać jeszcze długo. Póki co u mnie króluje wszystko to, co jest z przodu rozpinane, aby był szybki dostęp do karmienia 😉
Dasz wiarę, że ja też karmię? 😉 Jednak teraz jedynie zwracam uwagę na to, by dekolt był duży ewentualnie, a tak zawsze mam podkoszulkę 🙂