Moja mała kuchnia.

Mała i wąska może też być wygodna, ładna i funkcjonalna. Trzeba tylko poświęcić jej trochę czasu. W dzisiejszych czasach nawet bardzo małą przestrzeń można urządzić fajnie i ze smakiem.

W projektowaniu naszej kuchni nie brałam udziału. Po prostu weszłam do tego, co zastałam. Na początku bardzo ciężko było mi przywyknąć do tej ograniczonej przestrzeni. Cały czas o coś się obijałam, trudno było mi się schylić, wciąż zapominałam o tym, że  by otworzyć jedno potrzeba zamknąć drugie. Musiałam się do tej kuchni przekonać i zwyczajnie ją polubić.

Moja kuchnia jest bardzo mała, taka na 1,5 osoby. Kiedy byłam w ciąży opierając się o blat roboczy brzuchem dotykałam kuchenki. Pod koniec zaglądałam do niej już sporadycznie, gdyż czułam się jak przysłowiowy słoń w składzie porcelany. Urodziłam córkę, nadeszła wiosna i poczułam, że jednak chcę tę moją kuchnię trochę odczarować i polubić.

W gruncie rzeczy nie jest tragiczna. Udało nam się nawet upiec ciastka wspólnie ze starszą córką. Młodszej też krzesełko się zmieściło, kiedy koniecznie domagała się mojej obecności, a ja miałam do skończenia zaplanowane obowiązki.

By ją nieco ozdobić, a przy okazji mieć pod ręką to, czego najczęściej używam w sklepie Garneczki zamówiłam pojemniki z serii Sweet Home. Trzy duże pojemniki ceramiczne na kawę, herbatę i cukier oraz 5 małych na przyprawy i zioła. Do ich wyeksponowania wykorzystałam parapet jako dodatkową powierzchnię. Kilka małych roślinek, kolorowe gałązki w wazonie i już miejsce zyskało nieco przytulności.

Kolejnym elementem tak wystroju jak i wyposażenia stała się gaśnica domowa. Jest to domowe urządzenie gaśnicze  o pojemności 1kg proszku, które stanowi dodatkowy element zabezpieczenia przeciwpożarowego naszego mieszkania. Przeznaczone jest do gaszenia pożarów w zarodku. Mały ciężar, uniwersalność, zastosowanie środka gaśniczego w postaci proszku oraz prostota działania umożliwiają użycie urządzenia przez osoby dorosłe bez specjalnego przeszkolenia. Doskonale sprawdzi się w salonie z kominkiem lub innych pomieszczeniach mieszkalnych właśnie typu kuchnia. Nie jest droga, a w przypadku zagrożenia pożarowego może nam bardzo pomóc.

Od kiedy przeorganizowałam moją kuchnię, w której udało mi się umieścić kuchenkę mikrofalową, ekspres do kawy, czy mieć pod ręką blender bez wielkiej straty blatu roboczego bardzo polubiłam to miejsce. Cały czas zastanawiam się nad nowymi dodatkami i udogodnieniami. Myślę, że mogłabym powiększyć optycznie przestrzeń dając na lodówkę matę magnetyczną 3D. Zamiast dostawionej szafki tuby idealnym rozwiązaniem byłaby szafka narożnikowa maskująca rurę ściekową, która idzie przez pion akurat w kuchni. Nie wszystko się jednak da zrobić na raz i od razu. I tak jestem pod wrażeniem pojemności szafek, które mam do dyspozycji, chociaż musiałam z kilku rzeczy zrezygnować. Nie mniej jednak wszystko co potrzebuję mam, przyjęć na kilkanaście osób nie robię więc i zastawa stołowa jedna wystarczy.

Czysto, ładnie i praktycznie.