Piękna, słoneczna pogoda. Delikatny wietrzyk, czyste jezioro i pas zieleni. Sielanka. Aż do momentu, kiedy wokół zaczynają latać pszczoły i osy. Dużo. Generalnie nie jestem panikarą, jednak w starciu z tymi owadami kozakiem też nie jestem. Ja jak ja, przeboleję ewentualne ukąszenie, jednak o własne dzieci się zwyczajnie boję.
Użądlenie pszczoły lub osy
Dzisiaj, kiedy odganiałam całe stado pszczół i os latających nad jeziorem zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę nie mam pojęcia jak postąpić w sytuacji użądlenia którejś z córek. A wiedzieć powinnam. Zresztą całkiem niedawno rozmawiałam z młodą, przyszłą mamą, która uświadomiła mnie, że warto sprawdzić czy któraś z dziewczynek nie jest uczulona na jad owadów błonkoskrzydłych. Należą do nich właśnie pszczoły, osy, szerszenie i trzmiele. Oczywiście to jedynie kilkanaście procent, jednak nie chciałabym sprawdzać czy w tej mniejszości jest któraś z naszych córek. W przypadku uczulenia użądlenie może skończyć się wstrząsem anafilaktycznym.
Mądre jest powiedzenie, że lepiej zapobiegać niż leczyć dlatego staram się nie narażać dzieci na niebezpieczeństwo. Dziś jednak życie pokazało, że nie wszystko jesteśmy w stanie przewidzieć i nawet na uczęszczanej i zaludnionej plaży możemy spotkać roje pszczół. Zapytałam męża czy wie co zrobić w przypadku użądlenia i też nie miał pojęcia, dlatego zaraz po powrocie do domu uzupełniłam wiedzę, którą się z Wami teraz dzielę.
Co więc zrobić w sytuacji kiedy użądlenie pszczoły lub osy miało już miejsce, otóż:
- Sprawdzamy, czy w skórze pozostało żądło (zostawiają je jedynie pszczoły). Jeśli tak, usuwamy żądło pszczoły jak najszybciej: podważamy je czymś, np. paznokciem albo nawet kartą kredytową, ale nie łapiemy w oba palce, nie wyciskamy ani nie wysysamy, bo wpompujemy resztki jadu z woreczka jadowego do organizmu.
- Dezynfekujemy ranę (Octaniseptem, a w ostateczności nawet męską wodą po goleniu) i smarujemy ją żelem do stosowania po ukąszeniach (np. Fenistilem lub Soventolem)
- Robimy zimny okład, który sprawi, że naczynia krwionośne się obkurczą i jad nie przedostanie się w głąb organizmu.
- Obserwujemy dziecko kilka godzin, np. do wieczora tego samego dnia.
Są również sytuacje, kiedy powinniśmy udać się niezwłocznie na pogotowie lub do przychodni rodzinnej:
- Owad użądli dziecko w szyję, głowę, język, wnętrze ust. Opuchlizna może spowodować problemy z oddychaniem, dlatego zanim dziecko otrzyma fachową pomoc, robimy mu chłodne okłady i wkładamy do ust kostkę lodu
- Dziecko zostało użądlone przez wiele owadów naraz. W takiej sytuacji może dojść do reakcji toksycznej (takiej, jak po truciźnie), niezwiązanej z alergią (tzn. nieangażującej układu immunologicznego), ale także niebezpiecznej.
Szczególnie w okrezie wiosenno-letnim jestem wyczulona na te owady. Zawsze sprawdzam napoje czy jedzenie, które mam otwarte na dworze. Jeśli mam rzeczy na kocu najpierw delikatnie je przekładam czy przetrzepuje zanim włożę rękę (np. do otwartej torby). Staram się również edukować starszą córkę, by nie drażniła bezsensownie tych owadów.
U większości dzieci użądlenie pszczoły nie powoduje objawów zagrażających jego zdrowiu czy życiu. Pojawia się jedynie miejscowa reakcja alergiczna. Występuje zaczerwienienie, opuchlizna, a następnie swędzenie. W takim przypadku użądlenie nie jest niebezpieczne i nie wymaga pomocy lekarskiej. Warto jednak wiedzieć, czy dziecko nie jest przypadkiem uczulone na jad tych owadów, ponieważ wtedy warto mieć w pogotowiu ampułkostrzykawki z adrenaliną, które przepisuje lekarz.
Życzę Wam cudownego wypoczynku bez tego typu atrakcji, jeśli jednak spotka nas taka bolesna przygoda warto wiedzieć.
U nas też ich pełno i uzupełnialam braki w wiedzy. Dobra jest też cebula do okładania miejsca ukaszenia
Os i pszczół się nie boję, u mnie na działce latają szerszenie i ich się boję 🙁 Co do sprawdzenia czy dziecko jest uczulone, to nie jest takie proste. Moich dzieci nigdy nie użądliła osa ani pszczoła, ale syn po komarach ma bardzo dużą opuchliznę, porobiłam kiedyś zdjęcia i pokazałam pani alergolog i chciałam, żeby dała skierowanie na badania, czy nie jest uczulony, ale powiedziała, że nie ma takiej możliwości, dopiero jak dziecko zostanie użądlone i będzie wymagało pomocy lekarza, to wtedy można zrobić badania i ewentualnie starać się o strzykawkę z adrenaliną. Nie wiem jak to by wyglądało prywatnie, badania pewnie można zrobić, ale nie wiem czy można by było kupić adrenalinę.