Zdrowie i Uroda

Zdrowym być, zdrowo jeść, zdrowo pić. By zdrowo żyć.

Nasza świadomość na temat zdrowego odżywiania się rośnie coraz bardziej. Poszukujemy zamienników popularnych, aczkolwiek szkodliwych produków by móc skutecznie wyeliminować je z naszej diety. Jesteśmy otwarci na nowości i nie zakładamy już z góry, że zdrowe oznacza dużo droższe.

Jakiś czas temu trafiłam na sklep ze zdrową żywnością, do którego z ciekawości zajrzałam. Od pewnego czasu zaczęłam interesować się zdrowszymi zamiennikami używanych na co dzień produktów takich jak kawa, herbata czy cukier. Wraz ze wzrostem dzieci rosła we mnie świadomość, że warto nie tylko zadbać o nie, ale również, a może przede wszystkim o siebie.

Szeroki asortyment sklepu pozwolił mi przyjrzeć się wielu produktom, porówać składy czy poczytać o wpływie na nasze zdrowie. Na pierwszy ogień poszedł cukier. Szukałam zamiennika białego i brązowego cukru. Gościł u nas już ksylitol, gościła stewia jedenak nie pasowało mi za bardzo to, że nie powinno się ich podawać dzieciom przed ukończeniem 3 roku życia. Znalazłam. Syrop ryżowy jest to jeden z lepszych zamienników popularnego, białego cukru. Syropy pochodzenia zbożowego poprawiają trawienie i zawierają cukry złożone, czyli rozkładają się powoli w organizmie nie powodując drastycznych skoków poziomu cukru we krwi (mają tzw. niski indeks glikemiczny) i takie produkty powinny przeważać w naszej diecie. Proces tworzenia syropu ryżowego jest długotrwały i oparty na działaniu naturalnych enzymów.

Jako, że czasem córka pije herbatę np. do śniadania czy kolacji sięgnęłam po ekologiczną herbatkę dla dzieci Krasnoludek. Jej skład to: owoc róży*(21%), owoc jeżyny*, owoc rokitnika*, liść jeżyny*, liść poziomki*, liść maliny*, ziele bukwicy*, owoc poziomki*, kwiat cykorii* oraz płatki róży* w różnych proporcjach (*certyfikowany składnik ekologiczny). Według literatury zielarskiej właściwości owoców i ziół wchodzących w skład tej kompozycji mogą być stosowane do picia w celu wzmocnienia organizmu oraz profilaktyce chorób przeziębieniowych i stanów zapalnych. W związku z tym, że to zioła nie powinniśmy podawać jej częściej niż 2 razy dziennie.

Tyle dla dzieci 😉 czas zadbać o siebie. Pozostanę jeszcze w temacie herbat, które zresztą uwielbiam. Gustuję w aromatycznych herbatach owocowych dlatego też skusiłam się na Bombę Witaminową. W jej składzie znalazłam: owoc róży*(22%), owoc tarniny*, jabłka, berberysu*, bzu, jarzębiny*, czarnej porzeczki*, maliny*, głogu*oraz burak ćwikłowy* i płatki róży*, w różnych proporcjach. Pachnie obłędnie, smakuje dobrze. Jako, że są to produkty z certyfikatem ekologicznym i pakowane ręcznie ich cena będzie nieco wyższa niż „zwykłej” herbaty chociaż do najdroższych też nie należą.

Aby rozsmakować się w herbacie jeszcze bardziej skusiłam się na herbatę czekoladową. To wyjątkowe połączenie kakao, lukrecji, cynamonu, imbiru, goździków, wanilii i czarnego pieprzu. W związku z tym, że zawiera lukrecję nie powinny jej pić osoby z nadciśnieniem. Herbata jest przepyszna! Chociaż bardziej zimowa niż letnia, jednak jej wyjątkowy smak i aromat sprawia, że ma się ochotę na więcej i więcej.

Yerba Mate. Mówi się o niej herbata, ale niesłusznie. Herbata Yerba Mate to zwyczajowe określenie na ten napój. Lecz jest to określenie nieprecyzyjne. W naszym kraju zwykło się nazywać herbatą wszystko, co się parzy i pije na ciepło. Prawdziwa herbata to napar z liści roślin o tej samej nazwie – Camellia sinensis, czyli herbata chińska. A Yerba Mate to napar z Ostrokrzewu Paragwajskiego! Yerba ma też zupełnie inny proces przygotowania, skład chemiczny i właściwości niż herbata.

Idealny zestaw, aby rozpocząć swoją przygodę z yerba mate. Składa się z doskonałej Yerba mate Energia z guaraną i żeń szeniem 150g, Matero Ceramiczne calabaza  brąz – prążkowane oraz Bombilla nierdzewna Inox Resorta II.

Tradycyjny sposób przygotowania polega na piciu yerba mate przy pomocy bombilli (rurki do picia) oraz specjalnego naczynia (matero). Sypiemy susz – na początek 1/3 naczynia, po czym zalewamy wodą o temperaturze 75 stopni celcjusza. Dla zaawansowanych ilość suszu zwiększa się do 3/4 naczynia, jednak ta pierwsza opcja to na początek niezła petarda. Można sobie ją dosłodzić cukrem, słodzikiem, miodem lub sokiem. Wtedy złamiecie posmak goryczki. No i najlepsze, każdą porcję można zalewać „do znudzenia”, a przynajmniej 5-7 razy.

Teraz trochę o właściwościach Yerby. O Yerba Mate często mówi się, że jest lepszą alternatywą kawy. Niewątpliwie napar ostrokrzewu ma wiele właściwości zdrowotnych. Z resztą, jeżeli tak specyficzny napój zyskuje coraz więcej zwolenników na całym świecie, to coś w tym musi być.

Mieszkańcy Ameryki Południowej już od wieków znają i cenią sobie dobroczynne oddziaływanie Yerba Mate. Nie trzeba być naukowcem, aby na własnej skórze odczuć, że napar ten:

  • bardzo dobrze pobudza, nie powodując drażliwości żołądka
  • likwiduje objawy zmęczenia
  • reguluje ciśnienie
  • oczyszcza i odżywia organizm
  • polepsza samopoczucie
  • pozytywnie wpływa na jędrność skóry
  • poprawia przemianę materii
  • zwiększa odporność
  • w przeciwieństwie do kawy nie wypłukuje magnezu z organizmu i nie zostawia osadu na zębach

Póki co przygodę z Yerbą rozpoczął mąż ze względu na moje karmienie piersią, ja skosztowałam dwa łyki i przyznam, że za jakiś czas będę jej wiernym fanem.

Jestem również smakoszem kawy. Kawą mogłabym się żywić. Uwielbiam jej smak i aromat. Tej palonej przede wszystkim. Prawdziwa kawa dla mnie to czarna, parzona, swego czasu gorzka. Nie pytajcie ile wypijałam kaw dziennie zanim zaszłam w ciążę. Nie ma się czym chwalić, nałogowo. Nie chodziło nawet o kofeinę, po prostu ten smak uzależnia. Słyszałam, że zdrowsza jest kawa zielona. Dlatego to kolejny produkt, po który sięgnęłam z wirtualnej półki.

Zielona kawa to surowe, niepoddane procesowi palenia, ziarna kawowca. W ziarnach tych nie zaszedł jeszcze proces pirolizy, czyli rozkład węglowodanów oraz tłuszczy, dlatego tez nie posiadają one takiego smaku i aromatu jak kawa czarna. Jednak zawartość kofeiny nie zmienia się.

Zielona kawa ma właściwości antyoksydacyjne, a jej spożywanie pomaga w wolniejszym odkładaniu się cukru w organizmie, dzięki temu, zamiast spalać cukier – spalamy tłuszcz i poprawiamy swój metabolizm. Innymi słowy prawdziwa zielona kawa odchudza.

Jak smakuje? Trochę jak mocna zielona herbata, mąż mówi, że jak trawa ;). Cóż, do tego smaku trzeba się po prostu przyzwyczaić. Można ją pić słodką z mlekiem jak tradycyjną, jednak z góry uprzedzam, że smak będzie inny :).

Jednak nie zrezygnowałam z tradycyjnego smaku palonej kawy i zakupiłam 100% arabica bez kofeiny. Byłam bardzo mile zaskoczona, że smakiem niczym nie różni się od tej z kofeiną. Dzięki temu mogę sobie pozwolić o jedną „małą czarną” więcej :).

Ostatnim punktem na mojej liście zakupowej był miód. Przejrzałam ofertę i skusił mnie miód pomaraczowy. Pewnie dlatego, że nigdy go nie próbowałam, a przy okazji poszukiwań dowiedziałam się, że miód pomarańczowy łagodzi migreny, działa uspokajająco, relaksująco, rozluźniająco, działa korzystnie na układ pokarmowy. Miód ten potęguje właściwości przypraw i sprawia, że potrawy mają bardziej intensywny i wyrazisty smak. Charakteryzuje się niezwykłym, świeżym, kwiatowym aromatem i smakiem. Doskonale komponuje się z deserami, kremami lub jogurtem.

Moje wrażenia? Miód jak miód, jadłam nasze polskie lepsze. Jednak jest to jakaś nowość w mojej kuchni i cieszę się, że miałam okazję go spróbować.

Te i wiele innych produktów możecie kupić w sklepie internetowym Biogo.pl, gdzie warto zaglądać i łapać fajne promocje. Przeglądać asortyment i poszukiwać czegoś lepszego i zdrowszego.

 

Źródła:

Wikipedia, portal abc zdrowie, opinie o zielonej kawie, zdrowazywnosctojestto.cba.pl

Możesz również polubić…

4 komentarze

  1. Małgorzata Ostrowska says:

    Na zieloną kawę miałam już kiedyś ochotę, chyba spróbuję

  2. Ta Yerba Mate chyba bardzo by mi się przydała…..

  3. Zielona kawa jest pyszna 🙂 Od pewnego czasu sam wyeliminowałem ze swojej diety takie produkty jak: kawa, cukier czy zwykła herbata. Zastąpiłem je zdrowymi odpowiednikami:
    zieloną kawą, ksylitol oraz herbatki zdrowotne

    1. Mi specjalnie nie smakuje, ale za to doceniam jej inne właściwości 😉 Akurat najbardziej cenię to, że mnie pobudza i nie mam problemów żołądkowych jak po czarnej 😉
      Pozdrawiam http://darmowa-pielucha.pl/

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *