Pana Janusza i Panią Stasię poznałam 3 lata temu, kiedy spędzaliśmy wakacje w ich agroturystyce na Orawie. Był to piękny czas i zawsze miło wspominam tamte chwile, bliskość natury oraz moich ukochanych Tatr. Ostatnie lata nie dawały mi możliwości wrócić w tamto miejsce. Kiedy jednak w tym roku wyklarowały się wakacje w Zakopanym pomyślałam o Trzech Jaskółkach. Ściągnięty moimi myślami Pan Janusz przysłał mi maila z zapytaniem o możliwość przypomnienia Wam tego pięknego miejsca, które cały czas mocno się rozwija, co czynię z prawdziwą przyjemnością.
„Trzy jaskółki na Siarce” to rodzinne ekologiczne gospodarstwo rolne, które znalazłam na Orawie. Trzy lata temu, mimo deszczowej aury, spędziłam tam cudowne wakacje z moją rodziną, o czym pisałam Wam TU i TU. Dziś wracam w to miejsce by zobaczyć co się zmieniło i przy okazji polecić je Wam na rodzinne wakacje. O tym, jak Trzy Jaskółki się zmieniły opowie Wam sam właściciel Pan Janusz Warzeszak, któremu oddaję „głos”.
20 lat to sporo czasu, zatem można pokusić się o małe podsumowanie naszej działalności na polu agroturystyki. Trzy Jaskółki przez ten okres rozwijały się i ciągle rozwijają na wielu płaszczyznach.
Miejsce przyjazne ekologii i środowisku.
Od 15 lat prowadzimy małe gospodarstwo rolne o profilu ekologicznym. Mamy trzy krowy, a w związku z tym mleko, ser biały, masło i mięso, które posiadają certyfikat. Jaja z chowu domowego to produkty najwyższej jakości. Potwierdza to m.in. Pan Jacek z Wrocławia, który co trzy miesiące zaopatruje się w masło dla syna z alergią.
Kolejne działania to podłączenie domu do gminnej oczyszczalni ścieków. Również od czterech lat ogrzewamy dom ekologicznym piecem na ekogroszek . Takie rozwiązanie sprawiło, że posiadamy stałą temperaturę w domu i CWU. To dla nas domowników i gości duży komfort, który trudno było uzyskać wcześniej.
Miejsce przyjazne dzieciom.
Położenie Trzech Jaskółek to miejsce siedliskowe. Staramy się, aby zachowało swój urok, drzewostan, przestrzeń i niesamowity klimat. Nieraz nasi goście proszą, aby tu nic nie zmieniać, by było jak najwięcej dzikiego otoczenia, dużo trawy i soczystej zieleni na tle lasu i przy szumiącym strumyku. Pytam: „Dlaczego?” W odpowiedzi słyszę: „Panie Januszu, to jest raj dla naszych dzieci, gdzie swobodnie mogą organizować sobie zabawę, popluskać się w strumyku, poleżeć na kocu, nakarmić króliki, sprawdzić, co robi cielak, czy kury zniosły już jaja, czy mają paszę i wodę, co robi Bobik (piesek). Czy dzieciakom trzeba czegoś więcej? Najważniejsze, by były bezpieczne i otoczenie wzbudzało w nich ciągłe zainteresowanie….”Dlatego od samego początku propozycje przyjazdu do nas kierujemy szczególnie do rodzin z dziećmi, które autentycznie mogą tu wypocząć, z dala od telewizora, komputera.
Tutaj rozwija się ich aktywność fizyczna poprzez zabawy np. w chowanego na świeżym powietrzu. Oferujemy duże, przestronne pokoje, z łazienką i aneksem kuchennym, w większości z balkonem. Wszystko to sprawia, że mieszka się w nich wygodnie.
Miejsce z klimatem dla rodzin.
Staramy się, aby Goście czuli się u nas jak u siebie w domu. Tutaj nikt nie jest anonimowy. Zachowując wzajemną prywatność, od ludzi, którzy przyjeżdżają do nas po raz pierwszy, dopracowaliśmy się sformułowania „to znajomy”, natomiast ci, którzy przyjeżdżają kolejny raz, nazywają nas „rodziną”. Takich znajomych mamy już wielu, gdyż co roku przybywają kolejne rodziny. Dlaczego? Ponieważ potrafimy stworzyć wspaniały klimat wypoczynku.
To goście decydują, z jakiego wyżywienia, i kiedy, chcą skorzystać. Możliwość korzystania z aneksów w pokojach pozwala ,że mogą zachować swój rytm codziennego życia. Natomiast wieczorami rozpalają ognisko i zaczynają prowadzić ciekawe rozmowy. Nierzadko zawierane są tutaj bardziej zażyłe znajomości i często kończy się tym, że ludzie planują kolejne wakacje w Trzech Jaskółkach. Często słyszymy, że warto do nas przyjeżdżać, gdyż zapewniamy możliwość integracji.
Miejsce, gdzie można zadbać o zdrowie.
Położenie domu, pod lasem i w otoczeniu gęstej sieci dróg, sprawia, że można realizować aktywny wypoczynek. Spacery po okolicy, do lasu, może wypad na Babia Górę, bieganie, nordic walking, zimą biegówki, sanki dla dzieci -to aktywność, którą można z wielką przyjemnością w Kiczorach uprawiać. Istnieje możliwość organizowania kilkugodzinnych wypadów po okolicy (Podhale, przygraniczna Słowacja, Termalne Baseny w Szaflarach, Chochołowie, Oravicy, które znajdują się w obrębie 50km).
Kiczory to miejsce na wysokości 760 m n.p.m., gdzie panuje szczególny mikroklimat(górski), zwłaszcza dla dzieci alergicznych, lub którym zalecana jest zmiana klimatu ze względu na przewlekłe i nawracające choroby. Mało kto wie, że latem w Kiczorach nie ma komarów.
Pobyt w Trzech Jaskółkach daje możliwość skorzystania z leczniczych kąpieli siarczkowych. O właściwościach tej wody można przeczytać w zakładce temu poświęconej, na stronie www.trzyjaskolki.pl Od tego roku można korzystać z profesjonalnych masaży, bowiem córka kończy fizjoterapię.
Zimą wypoczynek u nas daje możliwość korzystania z wielu atrakcji; przed domem mamy górkę, z której można zjeżdżać na sankach i jabłuszkach. Istnieje możliwość uprawiania narciarstwa biegowego oraz korzystania z pobliskich wyciągów, które zimą są nieobłożone.
Piękne widoki, wspaniałe scenerie zimy, wypoczynek na świeżym powietrzu z dala od ruchu ulicznego sprawia, że będziecie chcieli tu wracać.
Może coś o nas.
Jesteśmy małżeństwem już z 24-letnim stażem. Wychowujemy piątkę dzieci w różnym wieku, co też sprawia, że pociechy gości mogą na podwórku mieć towarzystwo. Żona Stanisława dba o ognisko domowe; w czasie sezonu realizuje się w kuchni. Trzy, dorosłe córki przejęły obowiązki utrzymania porządku w domu. Ja natomiast w wolnym czasie pracuję w gospodarstwie np., przygotowując pasze dla naszych krówek, oraz ciągle realizuję się prowadząc kolejne inwestycje.
W tym roku uruchamiamy nowe zaplecze gastronomiczne i nowe pokoje z łazienką i aneksem kuchennym, z balkonami z widokiem na całą okolice i Tatry.
Trzeba tu być, aby zobaczyć, jak co roku Trzy Jaskółki się rozwijają… Nie byłoby Trzech Jaskółek, gdyby nie Wy, Szanowni Goście. Nie byłoby tego magicznego miejsca, gdybyście nie pragnęli u nas wypoczywać.
Za to Wszystko serdecznie Wam dziękujemy i zapraszamy.
Gospodarze – Janusz i Stanisława Warzeszakowie z dziećmi.
Mam z tego miejsca szalone wspomnienia i tam zaprzyjaźniłam się z facetem, który później stał się moim najlepszym przyjacielem, a obecnie jest moim mężem 🙂
Może odwiedzimy 🙂