rowerem z dzieckiem
LifeStyle MAMA Podróże z dziećmi Porady

Jak się przygotować do podróży rowerem z dzieckiem

Sezon rowerowy w pełni. Ciepłe i suche dni sprzyjają aktywności rowerowej i wspólnym wycieczkom. Ja sama w tym roku zainwestowałam w swoją wymarzoną „Holenderkę”. By jednak podróże rowerem, te zarówno samotne jak i z małym pasażerem były bezpieczne należy pamiętać o kilku istotnych zasadach.

Jak dobrze przygotować się do podróży rowerem z dzieckiem?

rowerem

Po pierwsze fotelik.

Rynek oferuje wiele fotelików rowerowych w bardzo dużej rozpiętości cenowej. Są foteliki montowane zarówno z przodu roweru, jak i z tyłu oraz przyczepki rowerowe. Zacznijmy jednak od wieku i wagi dziecka. Ja zaufałam znanemu fizjoterapeucie Pawłowi Zawitkowskiego, który wskazuje, że najbezpieczniej zabierać dziecko po skończeniu półtora roku. Wtedy są już odpowiednio rozwinięte mechanizmy ruchowe i amortyzacyjne u dziecka. Według niego najbezpieczniejszym dla dziecka fotelikiem jest ten montowany z tyłu roweru. Między innymi dlatego, że jego oparcie jest lekko pochylone, a dzięki temu obciążenie osiowe na kręgosłup jest mniejsze. My wybraliśmy fotelik Hamax Siesta, którego oparcie dodatkowo można pochylić jeśli dziecko zaśnie, możecie go znaleźć w sklepie centrumrowerowe.pl. No właśnie, co z tym spaniem w foteliku. Jazda na rowerze sprzyja usypianiu, maluch jest lekko kołysany, w koło przyjemny szum – nic tylko spać. Otóż nie wolno. Tzn. jeśli już nam dziecko zaśnie zsiadamy z roweru i prowadzimy go lub zatrzymujemy się na postój i czekamy, aż dziecko się wyśpi. Nie powinniśmy jechać ze śpiącym dzieckiem. Następują wtedy ogromne obciążenia kręgosłupa, maluch może zakrztusić się śliną, może wystąpić tzw. syndrom dziecka potrząsanego. Warto o tym pamiętać, bo przecież zdrowie naszego dziecka jest dla nas najważniejsze.

Po drugie kask. 

Kask rowerowy to absolutnie obowiązkowa część garderoby tak małego pasażera jak i kierowcy. Niebezpieczeństwa czyhają wszędzie i myślenie, że mnie to nie dotyczy jest błędne. W sklepach rowerowych i sportowych znajdziemy duży wybór kasków rowerowych dla dzieci i dorosłych. Ja postawiłam na miejski styl dla siebie i odblask dla córki. Co ważne – kask musi dobrze trzymać się głowy. Po zapięciu i dopasowaniu nie może „latać”, a tym bardziej dziecko nie powinno być w stanie zdjąć go samodzielnie. Jeśli jest nieco za duży można dziecku założyć na główkę chustkę, która powinna zniwelować luzy. Można jeździć nie wiem jak ostrożnie, powoli i nie po ulicy, a i tak może się zawsze coś wydarzyć, a głowa jest bardzo ważna. Wystarczy, że dziecko wychyli się za mocno na bok i może uderzyć w słup przy przejściu dla pieszych. Nam też może zdarzyć się wywrotka i jak pomożemy wtedy dziecku jeśli sami doznamy urazu głowy?

Po trzecie odblaski.

Na punkcie odblasków i widoczności bardzo wyczulony jest mój mąż. Jako kierowca zawodowy wiele w życiu widział i wie, jak niebezpieczne jest bycie niewidocznym. Każdy sprzęt, począwszy od wózka, przez hulajnogę, po rower zawsze okleja odblaskami. Na foteliku zamontował odblaski, dodatkowo jeszcze zakłada na oparcie kamizelkę odblaskową, obowiązkowo wszyscy musimy mieć odblaskowe opaski i jeździć z włączonymi światłami rowerowymi. Nawet w słoneczną pogodę stosowanie odblasków ma sens, bo jesteśmy widoczni dla kierowców samochodów dużo wcześniej, dzięki temu mają dłuższy czas na reakcję.

Lepiej zapobiegać niż żałować, dlatego zwróćmy uwagę na powyższe zanim wyruszymy w podróż rowerem, która przecież ma być dla nas przyjemnością. Przed każdą wycieczką sprawdźmy również stan hamulców, oświetlenia i mocowania fotelika, by na trasie nie było niemiłych niespodzianek.

Możesz również polubić…

17 komentarzy

  1. Mamy podróżujące z dzieckiem muszą pamiętać o wielu rzeczach zanim wsadzą pociechę do fotelika. Ja sama jeżdżę solo, ale i tak co jakiś czas sprawdzam hamulce czy oświetlenie.

    1. Ja w ogóle najpierw musiałam poćwiczyć jeżdżenie z małą, bo to jednak nie to samo co samemu 🙂

  2. Bardzo dobrze, ze przypominasz o kasku dla rodzicow, to nadal nie jest dla ludzi oczywiste…

  3. Niby oczywiste rzeczy, ale trzeba koniecznie o nich pamiętać 😉

  4. Ja planuję kupić sobie rower i jeździć np, do sklepu, bo na piechotę mam za daleko. Kask do dziecka już mam, fotelika jeszcze nie, ale pomyślimy i o tym. Dzięki za dobre rady, na pewno z nich skorzystam.

    1. Cieszę się, że myślisz o bezpieczeństwie dziecka, o swoim również nie zapomnij 🙂

  5. Piękny tekst!!

    1. Dzięki 😉

  6. Hamax Siesta to niestety jeden z najbardziej przereklamowanych fotelików rowerowych. To ze jest rozkładany to super, ale jego budowa jest kiepska jeśli chodzi o bezpieczeństwo dzieci. Porządny fotel rowerowy powinien mieć zabudowane boki my nie zachęcać dziecka do trzymania rączek na zewnątrz. A Hamaxy maja niestety tylko podłokietniki które nie chronią w czasie nieprzewidzianego upadku np.

    1. No widzisz nie pomyślałam, kupując kierowałam się opiniami użytkowników.

  7. ciekawe informacje

  8. Uwielbiamy rowerowe wycieczki – i u nas też Hamax kroluje 🙂

    1. wiele osób ma Hamax’y z tego co widziałam na różnych blogach 🙂

  9. My mamy bardzo fajna przyczepę, niestety nasze dzieci bardzo boją się w niej jeździć

  10. Dziękuję. Przydatny wpis

  11. Córka już od kilku lat jeździ samodzielnie, ale niestety zdarzyło nam się przetestowac zarówno jakosć jej fotelika jak i kasku! Na szczęście wszystko się spisało na medal!

  12. Mieliśmy fotelik Hamax i przyczepę Chariot. W przyczepie na pewno jest bezpieczniej, ale w obu należy pamiętać o kasku. Okres wożenia dzieci szybko minął, teraz jeżdżą same.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *