Dbam o rozwój DZIECKO LifeStyle

Wspierać, motywować, dodawać skrzydeł czyli pasje w życiu naszego dziecka

Każdy z nas rodziców marzy o zdolnych, ciekawych świata, entuzjastycznych i kreatywnych dzieciach. Już od najmłodszych lat zabiegamy o wszechstronny rozwój wciąż poszerzając swoją wiedzę na temat wychowania. Zapisując jednak dzieci na wszelkiego rodzaju zajęcia dodatkowe musimy pamiętać by zachować zdrowy rozsądek w stymulowaniu rozwoju, aby nasze dziecko nie poczuło się przeciążone nakładanymi na nie obowiązkami.

Nasze działania oparte są na miłości do naszych dzieci. Chcemy dla nich jak najlepiej, a najlepiej lepiej niż my sami mieliśmy w dzieciństwie. Trzeba jednak zawsze z tyłu głowy mieć lampkę ostrzegawczą, nie ulegać presji otoczenia, swoistemu trendowi czy własnym, niespełnionym ambicjom. Różnego rodzaju aktywności i zajęć dodatkowych rynek oferuje co niemiara, musimy jednak wiedzieć, że nasze dzieci są wyposażone w wewnętrzną intuicję i zdają sobie sprawę, co im służy, a co niekoniecznie. Nie są takie głupiutkie, jak się wydaje niektórym dorosłym i samodzielnie potrafią zorganizować sobie czas, w taki sposób, by się nie nudzić. Dlatego naprawdę warto zdać się na nie w kwestii wyboru własnych aktywności.

Dlaczego warto wspierać dziecięce pasje?

Niektóre dzieci już od wczesnych lat młodości mają jasno określone pasje, które dzielnie realizują. Inne natomiast co jakiś czas interesują się czymś nowym, nieustannie poszukując ulubionego zajęcia. To ważne, by wspierać nasze dziecko w jego zainteresowaniach, jest to istotne nie tylko z punktu widzenia „tu i teraz” ale również jest inwestycją w jego przyszłość. Te pasje mogą mieć przecież wpływ na późniejsze dorosłe życie, wybór ścieżki zawodowej, ambicje, rozwój kariery. To nie wszysto, bowiem rozwijanie pasji ma same plusy dla dziecka, świetnie wpływa na jego rozwój społeczny, umysłowy czy sportowy. Kiedy dziecko robi to, co je interesuje i co lubi czuje się szczęśliwe. Ulubione zajęcie daje mu radość, pozwala odreagować stres, buduje pozytywną samoocenę, pewność siebie i silne poczucie własnej wartości. Nie mówiąc o tym, że dziecko ławiej nawiązuje relacje z rówieśnikami.

Aby jednak wszystkie pozytywne aspekty rozwijania pasji w dziecku się zadziały potrzebne jest nasze pozytywne wsparcie. Nasza postawa ma ogromne znaczenie dla rozwoju zainteresowań dziecka. To my jesteśmy filarem, najważniejszą osobą na świecie i dziecko musi czuć, że zawsze może na nas liczyć.

Jak dobrze motywować dziecko

A jak sami chcielibyśmy być motywowani? Zadajmy sobie pytanie – co mnie zachęca do działania, a co powoduje, że czuję się zniechęcony? Dziecko to mały człowiek, który odczuwa podobnie jak my. Jeśli pojawia się chęć rozwijania jakiejś pasji stańmy się kibicem naszej pociechy. Szczera duma i radość z sukcesów będą motorem napędowym, a zainteresowanie tym, co dziecko robi, aktywne słuchanie da dziecku poczucie, że jego pasja jest ważna. Doping w zawodach, w których bierze udział, przedstawienia w którym występuje czy wysłuchanie koncertu jest równie ważne co zbieranie pamiątek i kolekcjonowanie wspomnień w postaci zdjęć czy filmów.

Aktywność naszych dzieci i spełnianie swoich zainteresowań to nie tylko pasmo sukcesów. Razem z dzieckiem musimy też przebrnąć przez gorycz porażki i wtedy nasze wsparcie jest mu wyjątkowo potrzebne. Po nieudanym występie czy przegranych zawodach, mimo rozczarowania, musimy stanąć na wysokości zadania i nauczyć nasze dziecko, że porażka to cenna lekcja na przyszłość i można ją przekuć na późniejszy sukces.

Swoim ambicjom powiedz STOP

Chyba każdy z nas ma jakieś niespełnione marzenia, ambicje czy cele, na które nie było czasu, a jak był to brakło chęci, samozaparcia, czy rodzicielskiego wsparcia. Dlatego musimy pamiętać by nie mieć wobec naszych dzieci wygorowanych wymagań. Dzieci mają robić to, co kochają, niezależnie od posiadanych talentów. Komentarze typu „mogłeś/łaś się bardziej postarać” tylko niepotrzebnie skrzywdzą dziecko, zgaszą jego pewność siebie i wpędzą w kompleksy więc zgodzicie się ze mną, że są zbędne. Pozwólmy dzieciom być dziećmi i nie traktujmy ich jak dorosłych, trawa nie zacznie szybciej rosnąć kiedy się będzie za nią ciągnąć.

Tu jeszcze muszę wspomnieć o jednej ważnej kwestii, a mianowicie narzucaniu danej pasji. Dzieci nie są naszą własnością, mają prawo zarówno wyboru hobby jak i rezygnacji z niego. Oczywiście należy porozmawiać i zainteresować się dlaczego to, co sprawiału naszemu dziecku radość nagle przestaje być satysfakcjonujące, ale bez moralizatorstwa czy wypominania „ile to kosztowało”. Tu ważna jest szczerość i zrozumienie, tylko w ten sposób wzmocnimy więźć z dzieckiem. Nasze wsparcie i szczere zainteresowanie zaprocentują, bo dziecko będzie nam ufać i wiedzieć, że zawsze może na nas liczyć.

Był taniec, jest balet

U nas zaczęło się od tańca. Osobiście nigdy nie miałam parcia na zajęcia dodatkowe, córka w mojej opinii była jeszcze za mała. Pod koniec zeszłego roku sama zaczęła wspominać o tańcu. Podobało jej się jak dzieci bawią się z panem od tańca i chciała wziąć w tym udział. Była na dwóch zajęciach i byłam gotowa zapisać ją od nowego roku przedszkolnego jednak pod koniec wakacji nastapił zwrot akcji. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia skąd pojawił się temat baletu. Być może wszystkie dziewczynki w pewnym wieku przechodzą fascynację taką formą tańca, nie wiem, nie mniej jednak mam otwarty umysł i odnotowałam ten fakt w swojej głowie. Zaczęło się od wspominania, oglądania filmów około tematycznych, później do pokoju młodej panienki zawitał piękny obraz z sukienką baletnicy.

pasje
Obraz zakupiony w sklepie Klamotki https://www.facebook.com/Klamotki

Temat zaczął robić się coraz bardziej poważny. Dlatego, kiedy dowiedziałam się, że restauracji Family Cafe w Poznaniu odbywają się zajęcia baletowe dla dzieci zaproponowałam córce uczestnictwo. Zgodziła się z wielkim zapałem i zaczęła niecierpliwie dopytywać kiedy pójdziemy na pierwsze zajęcia i w co ma się ubrać. Była bardzo szczęśliwa kiedy z okazji imienin wzięłam ją na zakupy do Galerii Malta, gdzie znalazłyśmy kompletny i piękny strój na balet.

Galeria Malta

Galeria Malta

balet pasje

Teraz nie pozostaje nam nic innego jak cierpliwie czekać na pierwsze zajęcia, które już niebawem. Okazało się również, że jej najlepsza koleżanka z przedszkola też chce chodzić na balet i koniec końców dziewczynki pójdą wspólnie, co może wyjść na plus dla każdej z nich bo poza naszym wsparciem będą się również wzajemnie motywować. Mam nadzieję, że jako mama stanę na wysokości zadania i będę potrafiła dać córce to, czego będzie ode mnie oczekiwać.

balet

Ja nie miałam możliwości rozwijania jakichkolwiek pasji, dlatego gorąco ją dopinguję w jej wyborach. Zobaczymy czy odnajdzie w tym coś swojego, czy jednak zmieni kierunek.

strój baletowy

A jakie pasje mają Wasze dzieci? Czy są jakieś zajęcia dodatkowe, które przerodziły się w hobby?

Możesz również polubić…

27 komentarzy

  1. No właśnie najważniejsze żeby nie przekładać własnych ambicji na dziecko.

    1. Czasem łatwo się zagalopować niestety

  2. Piękny strój wybrałyście 🙂 My wspieramy, nie namawiamy na siłe 🙂
    Maltę znam 🙂

    1. Pati wybierała sama 🙂 były też inne modele, ale wybrała właśnie taki.

  3. Ja sie ciesze, że syn powielił moją pasję, jednak jest to tylko jego decyzja. Jeżeli kiedys z deski zrezygnuje to będzie to jego wybór

    1. To wspaniałe, że możecie razem śmigać na desce 🙂

  4. pożeram strony says:

    Ostatnio moja córka popadła w jakiś impas. Nic ją nie ciągnie, Na szczęście dała się namówić na zajęcia sportowe jakie oferuje szkoła. Ma być judo, wspinaczka i inne. Mam nadzieję, że znajdzie coś dla siebie.

    1. Czasem może być przesyt, warto obserwować, ważne by nie robiła nic wbrew sobie 🙂

  5. O pasje trzeba dbać, masz rację. Moja córcia jeszcze malutka, ale już tańczy do wszystkiego. Nawet do dźwięków remontu – kto by pomyślał? Może w przyszłości będzie tańczyć

    1. Ważne, by nie narzucać dziecku aktywności 🙂 proponować, pokazywać, ale raczej na zasadzie opcji czy możlwości, a nie musu.

  6. Dobrze, ze podejscie do dzieciecych pasji tak diametralnie sie zmienilo na przestrzeni lat. Kiedy ja bylam mala, rodzice raczej srednio sie tym przejmowali – i jesli mialo sie jakas pasje to raczej trzeba bylo walczyc o jej samodzielne rozwijanie, niz liczyc na wsparcie. Moje pasje czesto byly uznawane za fanaberie – i moze dlatego nie rozwinelam ich w takim stopniu, jak chcialam.

    1. O to to… właśnie tak analizowałam i stwierdziłam, że zawsze słyszałam „a po co ci to”, „szkoda pieniędzy”, „nie wymyślaj” 🙁

      1. Ja do tej pory czasem słyszę – chociażby w kontekście bloga („znjwu tracisz czas na pisanie?”) Tylko że obecnie mnie to kompletnie nie rusza – robię swoje i jest mi z tym dobrze 😉

        1. I bardzo dobrze, że nie rusza! Co komu do tego?

  7. Znam wiele osób, które na dzieciach próbują spełnić swoje niespełnione ambicje, a to przykre niestety. U nas dzieci mają wolna wole

    1. Tak, współczuje dzieciom, które zmuszane przez rodziców nie tylko robią to, co nie sprawia im satysfakcji, ale jeszcze mają wyrzuty sumienia gdy spotykają się z niepowodzeniami

  8. Jak byłam mała też marzył mi się balet, ale moja mama nie była jakoś pozytywnie nastawiona do takich pomysłów ;D

  9. ładny kolory

  10. U nas na pierwszymmiejscu sa narty potem basen i angielski teraz może dojdzie karate. Ważne by dzieci szukały drobi ale niebyły przemęczone zbyt duża ilością zajęć

    1. Dokładnie tak, to wciąż są dzieci i mają prawo do dzieciństwa 🙂

  11. Swoim ambicjom powiedz stop. miałam chwilę w swoim życiu, że moje ambicje zamgliły mi wzrok, ale całe szczęście nie trwało to długo.

    1. Ja się jedynie przyglądam i daję możliwości. Jakbym chciała spełniać swoje ambicje cisnęłabym na tego tenisa 😉

  12. Chyba najgorsze to realizować własne niespełnione marzenia przez Dzieci

  13. Piękny strój. Uwielbiam balet i żałuję, że ja nie chodziłam na balet w dzieciństwie.

  14. Monika Flok says:

    tak !1 wspoieranie to podstawa. Alez uroczy ten strój:0 a właścicielka jaka dumna:)

  15. Paolina paolina says:

    Moj syn ma.3.latka, rozpoczął przygodę z przedszkolem i w związku z.tym myślałam z będzie gotowy na dodatkowe zajęcia. Wybralam basen, zadowolony wyczekiwal tego dnia gdy wejdzie do.wody( uwielbia ) . Gdy nadszedl ten dzień, wszedł pierwszy raz z innymi.dziećmi,.zaczął robic to co inni i w połowie wyszedł mówiąc że on nie chce Szkoda ale nic na siłę. Ogólnie ciągnie go do gry w.piłkę ale nie znalazlam nic sensownego. Poczekam może sam na cos z czasem sie zdecyduje.

    1. Pati w wieku 3 lat jeszcze nie była gotowa na zajęcia dodatkowe 🙂 daj mu czas 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *