Październikowa premiera książki „Noah ucieka” John Boyne Wydawnictwo Zielona Sowa

„Nigdy nie powinieneś pragnąć stać się kimś innym niż jesteś – powiedział cicho Starzec.

– Pamiętaj o tym.

Nie proś o więcej niż otrzymałeś. Może się to okazać największym błędem twojego życia.” 

Ośmioletni Noah, bohater powieści John’a Boyne’a pt.: „Noah ucieka”, pewnego dnia stwierdza, że ucieczka z domu będzie najlepszym sposobem poradzenia sobie z problemami, z jakimi przyszło mu się zmierzyć. Zostawia swoich przyjaciół, pełen ciepła i miłości dom by wyruszyć w świat na poszukiwanie przygód. Niestety, ta chęć przeżycia przygody to tylko pozory…

Wczesnym rankiem ucieka daleko, mija różne wsie, dziwną jabłoń, której jabłka same znikają oraz ludzi, którzy nazywają go złodziejem. Czas zaczyna dziwnie płynąć i nagle wszystko przestaje być oczywiste, świat wokół niego napełnia się magią i zaczynają dziać się rzeczy dziwne, które jednak aż tak bardzo go nie dziwią. Kiedy przez las dociera do trzeciej wsi spotyka dwóch rozmownych kompanów – psa i wiecznie głodnego osłoa. Opowiadają mu o dziwnym drzwie, jakie widzi w oddali, a które mimowolnie przyciąga jego wzrok. Obok drzewa stoi równie niezwykły sklep, sklep z zabawkami. Właśnie w tym sklepie, pełnym niezwykłych zabawek i magii rozpoczyna się jego niesamowita podróż. Towarzyszy mu właściciel sklepu i twórca zabawek, który dzieli się z Noahem swoją historią, tym samym zachęcając chłopca do zwierzeń i zmierzenia się z tym, co tak usilnie próbuje zepchnąć w najdalsze zakamarki umysłu.

Starzec snując swoją opowieść o przygodach, złożonych i złamanych obietnicach wobec najbliższego mu człowieka – swojego ojca, odmienia życie Noaha, który nagle zaczyna żałować ucieczki i chce jak najszybciej wrócić do domu by…

Co tak poruszyło małego Noaha, z czym nie mógł sobie poradzić, przed jakimi problemam stanął? Nie będę wam zdradzać, gwarantuję jednak, że i was ta opowieść poruszy.  To wartościowa książka nie tylko dla dzieci, ale również dla nas rodziców. Kiedy docieramy do clou problemu chłopca zaczynamy rozumieć, że często my dorośli mamy problem ze zmierzeniem się z czymś takim, uciekamy i nie potrafimy stawić temu czoła, a co dopiero małe dziecko, które może czuć się zagubione i nie do końca rozumieć, co się wokół niego dzieje. A może jesteśmy jak Starzec i żałujemy swoich decyzji, bo czasu niestety nie da się już cofnąć? Myślę, że każdy z nas odnajdzie w niej małą cząstkę siebie i swoich lęków.

To poruszająca powieść, pełna absurdalnego humoru, a jednocześnie chwytająca za serce i mogąca porządnie namieszać emocjonalnie, powieść którą czyta się z przyjemnością, powieść która bawi, uczy i wzrusza. Powieść, która z powodzeniem może stać się narzędziem pomocnym w stawieniu czoła trudnym tematom i problemom.