LifeStyle Porady

Zdjęcia z wakacji czyli fotografie pełne wspomnień

Tak naprawdę jak szybko biegnie czas widzimy po dzieciach. Kiedyś nie odczuwałam jego upływu tak bardzo, jak teraz kiedy sama zostałam mamą. Dopiero takie maleńkie, a dziś coraz bardziej niezależne i samodzielne. Jednak najwięcej tracą ci, którzy nie mają ich na co dzień, a są w tym wieku, że internetów nie ogarniają, dlatego tradycyjne zdjęcia u nas nie przejdą jeszcze do lamusa.

zdjęcia fotografie

Zawsze ogarniał to Tato. Był biegły w nowinkach technicznych, lubił komputer i świetnie sobie radził z jego obsługą. To on zawsze dbał o to, by Mama mogła podejrzeć wnuki jak nie na Skype, to na zdjęciach elektronicznych. Wybierali wspólnie te do wywołania i tak powstawały albumy wnuków, które były daleko. Teraz, kiedy Taty zabrakło i Mama została bez możliwości bycia z wnuczkami na bieżąco pomyślałam, że zrobię jej miłą niespodziankę.

Zdjęcia z wakacji

zdjęcia

Dzieci rosną w zastraszającym tempie. Widzą to szczególnie osoby, które nie patrzą na nie każdego dnia, ale od czasu do czasu. Dlatego Babcia spragniona widoku wnuczek podpytywała mnie, kiedy wreszcie dostanie jakieś aktualne fotografie, a ja tajemniczo odpowiadałam, że już niebawem. Szykowałam dla niej bowiem coś specjalnego. Przejrzałam zdjęcia z całych wakacji i wybrałam 100 najciekawszych. Wywołanie zdjęć zleciłam online Fotolab, szybko i wygodnie. Przy okazji część z nich zrobiłam w formacie Instagramowym oraz w białych ramkach korzystając z możliwości jakie dawała aplikacja. Dodatkowo, wybrałam również eleganckie, materiałowe pudełko, które będzie bardziej praktyczne, niż albumy, które się szybko rozpadają. Kiedy otrzymałam wywołane zdjęcia przejrzałam je jeszcze i odłożyłam kilka do naszego rodzinnego albumu. Zwróciłam uwagę, że były dobrze zabezpieczone i estetycznie zapakowane, co przy tego typu zamówieniach online jest dla mnie istotne. Te wybrane dla Mamy włożyłam do zamówionego pudełka.

zdjęcia

Tak przygotowany prezent przesłałam Mamie, która była mile zaskoczona, bo spodziewała się kilku zdjęć w kopercie. Pamiętacie czasy, kiedy jeszcze nie było aparatów cyfrowych? Ja wspominam swój pierwszy aparat, który otrzymałam na osiemnastę. Aparat na kliszę. To było coś… Nie było możliwości zrobienia stu ujęć by wybrać uśmiech nr 42. Pamiętam z jaką niecierpliwością czekałam na wywołane zdjęcia, a te emocje towarzyszące oglądaniu? Teraz się tego nie czuje. Zdjęć pełne nośniki i nie ma kto ich oglądać. Z wakacji przywozimy twa tysiące fotografii, o których w biegu dnia codziennego zapominamy. Albumy? Kto ma teraz czas na tworzenie albumów, przecież do nich trzeba z tych tysięcy zdjęć wybrać te najlepsze, najfajniejsze, najciekawsze… A kiedyś? Klisza na 24 lub 36 zdjęć i nie było takiego problemu. Coś się prześwietliło, coś nie wyszło, kiepskie miny i kupa śmiechu nad tymi naturalnymi, często niepozowanymi fotografiami pełnymi wspomnień.

Lubimy z dziewczynkami siadać nad naszymi albumami z młodości, z podróży, z czasów kiedy jeszcze nie myśleliśmy o tym, że kiedyś w naszym życiu pojawią się te małe, cudowne istotki i przewrócą nasze życie do góry nogami. Opowiadamy, śmiejemy się, a one są zafascynowane i patrzą jak zaczarowane na nas kiedy byliśmy w ich wieku. Magia starych albumów wiecznie żywa – fascynują do dziś.

A jak to jest u Was, tworzycie tradycyjne rodzinne albumy, macie swoje z dzieciństwa?

Możesz również polubić…

26 komentarzy

  1. … za rzadko wywołujemy zdjęcia ;-( Ale musimy nad tym popracować 😉

    1. Zdecydowanie warto, widzę po dzieciach, że uwielbiają przeglądać albumy 🙂

  2. Małgosia says:

    Zdjęcia papierowe to najwspanialsze wspomnienia.Maja bardzo lubi oglądać nasze albumy, Kacperek ze dwa lata temu jak widział nasz album ślubny to zadał pytanie co to za pani z tatusiem- a to była najpiękniejsza jego mamusiasama kiedyś siadalam i godzinami moglam przeglądać zdjęcia w albumach. Piękny prezent mamie zrobiłaś❤

    1. Pati też lubi oglądać moje i męża albumy z młodości, dużo śmiechu mamy wtedy 🙂 to super pamiątka

  3. ja uwilebiam zdjecia czy to formie fotoksiazki czy wklejony do tradycyjnego albumu. dla mnie maja one wartosc bezcenna i wywyoluja mnostwo wspomnien

    1. To prawda, uwielbiamy siadać wspólnie i przeglądać zdjęcia 🙂

  4. Ja swoich zdjęć z dziecinstwa mam raptem kilka, za to dzieciom drukuje raczej foto albumy by wszystko było w jednym miejscu

    1. To też super sprawa 🙂 i papierowa pamiątka, którą można wziąć do ręki i wspólnie obejrzeć 🙂

  5. Ja też ostatnio pisałam o ogarnianiu zdjęć z wakacji – i ostatnio najczęściej robię fotoksiążki, ale wywolywanie przez internet na pewno jest zdecydowanie bardziej wygodne, niz bieganie po studiach foto 🙂

  6. Mam całą ase zdjęć…..aż wyeksploatowałam migawkę w aparacie, ale ostatnio rzadziej wywołuję ;(

    1. Hahahaha dobre 🙂 warto przysiąść i zrobić sobie papierową pamiątkę 🙂

  7. Albumw z dzieciństwa mam bardzo dużo, a teraz jakoś zapomniałam o wywoływaniu zdjęć. Trzeba to zmienić

    1. Zdecydowanie warto, zawsze to pamiątka taka namacalna, coś co dzieci mogą zabrać ze sobą 🙂

  8. Uwielbiam oglądać zdjęcia. Czym jestem starsza, tym chętniej wracam do minionych chwil.

    1. Ja też tak mam, że z upływem czasu lubię wracać do dawnych chwil

  9. Robię zdecydowanie za dużo zdjęć. Nie nadążam wywoływać. W albumach już dawno nie mam miejsca, dlatego spora część mieszka w kartonowych pudełkach. Wszystko z tyłu podpisane, tak by później nie zastanawiać się 'kiedy to było?’.

  10. Ostatnio za rzadko wywołuje zdjęcia ale niebawem sie to zmieni

  11. Zdjęcia wywołujemy zbyt rzadko. Teraz przeważnie stawiamy na fotoksiążki.

  12. Kocham zdjęcia. Ostatnio fotoksiążki u nas królują 😉

  13. nie lubie zdjec :)))

    1. Nie lubisz siebie na zdjęciach ?? Kwestia samoakceptacji 😉

  14. piekne fotografie

    1. Dzięki 🙂

  15. Uwielbiam taką wersję fotografi.

    1. Ja też, mają duszę 🙂

  16. Anna Kozakiewicz says:

    UWIELBUAM OGLĄDAĆ ZDJĘCIA, MAMY SPORO FOTOALBUMÓW I TO JEDNE Z NAJLEPSZYCH PAMIĄTEK

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *