POSTAWA NADMIERNIE CHRONIĄCA niedocenianie możliwości dziecka rozwiązywanie za nie trudności utrudnianie samodzielności dziecka usuwanie wszelkiego ryzyka z jego drogi nadmierna pobłażliwość nadmierne bronienie go przed zarzutami postępowanie rodziców w sposób uzależniający je od matki lub ojca i ograniczający jego swobodę (niepozwalanie dziecku na robienie czegoś samemu, gdy chce i może to zrobić samo), wścibstwo, izolowanie …
Psycholog dziecięcy radzi – Jak pomóc dziecku radzić sobie ze złością?
Co robić, kiedy dziecko się przy nas złości: na coś, na kogoś, w tym na siebie?
Kiedy dziecko wyraża złość, duże znaczenie ma to, w jaki sposób reagujemy. Ważna jest zarówno nasza komunikacja niewerbalna, jak i to, co mówimy. Wpływ na nasze zachowanie mają przekonania i nastawienie do złości. Czy dajemy sobie prawo do niej? Kolejne pytanie, które warto sobie zadać: Czy dajemy innym prawo do złoszczenia się? Pomagając dzieciom, musimy pamiętać, że pierwszym krokiem jest akceptacja swojej złości, danie sobie prawa do jej przeżywania i wyrażania; dopiero wtedy możemy zaakceptować emocje dziecka i mu pomóc. Pamiętajmy, że złość, jak każde uczucie, przemija.
Jeżeli chcemy pomóc dziecku, by radziło sobie z negatywnymi emocjami, to w momencie, kiedy się złości:
- spróbujmy je odzwierciedlić, określić jego stan: „Oj, chyba cię to rozzłościło”, „Sprawiasz wrażenie rozwścieczonego”, „Widzę, że jesteś bardzo zły. Na pewno masz powód, by tak bardzo się złościć. Masz prawo się złościć, chcę ci jednak pomóc poradzić sobie ze złością, by nie poraniła nikogo, również ciebie”; ogólny przekaz: „Złość nie jest czymś złym. Ważne jest to, co zrobisz z tym uczuciem”; w ten sposób wyrażamy akceptację dla uczuć dziecka;
- złość, jak wszystkie uczucia, można zaakceptować, natomiast pewne działania należy ograniczyć: „Widzę, jak jesteś zły na brata. Powiedz mu, co chcesz, słowami, a nie pięściami”;
- uważnie słuchajmy i powtarzajmy spokojnym, nieoceniającym tonem to, co dziecko mówi: „Mówisz więc, że… (tu powtarzamy jego słowa), „Usłyszałem, że powiedziałeś…”;
- okazujmy empatię i zrozumienie – wyobraźmy sobie, że jesteśmy na miejscu dziecka, i spróbujmy zobaczyć daną sprawę z jego punktu widzenia: „Kiedy wyobrażam sobie, że jestem w twojej skórze, to rozumiem, że możesz czuć się w ten sposób”, „Z twojego punktu widzenia wygląda to tak.”, „Myślę, że wiem, co masz na myśli.”;
- starajmy się unikać prawienia morałów, poprawiania, udzielania wskazówek w trakcie napadu złości; dopiero gdy dziecko zaczyna się uspokajać i odprężać, możemy podzielić się z nim swoimi doświadczeniami;
- wprowadzajmy konsekwencje dopiero wtedy, gdy zarówno my, jak i dziecko jesteśmy spokojni – w ten sposób dziecko dostaje komunikat, że to jego zachowanie jest dyscyplinowane, a nie jego emocje;
- warto dzieciom czytać bajki terapeutyczne, które uczą je radzenia sobie w różnych trudnych sytuacjach.
Wybuch – jak reagować, by nie wybuchnąć wraz z dzieckiem?
Jeżeli jesteśmy uważni, to wiele ataków złości możemy zatrzymać w momencie pojawienia się pierwszych symptomów z ciała w sposób podany powyżej. Jednak zdarzają się takie sytuacje, w których dochodzi do wybuchu. Wybuch jest mniej groźny, kiedy:
1.Ograniczamy liczbę bodźców („mniej paliwa”):
- obniżamy i ściszamy głos,
- mówimy wolno,
- unikamy kontaktu wzrokowego,
- unikamy dotyku, chyba że dziecko samo go szuka,
- pozostawiamy dziecko samemu sobie (bez widowni).
2.Ograniczamy zasięg:
- nie wypominamy,
- w razie agresji fizycznej – przytrzymujemy dziecko.
3.Stosujemy „zawory bezpieczeństwa”:
- dziecko ma możliwość rozładowania się w ruchu,
- ma możliwość opowiedzenia.
W zależności od tego, czy zachowanie dziecka w trakcie wybuchu jest bezpieczne dla niego i otoczenia, czy nie, możemy wobec dziecka zachować się w dwojaki sposób. W przypadku kiedy niewłaściwe zachowanie dziecka jest jednocześnie bezpieczne dla niego i otoczenia, dobrą reakcją jest niezwracanie uwagi na dziecko i czekanie, aż się samo uspokoi. Jest to trudne dla dziecka, ale wymaga także cierpliwości i opanowania dorosłych – dziecko w tym momencie jest w takich emocjach, że czyjaś uwaga potęguje napięcie i zdenerwowanie. Jedyny komunikat, który możemy przekazać, to informacja, że kiedy się uspokoi, możemy spróbować pomóc mu rozwiązać problem, lub pokazanie pozytywów: „Jak się uspokoisz, to będziesz miał więcej czasu na zabawę”. Pamiętajmy – niepodsycany, impulsywny wybuch trwa zazwyczaj krótko. Gdy jednak dochodzi do zachowań, w których zagrożone jest bezpieczeństwo dziecka lub innych osób z otoczenia albo może dojść do poważnego zniszczenia cennych rzeczy, podstawową strategią jest technika holding (od ang. hold – trzymać). Polega ona na zapewnieniu dziecku bezpieczeństwa poprzez unieruchomienie go, czyli przytrzymanie dziecka, posadzenie na swoich kolanach lub na podłodze bez rozmowy i innej formy uwagi (pytania, krzyk, bicie, negocjacje), gdyż każda rozmowa jako forma uwagi przedłuży wybuch. Jedyna informacja, która jest możliwa, to: „Mogę puścić tylko takie dziecko, które jest spokojne i mówi do mnie cicho”. Ta technika jest skuteczna w wielu przypadkach – zapewnia ona pełne miłości, silne i bezpieczne granice, gdy dziecko traci panowanie nad sobą.
Poniżej przedstawiam wskazówki, by ten sposób postępowania był bezpieczny i skuteczny:
- jeśli odczuwamy silny lęk lub złość, to nie próbujmy tej techniki – nasze uczucia zasilą strach i złość dziecka i pogorszą sytuację;
- trzymajmy dziecko od tyłu, najlepiej jeśli siedzi nam na kolanach; uważajmy na głowę – na wypadek gdyby dziecko odrzucało głowę w tył;
- w naszym objęciu powinna być zarówno miłość, jak i siła – trzymamy mocno, ale nie za mocno, łagodnie, ale nie za łagodnie;
- ta technika wymaga poświęcenia jej trochę czasu – bądźmy na to przygotowani i chętni, gdyż nie kończąc procesu, możemy bardziej zaszkodzić, niż pomóc – trzymajmy dziecko i czekajmy, aż się uspokoi i odpręży; może się zdarzyć, że w miarę wygasania złości, dziecko będzie płakało albo zaśnie.
Co może zrobić dziecko, kiedy się złości?
W niektórych przypadkach dziecko może potrzebować fizycznego odreagowania złości. Można mu to zapewnić na kilka sposobów:
- kierowana zabawa lalkami – agresja występuje pomiędzy postaciami zabawy;
- rysowanie; zgniecenie kartki papieru i wyrzucenie jej;
- darcie kartki papieru na małe kawałeczki;
- uderzanie poduszek lub materaca na przykład pałkami zrobionymi z miękkiego materiału;
- użycie worka lub gruszki bokserskiej dla dzieci (w rękawicach);
- wojna na kulki; bieganie, skakanie.
Kilka sposobów dla dziecka na wyciszenie się:
- liczenie do 10;
- pomyślenie o czymś przyjemnym;
- kilka głębokich oddechów;
- zrobienie czegoś przyjemnego;
- spokojna muzyka;
- spacer;
- mówienie o swoich uczuciach;
- techniki relaksacyjne.
W domu czy w przedszkolu warto zrobić kącik złości bądź pudełko uczuć. Wprowadza ono pewien planowy sposób radzenia sobie z uczuciami. Warto dzieciom dać możliwość skorzystania z niego za każdym razem, kiedy będą chciały zakomunikować innym o swoich uczuciach. Przygotowujemy tekturowe pudełko, na którym piszemy Pudełko uczuć, dekorujemy je zdjęciami ludzi, którzy są źli, smutni, szczęśliwi. Do środka pudła wkładamy:
- kredki i papier do rysowania złości;
- poduszkę złości, która ma służyć wyładowaniu emocji, kiedy dziecko jest złe – można mu ją podać, by waliło w nią pięściami lub w nią krzyczało;
- kapelusz – Zwróćcie na mnie uwagę – założenie kapelusza oznacza, że jesteśmy potrzebni osobie, która ma go na głowie;
- woreczek na smutki – wykonujemy woreczek, do którego można wkładać zapisane na karteczkach smutki; w przypadku małych dzieci dorośli zapisują to, co chce dziecko; kiedy uzbiera się już spora liczba smuteczków, można je razem z dzieckiem spalić albo zakopać;
- gazety do darcia lub robienia z nich kulek;
- chusteczki higieniczne.
Niektóre czynniki zewnętrzne mogą mieć duży wpływ na częstość występowania i nasilenie wybuchów złości. Celem profilaktyki zachowań agresywnych warto zwrócić uwagę na:
- dotlenienie pomieszczeń – brak tlenu powoduje zmęczenie i drażliwość;
- dostęp do wody do picia – woda niegazowana szybko dostarcza tlen do wszystkich komórek w organizmie, co wpływa korzystnie na samokontrolę zachowań;
- kolory pomieszczeń – ciepłe, stonowane barwy z wesołymi motywami dziecięcymi na ścianach wpływają korzystnie na nastrój osób w nich przebywających;
- atmosferę w domu/przedszkolu/szkole – czy jest przyjazna, radosna, czy wręcz przeciwnie – pełna złości i nieprzyjaznego nastawienia;
- zachowanie opiekunów – sposobem, w jaki odnoszą się do siebie lub gości, dają przykład dzieciom oraz budują atmosferę danego miejsca;
- reguły – czy w ogóle są formułowane w danym miejscu, a jeśli tak – czy są jasne, czytelne, jednakowe dla wszystkich i przestrzegane;
- muzykę – muzyka relaksacyjna w tle wycisza i uspokaja.
Opracowała: psycholog- mgr Sylwia Warchoł- Plucińska
Psycholog dziecięcy: Psychiczny rozwój dziecka od 0 do 12 miesiąca życia.
Psychiczny rozwój dziecka od 0 do 12 miesiąca życia. 0 miesięcy 1.Reakcja niechęcią na ostre światło i głośne dźwięki 1 miesiąc 1. Zauważanie czerwonej zabawki i śledzenie jej wzrokiem w bok do kąta 45 stopni 2. Wymawianie samogłoski z „a” i „e” połączone z „h” 2 miesiące 1. Zatrzymywanie wzroku na poruszającej się twarzy i …
Psycholog dziecięcy radzi – czas trudnych pytań.
Jak odpowiadać na trudne pytania dzieci? Maluchy potrafią zadawać rodzicom najrozmaitsze pytania poczynając od tych naukowych po egzystencjalne. Dlaczego? Po co? Jak to? Czy? Są to pytania, które każde dziecko formułuje od momentu, kiedy zaczyna mówić po 5- 6 rok życia. Psychologowie nazywają ten czas „fazą zadawania pytań” . Jest to naturalny okres w rozwoju dziecka. Ten …
Psycholog radzi – Czas wielkich zmian- drugi rok życia.
Ten okres jest niezwykle interesujący a zarazem intensywny w rozwoju dziecka. Wiek skrajnych emocji i zdobywania nowych umiejętności. Należy pamiętać, że każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Nasza pociecha kończy pierwszy rok życia. Już nie jest taka nieporadna, rozkoszna, ale w miarę samodzielna- chodzi, biega po domu jak „Diabeł Tasmański”, wspina się coraz wyżej, …
Psycholog dziecięcy radzi: Zabawa ważna sprawa!
Zabawa jest podstawową działalnością dziecka. Do chwili rozpoczęcia nauki szkolnej zajmuje najważniejsze miejsce w jego życiu. Z punktu widzenia rozwoju dziecka wiek zabawy jest wiekiem przejściowym. Dorosły musi, więc, tak zorganizować mu warunki do zabawy, aby w pełni wykorzystać tkwiące w tym okresie możliwości. Dziecko powinno zakończyć wiek zabawy doroślejsze właśnie dzięki zabawie. Ważne są, …
Fizjoterapeuta radzi – Chusty oczami mamy fizjoterapeuty!
Noszenie dzieci budzi wiele kontrowersji, ja poza tym, że jestem fizjoterapeutom jestem też mamą i od tego czasu kiedy nią zostałam zdecydowanie lepiej rozumiem moich pacjentów i ich rodziców wyznając zasadę rodzicielstwa bliskości. Wg jednej z teorii na temat rozwoju dziecka pierwsze trzy miesiące życia poza łonem mamy to czwarty trymestr, dziecko cały czas potrzebuje …