Niektórzy ludzie twierdzą, że praca to pasja, kiedy wykonują pracę, którą kochają i która sprawia im radość. Natomiast inni uważają, że praca może być tylko obowiązkiem, który trzeba wykonywać dla zarobku. Jednak im więcej pasji i zaangażowania wkładamy w naszą pracę, tym bardziej możemy osiągać sukcesy i spełnienie. Ważne jest znalezienie pracy, która nam odpowiada i pozwala nam rozwijać się oraz realizować nasze pasje i cele.
Bliskie naszemu sercu są kobiety – matki, które w pewnym momencie życia postawiły wszystko na jedną kartę i rozpoczęły walkę o własny biznes hand made. Praca ręcznie wykonana jest pracą, która powstaje przy użyciu rąk i podstawowych narzędzi, a nie maszyn. Może to być szycie, wyplatane, malowanie, rzeźbienie, wypiekanie lub inne rodzaje twórczości, które wymagają manualnego wykonania. Praca hand made ma zazwyczaj wyższą wartość artystyczną i personalną, ponieważ każdy element jest wykonany indywidualnie i jest unikatowy. Osoby pracujące w branży hand made często cenią sobie umiejętność tradycyjnego rzemiosła i tworzą wyjątkowe, personalizowane przedmioty dla swoich klientów.
Mamy z pasją – „Pani Ramka – Rękodzieło Artystyczne”
Spotkałyśmy się „w sieci”. Urzekła nas wyjątkowość jej prac, zaangażowanie, moc pozytywnej energii i grono bardzo wspierających i aktywnych klientek. Paulina, kobieta, mama – to z nią rozpoczynamy na nowo cykl wywiadów pt. „Mamy z pasją”.
Kim jest „Pani Ramka” opowiedz nam o sobie..
Paulina: Mam na imię Paulina, mam 38 lat. Jestem bardzo radosną, wesołą i pomysłową osobą. Mieszkam z rodziną na Śląsku, choć pochodzę z innej części Polski. Skończyłam studia na kierunku „Administracja Publiczna”, nie pracuję jednak w zawodzie, a od jakiegoś czasu prowadzę własną działalność gospodarczą, która daje mi ogrom satysfakcji i powoduje, że o powrocie do pracy na etacie w ogóle już nie myślę.
Kiedy wpadłaś na pomysł stworzenia marki „Pani Ramka” – innymi słowy jak to wszystko się zaczęło?
Paulina: Po narodzinach najmłodszego dziecka miałam urlop macierzyński i większość czasu spędzałam w domu. Któregoś dnia, przeglądając internet, natknęłam się na piękną, makramową torebkę i postanowiłam, że spróbuję zrobić taką samodzielnie. O dziwo, okazało się, że wyszło mi całkiem nieźle. Moja pierwsza torebka była trochę koślawa, ale to właśnie wtedy połknęłam bakcyla. Jednak o tym, aby zająć się tym na poważnie wtedy jeszcze nie myślałam, to przyszło z czasem.
Co było najtrudniejsze?
Paulina: Dziś, z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że najtrudniejszą sprawą był tzw „rozruch”. Zaczynałam zupełnie od zera, nie miałam też większego pojęcia o prowadzeniu działalności, a trzeba było prowadzić fanpage, zdobywać pierwsze klientki, pracować nad pierwszymi zamówieniami. Początki były ciężkie, ale każde nowe zamówienie sprawiało mi ogromną radość i tak jest z resztą do dziś. Uwielbiam swoją pracę i jestem dumna, że mam już swoje sukcesy i rzeszę stałych klientek.
W swoich dziełach łączysz różne techniki, zdradź nam jak rodzą się pomysły?
Paulina: Sama nie wiem jak to się dzieje. To jak grom z jasnego nieba, po prostu wstaję i przychodzi mi myśl „a jakby połączyć to z tamtym…” i wtedy działam, ręce mnie same prowadzą, tzw burza rąk. Dużo też patrzę, inspiruje się innymi dziełami, ale zawsze muszę zrobić coś po swojemu, żeby oddać w swojej pracy serce. Tak, żeby odbiorca czuł to, co ja czuję przy każdym tworzeniu czy to ramki czy wianka czy innej rzeczy.
Masz troje dzieci, jak organizujesz swój dzień, by połączyć pracę z obowiązkami mamy?
Paulina: Powiem szczerze, że organizacja dnia w pracy jaką ja wykonuje nie jest taka najgorsza. Rano jestem w domu więc mogę podać śniadanie czy zaprowadzić dzieci do szkoły i przedszkola. Jestem w domu, gdy wracają po zajęciach. Uważam, że zyskałam na wykonywaniu takiego zawodu, ponieważ ciągle mam kontakt z dziećmi. Mogę z nimi zjeść obiad, odrobić lekcje, porozmawiać, zobaczyć film. Mam o wiele łatwiej niż kobieta, która np. pracuje na drugą zmianę i mija się z swoim dziećmi. Naprawdę szanuje i podziwiam każdą panią, która ogarnia dom, prace, dzieci i tryliony innych spraw. Ja jestem sama sobie szefem, wiec w pewnych kwestiach jest to bardzo dobre rozwiązanie, ale wiadomo.. mogę jechać z dziećmi na całodniową wycieczkę nie biorąc urlopu, muszę jednak pamiętać o tym, aby wszystkie zamówienia zrealizować w terminie. Często zdarzają się dni kiedy od rana do wieczora jestem „zaplatana w sznurkach”. Nie mogę sobie nawet pozwolić na krótki spacer z dziećmi, na szczęście nie jestem sama i zawsze mogę liczyć na pomoc męża oraz starszych dzieci.
Masz jakieś niespełnione marzenia, cele na przyszłość?
Paulina: Śmiało mogę powiedzieć – nie mam niespełnionych marzeń! Otrzymałam wszystko czego pragnęłam. Kochającego męża, cudowne dzieci, serdecznych przyjaciół, prace połączoną z pasją. Jedyne o czym mogę na chwilę obecną marzyć to to, aby nigdy nie wypaliła się we mnie pasja, i aby każdy klient dostrzegał ile serca i pracy wkładam w zamówienia. Moim celem jest dążenie do realizacji wszelkich, nawet najbardziej złożonych projektów moich klientek jak również rozbudowanie firmy. Kto wie, może za niedługo otworzę mały sklepik I zobaczymy się stacjonarnie?
Niełatwo jest dziś aktywnej kobiecie znaleźć czas tylko dla siebie… czy Tobie się to udaje?
Paulina: Nawet jeżeli zdarzają się dni kiedy nie mam zbyt wiele wolnego czasu to, na szczęście, moja praca jest jednocześnie moją pasją oraz, niejako formą spędzania wolnego czasu i relaksu. Dlatego nawet w tzw gorących miesiącach nie przejmuję się ponieważ wiem, że przyjdą też okresy słabsze i wtedy odpocznę.
Co byś poradziła innym Mamom, które szukają własnej drogi?
Paulina: Drogie Panie, kobiety, dziewczyny.. nie bójcie się marzyć i realizować każdego tego marzenia. Przede wszystkim nie bójcie się o nich głośno mówić, bo może właśnie wtedy mąż, rodzina, przyjaciele, a nawet i sąsiadka pomogą Was zmotywować do tego pierwszego najtrudniejszego kroku. Pamiętajcie jednak, że spełnianie marzeń może wiązać się z ciężka pracą, wieloma wyrzeczeniami i masą poświęconego czasu. Wiara w siebie czyni jednak cuda.Trzymam za Was mocno kciuki i mam ogromną nadzieję, że moje słowa pozwolą Wam się spełniać.
Dziękujemy Paulinie za rozmowę, poświęcony czas i inspirację. Mamy nadzieję, że sylwetki mam, które prowadzą własne biznesy pokażą innym mamom, które być może zastanawiają się nad swoją przyszłością, że warto wierzyć w siebie! Każdy z powyższych projektów i wiele innych wraz z personalizacją dostępne bezpośrednio u Pani Ramka – Rękodzieło Artystyczne.