• Strona główna
  • Strefa Mamy
    • Ciąża
    • Poród
    • Karmienie piersią
    • Porady
    • Zdrowie i Uroda
    • Moda i wygoda
    • Dodatki ułatwiąjące życie
    • Moje przemyślenia
    • Literatura
    • Mamy z pasją
  • Strefa Taty
  • Strefa dziecka
    • Pielęgnacja dziecka
    • Zdrowie dziecka
    • Rozwój
    • Biblioteczka malucha
      • Gry planszowe – recenzje
      • Książki
    • Zabawki
    • Przydatne gadżety
    • Aranżacja pokoju
    • Przygoda z kulturą
    • Imiennik
  • Strefa samotnego rodzica
    • Usługi
    • Literatura
  • Domowe inspiracje
  • DIY
  • PODRÓŻE
  • Okiem specjalisty
    • Dietetyk
    • Fizjoterapeuta
    • Logopeda
    • Pediatra
    • Położna
    • Prawnik
    • Psycholog
  • Blogerski Świat
  • Współpraca/Kontakt
  • Regulamin konkursów
  • Polityka prywatności
Rodzicielnik
  • Strona główna
  • Strefa Mamy
    • Ciąża
    • Poród
    • Karmienie piersią
    • Porady
    • Zdrowie i Uroda
    • Moda i wygoda
    • Dodatki ułatwiąjące życie
    • Moje przemyślenia
    • Literatura
    • Mamy z pasją
  • Strefa Taty
  • Strefa dziecka
    • Pielęgnacja dziecka
    • Zdrowie dziecka
    • Rozwój
    • Biblioteczka malucha
      • Gry planszowe – recenzje
      • Książki
    • Zabawki
    • Przydatne gadżety
    • Aranżacja pokoju
    • Przygoda z kulturą
    • Imiennik
  • Strefa samotnego rodzica
    • Usługi
    • Literatura
  • Domowe inspiracje
  • DIY
  • PODRÓŻE
  • Okiem specjalisty
    • Dietetyk
    • Fizjoterapeuta
    • Logopeda
    • Pediatra
    • Położna
    • Prawnik
    • Psycholog
  • Blogerski Świat
  • Współpraca/Kontakt
  • Regulamin konkursów
  • Polityka prywatności
Strona główna  /  Mój głos w sprawie  /  Szczepić czy nie szczepić oto jest pytanie.
problemy ze snem dziecka rodzicielnik.pl
08 kwiecień 2015

Szczepić czy nie szczepić oto jest pytanie.

Opublikowane przez Redakcja
Mój głos w sprawie szczepienie Dodaj komentarz

Chciałabym poruszyć dzisiaj temat trudny, ciężki, zapalny, dyskusyjny, rozgrzewa opinię publiczną, powoduje wielkie dyskusje w  prasie, radio i telewizji, krzyczą zwolennicy, krzyczą przeciwnicy. Ja nie będę krzyczeć, napiszę o MOIM punkcie widzenia, o moim strachu i rozterkach jeszcze kiedy byłam w ciąży, bo co zrobić kiedy nie wiadomo co robić, kogo słuchać, komu wierzyć i co ostatecznie począć – szczepić czy nie szczepić?

Już będąc w ciąży słyszałam różne opinie o szczepieniach, straszne historie o dzieciach zapadających na różne choroby lub umierające po szczepionkach. Przyznam, że włos się na głowie jeżył i łzy w oczach stawały kiedy się tego słuchało czy o tym czytało i niezależnie od tego czy było to udowodnione medycznie czy nie ziarno strachu zostało zasiane. Ale była też i druga strona medalu, pojawiające się na nowo ogniska odry, która jest chorobą bardzo niebezpieczną dla niemowląt. Cały czas biłam się z myślami co robić, jaką decyzję podjąć żeby była najbardziej właściwa dla mojego malucha. Postanowiłam przegadać temat z moją długoletnią koleżanką, która poza tym, że jest Położną, jest też Mamą trójki zdrowych, fajnych chłopaków. Pytałam więc o radę, toczyłyśmy długie rozmowy, na temat czy warto, czy nie warto, co odpuścić i dlaczego.  Ona wszystkich swoich chłopców zaszczepiła na szczepionki obowiązkowe, poradziła, że jeśli Mała nie będzie uczęszczać do żłobka to dodatkowe płatne nie są aż tak konieczne, a zawsze można do nich wrócić w wieku przedszkolnym. Wiadomo, nie ma złotego środka, prawda jest taka, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć co się stanie, powikłania mogą być tak po szczepionkach jak i po innych lekach, które dziecko prędzej czy później przyjmie, bo każda ulotka zawiera długą litanię działań niepożądanych i magiczne „jeśli pacjent jest uczulony na któryś ze składników leku..” co generalnie jest dla mnie jakimś kompletnym kretynizmem, bo skąd mam wiedzieć czy jest uczulone, przecież nie latam ze zdrowym dzieckiem po lekarzach i nie robię badań. A z drugiej strony nie żyjemy w sterylnym świecie i narażanie dziecka na działanie wirusów, przed którymi mały organizm się nie obroni? Rozmów było dużo, ale takich prostych, ludzkich, zwyczajnych. Podjęłam decyzję, że szczepimy, to co zmieniłam to to, że nie trzymam się sztywno kalendarza i opóźniam szczepienia, pomiędzy jednym a drugim robiłam przerwę ponad 8 tygodni, chodziło mi o to, żeby Mała była większa, silniejsza. Teraz jesteśmy już na etapie dłuższej przerwy czyli następne szczepienie po 13 miesiącu, ostatnio było dobrze, poprzednim razem dopadła nas gorączka powyżej 38 stopni, Koleżanka Położna poleciła Nurofen dla dzieci, pomogły 3 dawki. Poza tym żadnych odczynów nie było. Dodam, że wybrałam tradycyjne szczepienie czyli po kilka wkłuć, jakoś te 5 czy 6 w jednym mnie nie przekonały. Było ciężko, wiadomo, że serducho rozpada się na kawałki jak Matka widzi, że Dziecko boli, ale po chwili już było dobrze, raz dwa zapomniane (to ja musiałam się opanować 😉 ). Po każdym szczepieniu miałam wsparcie nie tylko Koleżanki Położnej, ale i znajomej pielęgniarki z 50-letnim stażem, to ona podpowiadała, że póki Maluch nie ma wysokiej gorączki mam nie podawać żadnych środków przeciwbólowych czy innych leków bo organizm ma walczyć, po to jest szczepionka. Dałyśmy radę, mimo, że raz byłam bliska podania jakiegoś leku przeciwbólowego kiedy miałam wrażenie, że Małą wszystko boli, ale zasnęła i po kilku godzinach obudziła się już w dużo lepszej kondycji.

Z perspektywy czasu uważam, że podjęłam słuszną dla mojego dziecka decyzję, mimo, że nie opowiadam się jednoznacznie za lub przeciw, bo każdy przypadek jest inny, każde dziecko jest inne. Myślę jednak, że warto zasięgać opinii, rady doświadczonych osób, które po ludzku wytłumaczą o co chodzi, szczególnie jeśli to nasze pierwsze dziecko i za bardzo nie jesteśmy w temacie. Na pewno jestem przeciwniczką karania rodziców, którzy nie chcą szczepić dziecka, wydaje mi się, że lepszy efekt dało by porządne informowanie (z tym jest bardzo kiepsko, bo u lekarza ciężko się doprosić o jakąkolwiek informację niestety) niż wymuszanie, które w każdym aspekcie życia spowoduje skutek odwrotny do zamierzonego.

shutterstock_138983345(fot. Shutterstock)

Udostępnij
Redakcja

 Poprzedni Poród rodzinny – moje przemyślenia i spostrzeżenia.
Następny   Dzieci naznaczone… miłością. Historia Jasia.

Related Posts

  • Czy należy szczepić dzieci przed podróżą zagraniczną?

    13 maja 2016

Skomentuj

Anuluj pisanie odpowiedzi

Współprace medialne

Rodzicielnik.pl w TVP

Zaparcia nawykowe u małych dzieci – Pytanie na śniadanie

Znajdź na blogu

Ostatnie artykuły

  • Mutsy
    Wózki dziecięce Mutsy – co wyróżnia tę markę? 22 września 2023
  • Artykuły dla niemowląt i rodziców – internetowy sklep JUKKI 31 sierpnia 2023
  • Praktyczny przewodnik: Co kupić w wyprawce szkolnej? 30 sierpnia 2023
  • Jakie zabawki warto kupić dzieciom? 30 sierpnia 2023

Popularne artykuły

  • Praktyczny przewodnik: Co kupić w wyprawce szkolnej?
  • Jakie zabawki warto kupić dzieciom?
  • Artykuły dla niemowląt i rodziców – internetowy sklep JUKKI
  • Mutsy
    Wózki dziecięce Mutsy – co wyróżnia tę markę?

Rodzicielnik na Twitterze!

Twitter
rodzicielnik.pl
rodzicielnik.pl
@rodzicielnikpl

Jak znaleźć równowagę między życiem rodzinnym a pracą? Zacznij od planowania! rodzicielnik.pl/jak-znalezc-r…

reply retweet favorite
16:41 · 25 maja 2023
Twitter
rodzicielnik.pl
rodzicielnik.pl
@rodzicielnikpl

Pamiętasz, od kiedy korzystasz z Twittera? Ja tak! #MojeTwitteroweUrodziny pic.twitter.com/1pqstAuAc7

reply retweet favorite
08:19 · 8 maja 2023
Twitter
rodzicielnik.pl
rodzicielnik.pl
@rodzicielnikpl

Prezent dla 2-latka – jaki warto wybrać? rodzicielnik.pl/prezent-dla-2…

reply retweet favorite
08:19 · 8 maja 2023
Twitter
rodzicielnik.pl
rodzicielnik.pl
@rodzicielnikpl

Wyjazd na wakacje z rodziną – jak się przygotować? rodzicielnik.pl/wyjazd-na-wak…

reply retweet favorite
15:01 · 6 kwietnia 2023
Twitter
rodzicielnik.pl
rodzicielnik.pl
@rodzicielnikpl

Jak wybrać wygodne spodnie dla dziecka? rodzicielnik.pl/jak-wybrac-wy…

reply retweet favorite
15:34 · 3 kwietnia 2023
Follow @rodzicielnikpl

Myśl przewodnia

„Wychowanie bez błędów nie istnieje. nic takiego nie istnieje. I nie tylko nie istnieje, lecz wręcz nie powinno istnieć. Rodzice są ludźmi. popełniają więc błędy i nie wiedzą wszystkiego. Natomiast odpowiedzialni rodzice nie są mitem. Przeciwnie. Dzieci mają prawo do odpowiedzialnych rodziców. Przyznawanie się do błędów albo niewiedzy jest prawidłowym zachowaniem ze strony rodziców. Powinno ono zarazem być uzupełnione przez dążenie do naprawiania błędów oraz poszukiwania odpowiedzialności”

J. G. Woititz

Kontakt ze mną:

agnieszka@rodzicielnik.pl

Zapisz się do naszego newslettera

Zamów nasz newsletter i otrzymuj najciekawsze informacje z naszego bloga!

Pozycjonowanie stron: liftnet.pl Copyright © 2018 rodzicielnik.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone