Piękna, słoneczna pogoda. Delikatny wietrzyk, czyste jezioro i pas zieleni. Sielanka. Aż do momentu, kiedy wokół zaczynają latać pszczoły i osy. Dużo. Generalnie nie jestem panikarą, jednak w starciu z tymi owadami kozakiem też nie jestem. Ja jak ja, przeboleję ewentualne ukąszenie, jednak o własne dzieci się zwyczajnie boję. Użądlenie pszczoły lub osy Dzisiaj, kiedy …
Szkodliwe promienie słoneczne, jak chronić dzieci?
Przed nami słoneczne dni lata. Powoli zaczynamy myśleć o wakacyjnym wypoczynku, czy upalnych dniach spędzanych na basenie lub placu zabaw. Kąpiele słoneczne uwielbiają wszyscy, warto jednak zadbać o bezpieczeństwo naszych pociech. Promienie wysyłane przez słońce oddziaływają na organizm człowieka przez całe jego życie. Ich wpływ objawia się zarówno natychmiastowymi jak i odległymi zmianami skórnymi. Szacuje się, że …
Rytuały. Ukołysz mnie do snu.
Są w naszym domu od dawna. Regulują rytm dnia i dają dzieciom poczucie stabilizacji. W domu czy poza nim, nie ma znaczenia bo staramy się zawsze je zachowywać. Rytuały. Na ich czele ten najważniejszy – usypianie malucha. Sen jest ważny. Pewnie nie raz o tym słyszeliście. Prawda jest taka, że dziecko, które się wysypia lepiej …
Mlecznej drogi cienie.
Karmienie piersią to temat gorący nie tylko społecznie, ale również rodzinnie. Dziś jednak nie chcę się zbytnio pochylać nad samą ideą, a zwrócić uwagę na związane z tym sposobem karmienia niedogodności. Zapewne każda mama karmiąca piersią przyzna, że poza czasem bliskości i budowaniem więzi z dzieckiem, jest to również czas wyrzeczeń, a czasem bólu i …
Przygody Tomka i przyjaciół. Złota księga bajek.
Przyjaciół przedstawiamy wam,
Wciąż coś wożą tu i tam.
Czerwień, błękit, zieleń, brąz
Oto ich kolory są.
Poprzez pola, miasta, wsie,
Gdzieś każdy z wagonami mknie.
Kto przyjaciół takich zna?
Tomek takich ma.
Tomek – bardzo śmiały jest,
Kuba – lubi bawić się,
Piotrek – z pocztą gna przez świat,
Gabryś – szybki jest jak wiatr,
Emilka – dobrze zna swój fach,
Henio – sapie: Och i ach,
Edek – wszystkim pomóc chce,
Tobik – z nim wynudzisz się.
Przyjaciół przedstawiamy wam,
Wciąż coś wożą tu i tam.
Czerwień, błękit, zieleń, brąz
Oto ich kolory są.
Poprzez pola, miasta, wsie,
Gdzieś każdy z wagonami mknie.
Kto przyjaciół takich zna?
Tomek takich ma.
Przygody Tomka i przyjaciół. Złota księga bajek to ponad trzystu stronicowa, bogato i pięknie ilustrowana książka z zebranymi przygodami małego pociągu o imieniu Tomek oraz jego przyjaciół. Które dziecko nie zna słów popularnej piosenki, a i my dorośli często bezwiednie ją nucimy pod nosem ;). Książka zawiera 13 historii z życia wyspy Sodor, w których Tomek razem z przyjaciółmi pod czujnym okiem Grubego Zawiadowcy uczą się jak właściwie postępować, co to jest przyjaźń, kiedy należy pomóc i jakie zachowania mogą zranić bliskie nam osoby.
W tych opowiadaniach nasze dziecko znajdzie nie tylko swoich ulubionych bohaterów na pięknych, kolorowych ilustracjach, ale również przekazaną w prostych słowach naukę o przyjaźni i wzajemnym zaufaniu. Nowe opowiadania o znanych bohaterach wzruszą, rozbawią i pobudzą wyobraźnię naszego dziecka oraz zmotywują do prób samodzielnego opowiadania różnych historii.
To kolejna perełka w naszej powiększającej się biblioteczce. Pięknie ilustrowana i elegancko oprawiona będzie dla małego fana przygód Tomka idealnym prezentem. To również inwestycja w wspólnie spędzony z dzieckiem czas, a ten nie ma przecież ceny. Zawsze jest dobry czas na czytanie bajek.
Przygody Tomka i przyjaciół. Złota księga bajek
Autor: opracowanie zbiorowe
Przekład: Aleksandra Ożarowska
Oprawa: flexi
Objętość: 320 stron
Format: 140×190
Grupa docelowa: dzieci 3-7 lat
Premiera: 26 października 2016 r.
Kochanie będziesz mieć rodzeństwo.
Być może to zdanie zostało wypowiedziane w waszym domu dawno temu, może właśnie je wypowiadacie, a może dopiero jesteście przed.
Skoczek Tootiny – radosnym skokiem przez dzieciństwo. Ponadczasowe zabawki, do których dziecko chętnie wraca.
Posiadanie dzieci nieodłącznie wiąże się z kupowaniem/otrzymywaniem zabawek różnej maści i zastosowania. Czasem są to przerażające nas po pewnym czasie ilości, innym razem z rozsądkiem dozowane przez okres dorastania naszych pociech. Od zawsze byłam zwolenniczką niewielkich ilości zabawek, co jakiś czas wymienianych na inne. Byle co, byle dużo, byle było to nie na moje nerwy, …
Pośród fal w szmaragdowych głębinach rozpoczyna się bal.. tęczowy bal. Gra planszowa „Podwodne Królestwo”
Przebywanie z dziećmi w domu to konieczność sypania z rękawa pomysłami na zapełnienie czasu małym odkrywcom. Fajnie by ten czas był spędzany dobrze i wartościowo dla dziecka. Dzieci muszą się czasem ponudzić by rozwijać wyobraźnię i kreatywność, nie jestem również przeciwnikiem odpowiednio dobranych do wieku bajek w TV, byleby ten czas spędzany przed nim był …
Czy rodzice małych dzieci powinni dbać o to, żeby dzieci nie zapomniały o święcie drugiego rodzica np. urodzinach, Dniu Matki/Ojca?
Jakoś tak zupełnie naturalnie od początku swojego macierzyństwa uważałam, że tak. Kiedy córka miała rok już wtedy naciskałam na to, by celebrować razem z nią takie święta jak Dzień Babci i Dzień Dziadka oraz Dzień Ojca i Matki czy urodziny. Było to dla mnie jasne i oczywiste, żeby już od małego uczyć dziecko by brało …
„Z miłości, z miłością” Milky Way Jewelry Keepsake with Love biżuteria pełna wspomnień.
Lubię zatrzymywać wspomnienia. W różnych szkatułkach, zapewne nie tylko ja, trzymam skrawki wspomnień związanych z ważnymi wydarzeniami, które miały miejsce w moim życiu. Czasem takie kolekcjonowanie ma miejsce z pokolenia na pokolenie, czego szczerze zazdroszczę, bo niestety moja mama nie miała w zwyczaju zbierania pamiątek, a szkoda. Myślę, że skorzystałyby na tym również nasze dzieci. W każdym razie ja zbieram. Wiadomo, że nie da się wszystkiego zatrzymać, chociaż czy na pewno?
Wierzę, że dla większości rodziców najważniejszym wydarzeniem w życiu było przyjście na świat ich dzieci. W specjalnych miejscach pochowane są pierwsze kosmyki włosków, zaschnięty fragment pępowiny, opaska szpitalna, być może pierwsze skarpetki lub gazety informacyjne z danego dnia. Ile ludzi tyle pomysłów, dla każdego coś innego staje się ważną pamiątką pierwszych chwil życia pociechy. Czasem samo karmienie piersią chciałoby się „zatrzymać na zawsze” w pamiątce, która by przypominała przez lata te szczęśliwe chwile bliskości, a może walkę pełną łez i bólu.. Niemożliwe? Otóż nie, pewna niesamowita dziewczyna sprawiła, że stało się to możliwe… naprawdę!
O sobie mówi skromnie „Wiele z Was mnie zna, z pomocy na forach i grupach, z prywatnych rozmów, a większość klientek z po prostu ludzkich pogawędek w wiadomościach. Większość również wie, jak ważne jest dla mnie karmienie piersią. Jestem przede wszystkim mamą (karmiącą 😉 ) twórcą marki Milky Way Jewelry Keepsake With Love. Idea która przyświeca mojej pracy, to „Z miłości, z miłością”. Zaufało nam już setki mam, dla których mogłam stworzyć niepowtarzalną pamiątkę (i tych karmiących, i tych niekarmiących). Znacie mnie jako Sofi i wiecie, że #umiemwesprzeć”. I właśnie o tym niesamowicie pięknym rękodziele chciałabym Wam dzisiaj opowiedzieć, zaś Sofi będzie tu moim przemiłym gościem.
Wspomnienie zamknięte w koraliku, łezce, serduszku czy bransoletce. Delikatne, misternie wykonane, noszone blisko serca przez długie lata. Niezwykła pamiątka, o której nasze mamy i babcie kiedyś mogłyby tylko pomarzyć. Dzisiaj jest to możliwe i z prawdziwą przyjemnością z tej możliwości skorzystam. Niestety przy córce brakło mi wsparcia i karmienie piersią skoczyło się bardzo szybko, może gdybym znała Sofi wcześniej… dlatego w mojej pamiątce mleka nie będzie, ale na pewno znajdę inne drobiazgi, z których Sofi wyczaruje piękny drobiazg. Co innego druga córcia, która przyjdzie na świat za kilka miesięcy. W tym przypadku będę walczyć, będę się motywować, będę się starać, a każde wsparcie będzie na wagę złota. Wtedy będzie i mleko i złoto zaklęte w… Jeszcze Wam nie zdradzę ;).
Wróćmy jednak do naszej bohaterki 🙂
Witaj Sofi, może na początek powiesz nam kilka słów o sobie.
Sofi: Hej! Hmm ciężko jest mówić o sobie, wiadomo. Jestem mamą, to przede wszystkim. Mamą, żoną, kobietą jak każda z nas ;).
Tworzysz niesamowite rzeczy, chętnie poznamy historię Milky Way Jewelry Keepsake With Love.
Sofi: Bardzo dziękuję! Dodam, że cały czas staram się rozwijać i iść dalej, tworzenie biżuterii to ocean cudownych możliwości i nie ukrywam, że uwielbiam współpracować, zarówno z innymi twórcami, jak i przede wszystkim z klientkami, które podsuwają mi ogrom nowych pomysłów. Ale od początku.. Uwielbiam biżuterie, zawsze uwielbiałam. Nie myślałam nigdy jednak o jej tworzeniu poważnie. Od czasu ciąży spędzałam wiele czasu na forach i grupach fb dla mam, sporo pomagając innym mamom w tematach laktacji. Wiem, że nieraz mleczna droga nie jest prosta i usłana różami. Od jakiegoś czasu ten temat przewijał się w mojej głowie aż w końcu zrodził się pomysł biżuterii pamiątkowej. Zaczęły się poszukiwania, rozeznania, kompletowanie pracowni oraz przede wszystkim próby przetwarzania mleka. Zanim powstał Milky Way, pól roku zajęły próby i eksperymenty ponieważ wiedziałam, że źle przetworzone mleko może się popsoć po dopiero paru miesiącach. Kiedy doprowadziłam metodę do perfekcji i upewniłam się, że biżuteria nie zmieni kształtu ani koloru, ruszyłam z zamówieniami. Pierwsze zamówienia zebrałam od dziewczyn z grupy na fb, jako nieznany nikomu rękodzielnik, ale dość znana wielu mamom mama-z pomocy w tematach okołolaktacyjnych. I tak to się zaczęło…
Jak oceniasz popularność takiej pamiątkowej biżuterii?
Sofi: Przede wszystkim Milky Way Jewelry to nie tylko biżuteria z mleka. To biżuteria z zadaniem zatrzymania wspomnień 😉 tak więc głównym założeniem jest zatrzymanie wspomnień macierzyństwa, a nie każda mama karmiła lub nadal karmi piersią, za to ileś mam gdzieś w szkatułkach chowa pierwszy kosmyk włosków! Tak wiec tworzymy biżuterię z włoskami dziecka, z kwiatami z bukietu ślubnego, koronką z welonu czy sukni ślubnej, muszelkami z podroży, i wiele innych. Biżuteria jest personalizowana według uznania zamawiającej mamy, można dodać do niej imię, datę czy cytat. Myślę, że unikatowość biżuterii z mleka już tworzy bardzo duże zainteresowanie, ale cały ten ocean możliwości sprawia, że cieszymy się tak dużym zainteresowaniem, że musiałam sprowadzić asystentkę bo dwie ręce to za mało ;).
To cudownie, że to co robisz cieszy się takim zainteresowaniem! Wtajemniczysz nas trochę w to, jak powstaje taka biżuteria np. z mleka matki?
Sofi: Jasne, choć pewne kroki zostaną moją tajemnicą – w końcu to unikatowa metoda obróbki mleka sprawia, że twórców na świecie jest niewielu, a ja jestem pierwszym polskim 😉 no więc przede wszystkim, mleko przed wysyłką trzeba zapasteryzować. Mamy robią to same w domu, według instrukcji, którą dostają ode mnie po złożeniu zamówienia, jest to krótki i łatwy proces, który zapewnia bezpieczną wysyłkę-wiemy, że mleko nie zepsuje się po drodze (zmiana koloru mleka na żółć). Kiedy przesyłka dociera do mnie, jest otwierana i sprawdzana, po czym mleko ląduje w opisanej wcześniej probówce. I tu następuje tajemniczy krok obróbki mleka 😉 następnie mleko jest mieszane z żywicą jubilerską najwyższej jakości i tu zaczyna się proces kreacji, czyli dodatki i personalizacja. Po zakończeniu żywica zastyga przez 24-48h (zależnie od wielkości). Następnie gotowy produkt wyciągany jest z formy, piłowany, polerowany i sprawdzany.
Wygląda, że jest to bardzo pracochłonne, taka koronkowa robota. Jesteś Mamą, jak godzisz obowiązki rodzicielskie z pracą?
Sofi: Jestem mamą bardzo wymagającego dziecka (mówią na „ten typ” high need baby). Obecnie pracuję średnio 8h dziennie: 2h rano, kiedy mąż jest w domu, 2h (z przerwami) w czasie drzemki i 2-3h w nocy. Dziecko jest zawsze na pierwszym miejscu, więc zdarza się, że gdy potrzebuje mnie cały dzień, pracuję tylko w nocy.
Patrzę na Ciebie i widzę szczęśliwą, spełnioną kobietę. Masz jakieś niespełnione marzenia? 🙂
Sofi: Cudowne potomstwo, kochający mąż i prężnie rozwijająca się marka – marzenia spełnione ;)!
To wspaniale! Dziękuję Ci za poświęcony czas, mimo, że masz go niewiele i życzę Ci mnóstwa tego wszystkiego, czego sobie sama życzysz :).
Zaś Was zapraszam do obejrzenia realizacji Sofi, które znajdziecie w galerii jej Fanpage’a na Facebooku. Tam również dowiecie się na bieżąco jaki jest obowiązujący cennik, aktualne promocje oraz konkursy dlatego warto dodać do obserwowanych.
Zaś dla moich czytelników NIESPODZIANKA 🙂 z okazji moich urodzin, które już za dwa dni przekazujemy Wam rabat w wysokości 15 % ważny do 17 lipca br. Hasło rabatowe: milky_rodzicielnik
Zapraszamy!! 🙂
Czy należy szczepić dzieci przed podróżą zagraniczną?
Obecnie dzieci coraz częściej towarzyszą rodzicom w podróżach do krajów, w których endemicznie mogą występować choroby rzadko spotykane w Polsce. Należy zorientować się czy i jakich szczepień wymaga się na danym obszarze. Obecnie dzieci coraz częściej towarzyszą rodzicom w podróżach do krajów, w których endemicznie mogą występować choroby rzadko spotykane w Polsce. Należy zorientować się …
Cała Polska myje ręce – akcja społeczna studentów Uniwersytetu Kardynała Wyszyńskiego w Warszawie!
,,Jeśli chcecie zdrowi być, to musicie ręce myć!’’ – ten popularny fragment piosenki dla dzieci pokazuje nam prosty sposób zachowania zdrowia. Wiele osób wciąż nie zdaje sobie sprawy jakie zagrożenia dla naszego organizmu niesie za sobą niewłaściwa higiena osobista. Statystyki nie są zatrważające, ale wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Według badań Państwowego Zakładu Higieny 86 …
Zanim poczęstujesz pomyśl!
Długo myślałam o tym, jak zatytułować tego posta. W sumie to nadal nie wiem, może w trakcie pisania przyjdzie mi coś do głowy, coś odpowiednio chwytliwego, aby dotarło i zakorzeniło się w umysłach ludzi, którzy takowe rzeczy robią. Zapewne w dobrej wierze, nie przeczę, być może tak jest, ale ja takiemu zachowaniu mówię stanowcze NIE. …
Weekendowe gotowanie – szpinak w dwóch wersjach czyli jemy obiad z maluchem!
Często szukam pomysłów na obiad, których realizacja nie zajmie mi wiele czasu, nie będą drogie, a przy okazji nakarmię nie tylko dużych, ale i małych. Wczoraj przemierzając sklep w poszukiwaniu weny wpadłam na to, że dawno na naszym stole nie gościły ryby i szpinak.
Wybrałam filety z dorsza oraz rozdrobniony szpinak i stwierdziłam, że zdam się na intuicję. Wierzcie mi, że dziś w kuchni miała miejsce totalna improwizacja, której efektami zajadaliśmy się ze smakiem, nie zostało nic, a nawet talerze zostały wylizane. Co mnie bardzo ucieszyło – wszystkim smakowało wybornie! Jednak do rzeczy, efekty moich wyczynów kulinarnych wyglądały tak:
Filet z dorsza ze szpinakiem w wersji Junior
- 1/2 fileta z dorsza
- duża łyżka masła
- 2-3 łyżki mrożonego szpinaku
- 1 łyżeczka drobno posiekanego koperku
- trochę pasków marchewki ściętych nożykiem do obierania warzyw
- 1 łyżeczka mleczka kokosowego
W niewielkim garnuszku rozpuściłam masło, położyłam na nie rybkę i wrzuciłam szpinak, poczekałam aż zacznie wrzeć, dolałam trochę wody by przykryć rybkę, dodałam koperek i marchewkę, całość dusiłam około 30 min, następnie odkryłam by odparować wodę, dodałam mleko kokosowe i gotowałam jeszcze kilkanaście minut. Podałam razem z ziemniaczkami, wyszło wyśmienicie!
Filety z dorsza ze szpinakiem w wersji Old 😉
- szpinak rozdrobniony mrożony
- filety z dorsza
- przyprawa do ryb
- 1/3 kostki masła
- kilkanaście ząbków czosnku
- pieprz + sól
- jeden serek trójkątny topiony o smaku mazdamer
- śmietana 18% (do zup i sosów)
Rybę oprószyłam przyprawami i odstawiłam na czas przygotowywania szpinaku, rozgrzałam masło na które wrzuciłam szpinak i czekałam, aż zacznie wrzeć. Następnie odparowałam wodę, dodałam starty czosnek, pieprz i sól do smaku, serek i mieszałam, aż się roztopi, na koniec dolałam śmietanę i zagotowałam. Następnie włożyłam filety i dusiłam w szpinaku, aż do ścięcia się rybki. Wyszło wyśmienicie :). Polecam gorąco, bo szybkie, łatwe i niedrogie :).